Uładalnica biełaruskaha brendu žanočaha adzieńnia Moshe ździviłasia šalonym cenam kankurentaŭ

«Ja vam bolš skažu: my vykarystoŭvajem adnyja i tyja ž tkaniny ad adnych i tych ža pastaŭščykoŭ i krain».

Volha Hleb. Tut i dalej skrynšoty jaje instahrama

Błohierka i biznesvumien Volha Hleb, jakoj naležyć biełaruski brend žanočaha adzieńnia Moshe, ščyra ździviłasia cenam u kankurentaŭ. Jana ličyć, što ŭ jaje kramach adny z samych nizkich cen.

U jakaści prykładu Volha pryviała adnu z sukienak svajho brendu:

— Jana składanaja pa detalach i kroju, doŭhaja z padkładam. Na jaje idzie šmat tkaniny nie zvyčajnaha tannaha šyfonu, a dastatkova darahoha z fakturaj. U nas takaja sukienka kaštuje 230 rubloŭ. A ŭ inšych (ja ŭbačyła ahlad ź biełaruskimi brendami) ź mienšaj kolkaści tkaniny, uvohule biez detalaŭ — 300-600 rubloŭ.

Volha taksama vykłała skrynšot razmovy ź siabroŭkaj-błohierkaj. Taja raspaviała, što prymiarała sukienku za 530 rubloŭ, ale nie nabyła — kaža, choć hrošy i nie apošnija, ale stolki płacić škada.

Žonka byłoha futbalista Viačasłava Hleba raspaviała, što ŭsie biełaruskija (i navat rasijskija) brendy vykarystoŭvajuć adnyja i tyja ž tkaniny ad adnych i tych ža pastaŭščykoŭ i krain.

Aburaje biznes-łedzi i toje, što biełaruskija brendy čamuści adšyvajuć adnolkavyja madeli:

— Na hetuju sukienku ŭ nas vialiki popyt, i zastałosia zusim niašmat. Ale ja nie chaču rabić paŭtor, bo pabačyła takuju samuju ŭ inšaha brenda — litaralna ŭ susiedniaj kramie. Chacia cana ŭ nas, kaniešnie, nižejšaja — na 50 rubloŭ.

Volha zadajecca pytańniem, ci sapraŭdy niechta nabyvaje darahija sukienki. I ŭ toj samy čas nie vieryć, što ŭ ludziej u Biełarusi niama hrošaj. Bo ŭ restaranach (ad biudžetnych «Vasilkoŭ» da samych modnych) zvyčajna niama miescaŭ.

Kamientary da artykuła