Hamialčanka kupiła jalinku z žyvym «padarunkam». Ciapier nie viedaje, čym karmić
Zusim niadaŭna stała viadoma, što supracoŭniki adnoj z kramaŭ u Hrodnie znajšli ŭ churmie niezvyčajnuju znachodku — žyvoha mižziemnamorskaha chatniaha hiekona. Niečym padobnaja historyja zdaryłasia dniami i ŭ Homieli, adno što tam znojdzienaja žyviolina była nie takoj ekzatyčnaj, piša «Anłajnier».
Žančyna kupiła žyvuju jalinku ŭ kadcy na adnoj ź miascovych handlovych placovak ad lashasa. A kali pryviezła raślinu dachaty, to siarod halinak znajšła žyvuju jaščarku.
Miarkujučy pa kamientarach u tyktoku, haspadynia paśpieła vyznačyć poł reptylii i nazvała jaje Jołkaj. Ale čym karmić hadavanca, pakul nie viedaje.
Na dapamohu pryjšli kamientatary, jakija nadavali parad, jak najlepš abychodzicca z hetaj niečakanaj dla hetaha siezonu žyvoj istotaj.