BIEŁ Ł RUS

«Nam nie patrebny emocyi — patrebna dapamoha». Mama źnikłaha čatyry dni tamu Maksima raspaviała pra pošuki syna i padtrymku ludziej

11.11.2025 / 14:8

Nashaniva.com

U Biarezinskim rajonie ŭžo čaćviortyja sutki praciahvajucca pošuki 14‑hadovaha Maksima Ziańkoviča, jaki ranicaj 8 listapada pajechaŭ na viełasipiedzie ź vioski Karbaŭskoje i nie viarnuŭsia, piša «Minskaja praŭda».

Mama Maksima Viktoryja raskazała nam pra toje, jak prachodzić pošuk syna i pra padtrymku ludziej.

— Jak vy trymajeciesia?

— Kali ščyra, ciažka. Ale nas padtrymlivaje viera i ludzi. Stolki spahadlivych! Bačycie Instagram? Tam ludzi z Homiela, ź Minska, z Bresta — usie chočuć pryjechać dapamahčy. Heta nievierahodna.

— Vałanciory, žurnalisty — usie adhuknulisia…

— Tak, ale viedajecie, jość roźnica. My ŭdziačny tym, chto dapamahaje pa-sapraŭdnamu — infarmacyjna i spravaj. Niekatoryja sprabavali vycisnuć z nas emocyi. Chtości pryjazdžaje prosta dziela karcinki — sa ślazami, ź mikrafonam. Ale heta nie treba. Zaraz važnaja nie drama, a dapamoha. Ludziam patrebna kankretyka — chto, dzie, što robić.

— Vałancioraŭ šmat?

— Vielmi. Siońnia znoŭ pryjazdžajuć našy — buduć pryvozić ježu, čaj. Chtości bienzin, chtości pradukty. My kaardynujem usio, kab chapała tym, chto ŭ lesie. Minsk uvieś uklučyŭsia — ludzi telefanujuć, pišuć, pytajucca, čym dapamahčy.

— Vy pracujecie ci zaraz u adpačynku pa dohladzie dziciaci?

— Tak, znachodžusia pa dohladzie. Ale kalehi padtrymlivajuć — siońnia pryjeduć, pryviazuć usio, što treba.

— Kolki jašče buduć šukać?

— Pakul jość nadzieja i ludzi. Stolki, kolki chopić sił u vałancioraŭ i milicyi. Adzin z kaardynataraŭ skazaŭ mnie: kolkaść ludziej tolki raście. Heta jašče nie miaža. Učora prychodziŭ miascovy doktar. My tady byli ŭ lesie, jon padyšoŭ, pahavaryŭ, padtrymaŭ. Vielmi dobryja słovy skazaŭ… «Viercie, što Boh dapamoža jaho znajści».

— Vy miascovaja?

— Nie. Heta vioska rodnych muža. My prosta pryjazdžali dapamahčy im z haspadarkaj — dach chacieli ramantavać… A ciapier voś usio heta.

Doma chłopčyka čakaje jaho vierny siabar — sabaka pa mianušcy Beła. Joj vosiem hadoŭ, i Maksim vielmi jaje lubić.

— Beła ŭvieś čas siadzić kala dvara, azirajecca, čakaje. Kala doma raźbity łahier, i ludzi nie sychodziać — usie vierać, što Maksim znojdziecca, — raskazała mama chłopčyka.

Jana taksama stvaryła staronku ŭ sacsietkach z prośbaj ab dapamozie.

Čytajcie taksama:

Kamientary da artykuła