Reč Paspalitaja Biełaruskaja, albo pra reinkarnacyju tradycyj
Nam varta pavučycca ŭ brytancaŭ pavazie i ŭvazie da tradycyjaŭ, da časam drobiaziaŭ, jakija čaściakom majuć vyklučna symbaličny i cyrymanijalny źmiest, ale jak ništo inšaje paviazvajuć sučasnaść z tysiačahadovaj historyjaj
Paśla letnich vakacyj pabačyŭ śviet čarhovy numar «Biełarusa na čužynie».
Tak, mienavita hetaje imia, u honar vydavanaha ŭ 1947-1950 hh. časopisa, my nadali biełaruskamu infarmacyjnamu biuleteniu ŭ Vialikaj Brytanii, dziela symbaličnaha pracianieńnia tradycyj biełaruskaha emihranckaha vydaŭnictva.
BnČ ciapier vychodzić u vyhladzie elektronnaj rassyłki, u pdf i na papiery. Z kanca 2009 hoda vyjšła ŭžo vosiem numaroŭ, chutka naš adnoŭleny BnČ budzie śviatkavać pieršuju hadavinu.
Archiŭ starych numaroŭ možna znajści na infarmacyjnym blohu belarusians.co.uk.
* * *
Što padabajecca ŭ brytancach i čaho tak mocna brakuje nam — heta toj samaj słavutaj tradycyjnaści, hetaj pierajemnaści z svaim ułasnym minułym.
Tak, u hetym sensie našyja krainy mieli całkam supraćlehły los:
Biełaruś (jakaja 150 hadoŭ tamu navat nie nazyvałasia Biełaruśsiu) na praciahu apošnich čatyrochsot hadoŭ była miescam pastajannych vojnaŭ, našeściaŭ čužyncaŭ i akupacyj, u toj čas, jak Anhielščynu (ci pahatoŭ Brytaniju) bot čužaziemnaha zachopnika apošni raz taptaŭ badaj što ŭ XI stahodździ.Brytancam kudy praściej było zachavać paradak, pry jakim ludzi stahodździami vałodajuć majomaściu, pry jakim ład žyćcia moh zastavacca niaźmienienym na praciahu doŭhich hadoŭ. Pierajemnaść instytutaŭ, paradkaŭ, zaviadzionak, u vyniku čaho dahetul isnujuć i dziejničajuć, naprykład, specyfičnyja praviły ŭzajemadačynieńniaŭ pamiž karalevaj i londanskim city (karaleva nia maje prava ŭjaždžać na terytoryju city biez dazvoła tamtejšaha
Šmat hetkich drobiaziaŭ užo majuć vyklučna symbaličny i cyrymanijalny źmiest, ale naŭrad ci štoś inšaje mahło b ščylniej paviazvać sučasnaść z tysiačahadovaj historyjaj.
Biełarusi niepapraŭna składaniej z hetym, bo mała taho, što ŭłasnyja tradycyi i instytuty byli paškodžanyja za sto hadoŭ rasiejskaha panavańnia i vyniščanyja ŭ vyniku savieckaj akupacyi i Druhoj usiaśvietnaj vajny.
Dla Biełarusi tak i nie zrazumieła, jakija tradycyi adnaŭlać. Biełaruskija vobłaści na siońniašni dzień amal pahałoŭna majuć hierby kolišnich rasiejskich huberniaŭ, a nie vajvodztvaŭ VKŁ, mienskija ŭłady chočuć puścić na vulicy «haradavych».
«Suvoraŭskija vučelni»,čyrvona-zialony ściah, nazva «biełaruski rubiel» i vulicy imia Michaiła Kalinina ci Feliksa Dziaržynskaha — dla kahości navat heta taksama ŭžo «tradycyi».
Miž inšym, dziela spraviadlivaści, na Zachodniaj Biełarusi mnohija šlachieckija siemji vałodali svaimi majontkami da samaha vieraśnia 1939 hoda. Ništo nie pieraškadžaje ŭ niejkaj formie viarnuć niamałuju častku biełaruskich zamkaŭ i siadzibaŭ ich spradviečnym zakonnym uładaram.
Tamu mianie asabista
vielmi radujuć takija «reinkarnacyi», jak Biełaruskaja chryścijanskaja demakratyja, jak adnaŭleńnie Łaŭryšaŭskaha manastyra, jak «Naša Niva», u rešcie rešt. Daść boh, ubačym i toj čas, kali biełaruski parlament budzie narešcie nazyvacca Sojmam,a zamiest niahiehłych «vobłaściaŭ» biełaruskija pravincyi (darečy, ci vy ŭžo aznajomilisia ź cikavym prajektam novaha administracyjnaha padziełu Biełarusi na histaryčnyja rehijony?) buduć nazyvacca vajvodztvami ci chacia b «ziemlami», prajekt čaho nibyta isnavaŭ u pačatku