Brend sivoj kabyły
Vincuk Viačorka daje parady, na što varta źviartać uvahu rekłamistam pry biełaruskaj łakalizacyi zamiežnych brendaŭ.
Paru hadoŭ tamu Miensk zastavili vertykalnymi zašklonymi biłbordami z pretenzijaj na husty beau monde, z vyjavaju butelački da páchmiaciaŭ (© Vacłaŭ Łastoŭski) i z słovami:
«Novyj zapach ot Versace — Vanitas / Vanitas».
«Vanitas Versace — eto chvalebnaja oda žienstviennosti… Etot sijajuŝij i obvorožitielnyj parfium budiet moŝnym oružijem priekrasnoj pokoritielnicy mužskich sierdiec», — udakładniaje reklama.
Peŭna, menedžery Versace (jak i mnohich inšych firmaŭ) nie zadumvalisia, što biełaruski rynak roźnicca ad rasiejskaha jašče čymści, akramia hrašovaha razmachu. U pryvatnaści, moŭna j mentalna. (Sami rasiejcy časta pierakananyja, što ničym, i honiać nam siudy «Suvorovskuju kašu».) A pradstaŭniki Versace na biełaruskim rynku zaśviedčyli niekampetentnaść, nie papiaredziŭšy centralny ofis.
Dla rasiejskamoŭnych rasiejcaŭ u hetaj reklamie niama niedarečnaściaŭ (amal; usio ž peŭny korań sa značeńniem pachu čuvać). Znaŭcy łaciny abo prynamsi anhielskaje movy ŭbačać u naźvie reklamavanaje pachmiaci łacinski korań vanitas 'pycha' (paraŭn. nazvu ramanu Ŭiljama Takiereja «Vanity Fair» — «Kirmaš pychi»).
Ale reč u tym, što nośbit biełaruskaje movy — maju na ŭvazie jak aktyŭnych moŭcaŭ, tak i tych, chto vałodaje movaju pasiŭna, h. zn. jaje razumieje — nia moža nie pryhadać u źviazku z reklamaju, pahatoŭ što ŭ joj užytaje słova zapach, słovaŭ vanity, vanitavać. Jany taksama pachodziać z łacinskaj, ale ad inšaha koraniu — vomere (adpaviednaje dziejańnie) > vomitus (vynik).
Abaviazak reklamnika — «prahnać» nazvu praz usie movy, jakimi karystajucca pakupniki na adpaviednaj terytoryi. U savieckaj historyi byli precedenty, kali dadzienuju partyjnym načalstvam — dziela asabistych hieahrafičnych santymentaŭ — nazvu «Žihuli» dla ekspartu daviałosia mianiać na «Ładu», u t. ł. z pryčyny suhučnaści z gigolò, pašyranaju adrazu ŭ niekalkich eŭrapiejskich movach nazvaju nia samaj šanoŭnaj mužčynskaj prafesii.
Šeŭrale nia jedzie
«Lakalizacyja brendaŭ» — asobnaja, vialikaja, hrašajomistaja halina markietynhu. Firmy, jakija nie zvažajuć na lakalizacyju, niasuć straty. Chrestamatyjnyja prykłady — General Motors, jakija zapuścili na hišpanamoŭnyja rynki Chevrolet Nova, ale zhańbilisia, bo no va značyć 'nia jedzie'; cikaŭnyja sami daviedajucca, čamu Mitsubishi Pajero na tyja ž rynki pajšoŭ jak Mitsubishi Montero. Blizki da našaj sytuacyi z Vanitasam vypadak, kali kasmetyčny brend Clairol zapuściŭ u Niamieččynie Mist Stick. Ale ŭ hutarkovaj niamieckaj der Mist užyvajecca jak miakki varyjant anhielskaha shit.
McCartney. Mull of Kintyre
Mull of Kintyre, oh mist rolling in from the sea / My desire is always to be here / Oh Mull of Kintyre…
(MakKartni taho leksyčnaha kurjozu nia viedaŭ, zrešty, i nia musić viedać. Jahonaja oda lubimaj šatlandzkaj miaścinie anijak z taho nia cierpić. U roznych movach padobnyja słovy niaredka majuć inšaje, a to i kantrasnaje, značeńnie, jak biełaruskaje ŭśmichacca i rasiejskaje uśmiechaťsia. A brendmajstry musiać viedać takija rečy, bo faktyčna ŭkaraniajuć novyja słovy ŭ tuju ci inšuju movu.)
U vyniku surjoznyja kampanii pačali zvažać na moŭnuju lakalizacyju. Ale ŭ kožnym razie stratehičnaje rašeńnie prymaje kampanija. Tak, niahledziačy na amal viekavuju historyju pratestaŭ abaroncaŭ čyścini polskaje movy suprać elektryčnaha brendu OSRAM, kampanija nia stała mianiać svaju ŭsiaśvietna viadomuju nazvu. U pryncypie nazvy kampanijaŭ, kali treba hlabalnaja paznavalnaść, nie mianiajucca. A voś imiony kankretnych praduktaŭ (madelaŭ) — časta. Voś i karejcy pamianiali dla rasiejcaŭ nazvu raspuščalnych łokšynaŭ «Dosirak» (heta prybliznaje vymaŭleńnie słova 도시락 'abied') na «Doširak».
Pahladzim, što kažuć sami biełarusy
Na žal, inšaziemcy ŭ apraŭdańnie mohuć spasłacca na hłuchatu da biełaruskaje movy tutejšych brendmajstraŭ, reklamnikaŭ, žurnalistaŭ. Aŭtary rasiejskamoŭnaha spokliču «Bolej za Biełaruś!», skarystanaha ŭ reklamach chakiejnaha čempijanatu (biłbordy jakoha ŭžo prakamentavaŭ Siarhiej Dubaviec) i Eŭravizii, vidavočna, nie zadali sabie pytańnia «Kudy ŭžo bolej!»
«Žadajem vam bolš zabivać!». Heta pieršaja pałasa «Viačerniaha Minsku» jašče ŭ paru jahonaje dvumoŭnaści. Pierakład z rasiejskaj biez uvahi na toje, što ŭ biełaruskaj movie klučavoje słova moža mieć inšyja značeńni dy/abo asacyjacyi. Na ŭsiaki vypadak skažu, što heta zaklik da futbalistaŭ. Jość advarotny bok pytańnia. Kali tyja samyja rasiejcy ŭ raźliku na biełaruski rynak pierakładajuć jak umiejuć (pieradusim praz Huhal-Tranślejt) nazvy tavaraŭ ci standartnyja teksty na ŭpakoŭkach — heta varta vitać. Navat sustreŭšy chrestamatyjnyja ŭžo «tłuščy, vaviorki, vuhlavody» ci «Pšaničnuju pakutu» (u sensie muku!).
Biaz płaču dy lozunhaŭ
Niechta skaža sa spasyłkaj na sacyjolahaŭ, što ŭ Miensku dy inšych haradach biełaruskamoŭnych mizerny pracent. Maŭlaŭ, prahmatyčny biznes ekanomić na nieefektyŭnych vydatkach. Ale ž biełaruskaja — heta nia tolki litaraturnaja mova va ŭsich jaje varyjantach, ale taksama dyjalekty j «trasianka» (pidžyn ci kajne), a navat biełaruskamoŭnyja ŭstaŭki ŭ leksyčna rasiejskuju moŭnuju płyń. Urešcie, jość pasiŭnaje vałodańnie movaju, kali čałaviek jaje razumieje. A takich ludziej u biełaruskich haradach dakładna balšynia.
I jość takaja materyjalnaja reč, jak imidž firmy. Kali kiraŭnictva razumnaje, jany ŭzvažać, što lepš: nastojvać na naźvie ci patrapić u anekdoty. Prablema, zrazumieła, nie ŭ Versace. Chaj sami dbajuć pra imidž. Darečy, ja zadavoleny, što paśla zhadki mnoju ŭ siecivie vanitasavaha pachu firma Versace trapiła ŭ čornuju naminacyju adnaho ź biełaruskich reklamnych konkursaŭ — akurat praz moŭnuju hłuchatu.
Prablema ŭ traktoŭcy Biełarusi jak asobnaha rynku z admietnaj moŭnaj sytuacyjaj usimi dastaŭcami tavaraŭ i pasłuhaŭ. Siudy ž zaličym brak biełaruskaje movy siarod movaŭ instrukcyjaŭ da tavaru ci pieraliku składnikaŭ praduktu na ŭpakoŭcy. Dla spažyŭca heta aznačaje, što i krainy Biełarusi — niama. Realnaja meta — ułučeńnie viedańnia biełaruskaje ŭ śpis kryteraŭ prafesijnaje prydatnaści dla naniatych zamiežnymi firmami. Kab nie było, siarod inšaha, tak, što ŭ makdaku prosiš kavu, a dajuć kakavu. Tamu varta zaŭvažać kožnuju padobnuju chibu i źviartacca mienavita ŭ hałoŭnyja ofisy zamiežnych kampanijaŭ. Tam nie saŭkí, jany viedajuć, što takoje lakalizacyja brendaŭ. Majem davoli redkuju mahčymaść biaz płaču (hinie-mova-hinie-kultura) dy lozunhaŭ patłumačyć kapitału na jahonaj, kapitału, movie, što treba zvažać na estetyčnyja pačućci niekalkich miljonaŭ patencyjnych pakupnikoŭ. Moža, zvolniać svaich niekampetentnych pradstaŭnikoŭ u Biełarusi dy nabiaruć tych, chto prynamsi słuchaje i čuje biełaruskuju movu.
Na dobry ład, va ŭniversytetach, dzie vučać na markietolahaŭ i reklamistaŭ, musić być adpaviedny specyjalny kurs. Kolki hadoŭ tamu ja byŭ zaprošany na zborku hurtka biełaruskaje movy ŭ «narhasie» (hurtka, naturalna, užo niama); tam byli akurat studenty-markietolahi, i my razvažali pra hetyja rečy; chtości braŭsia kursavyja pisać. Dyk voś budzie popyt ad biznesu — budzie i kadravaja prapanova. Vanitas ad Versače padkazaŭ stratehičnuju spravu.