Hamialčuk prabivaŭ na kasie bulbu, a zabiraŭ darahi kańjak
U minskich kramach hamialčuk raz za razam aprabavaŭ cikavuju schiemu: išoŭ da kasy samaabsłuhoŭvańnia, uzvažvaŭ kańjak, ale prabivaŭ jaho jak bulbu.
Spačatku mužčyna prateścivaŭ schiemu ŭ kramie na vulicy Sucharaŭskaj — uziaŭ dźvie plaški kańjaku pa 277,99 rubla i na kasie samaabsłuhoŭvańnia płaciŭ za ich pa vazie bulby. Paśla hetaha jon dvojčy viartaŭsia tudy i vynies jašče čatyry plaški taho ž kańjaku, pišuć «Minsk-Naviny».
Potym taja ž schiema spracavała ŭ supiermarkiecie na vuł. Prytyckaha. Na hety raz jon skraŭ dźvie plaški kańjaku ahulnym koštam 1310,62 rubla.
Ale ŭ vyniku mužčynu zatrymali, i suprać jaho zaviali kryminalnuju spravu za kradziež, ciapier jon pad vartaj. Vyśvietliłasia, što abvinavačvany aficyjna nidzie nie pracuje, raniej da kryminalnaj adkaznaści nie pryciahvaŭsia. Vinu jon pryznaŭ, naniesienuju škodu nie kampiensavaŭ.
Hamialčuku pradjaŭlena abvinavačańnie pa čatyroch paćvierdžanych epizodach kradziažu.