BIEŁ Ł RUS

Pracuje ŭ kałhasie, piša knihi i pijaryć rodnaje Paleśsie. Heta ŭsio pra 27-hadovaha Dzieda Jankiela

11.04.2025 / 18:37

Nashaniva.com

Ad Minska da ahraharadka Machnavičy Mazyrskaha rajona, dzie žyvie hieroj hetaha materyjału, možna dajechać hadziny za čatyry. Toj samy Dzied Jankiel sustrakaje žurnalistaŭ «Anłajniera» na parozie chaty. I voś tut «čakańnie — realnaść» nie supadajuć: zamiest fentezijnaha dzieda (kaniešnie, ź sivoj baradoj, a mo navat i ŭ łapciach) pierad imi apynuŭsia małady chłopiec. Zavuć jaho Iharam, i heta jon viadzie błoh, u jakim nazvaŭsia dziedam i raskazvaje šmat cikavaha pra naša, biełaruskaje.

Ciapier chłopcu ŭsiaho 27 hadoŭ, jon małady baćka i pracuje ŭ kałhasie — sam niby hieroj tvoraŭ Mieleža ci Karatkieviča. Žurnalisty pryjechali, kab razam ź im prajścisia pa vioscy, pahutaryć pra błoh i dźvie napisanyja knihi, dy i ŭvohule paznajomicca z čałaviekam, jaki tak pa-svojmu ŭlublony ŭ hety kraj.

«Ja nie z panskaha rodu, a viaskovy chłopiec»

Užo niekalki hadoŭ Ihar viadzie błoh u Instagram, dzie raskazvaje pra biełaruskija tradycyi, movu, mifałohiju, historyju — słovam, pra nas z vami. Zaraz na «Dzieda Jankiela» ŭ sacsietcy z malunkami padpisanyja amal 25 tysiač čałaviek.

Pry hetym błohieram chłopiec nie ličyć siabie ad słova «zusim». Maŭlaŭ, na vulicach u Minsku ci Mazyry, jaki tut pobač, jaho nie paznajuć, dyj da hetaha Ihar nie imkniecca. Ale adznačaje: dla tematyki jaho błohu aŭdytoryja ŭ dva z pałovaj dziasiatki tysiač čałaviek — dobry pakazčyk. Nu i zabiažym krychu napierad: «sapraŭdnaja» praca ŭ chłopca taksama jość — Ihar pracuje žyviołavodam u kałhasie.

«Ja ž nie z panskaha rodu. Zvyčajny viaskovy chłopiec», — kaža jon z uśmieškaj padčas špacyru kala starych chat.

Naradziŭsia i vyras Ihar nie tut, a krychu dalej — u vioscy pad Turavam. Pra tyja miaściny jon havoryć ź piaščotaj, raskazvaje pra bortnictva, jakim zajmajecca baćka, a jašče pra pryhažość krajavidaŭ.

Pajechać z rodnaj vioski Ihar vyrašyŭ z-za vučoby. A paśla, advučyŭšysia ŭ Mazyry, rvanuŭ rabić karjeru dalej — u Maskvu. Pracavaŭ u śfiery restarannaha biznesu, a potym viarnuŭsia dadomu:

«Razam z maim małodšym bratam Dzianisam my chacieli zaniacca ahraekaturyzmam u našaj vioscy. A što było samym prostym? Zavieści Instagram i niejak zacikavić ludziej».

Braty vyrašyli, što cikavyja apoviedy pra rodnyja miaściny buduć publikavać ad imia čałavieka stałaha ŭzrostu. Bo adkul, skažycie, tak šmat pa historyi ci etnahrafii moža viedać chłopiec u jakija-niebudź 24 hady? Tak i źjaviŭsia Dzied Jankiel.

U pieršych pastach Jankiel-Ihar raskazvaŭ pra asablivaści i pryhažość rodnych miaścin. Chłopiec uspaminaje, što infarmacyju źbirali z roznych krynic: niešta čuli ad rodnych, a časam navat davodziłasia iści ŭ Nacyjanalnuju biblijateku — małodšy brat Ihara ŭ toj čas jakraz vučyŭsia ŭ Minsku. Pastupova padpisčykaŭ stanaviłasia ŭsio bolej, ale siabie Ihar nie raskryvaŭ i praciahvaŭ pisać vyklučna ad imia Dzieda Jankiela.

«Mnie zdajecca, što padača ad imia dzieda ŭsio ž dobra paŭpłyvała na pośpiech prajekta, — kaža chłopiec. — My złavili niejki puls i pakazali, što ŭ Instagram možna raskazvać pra niešta miascovaje, svajo — i ludziam heta budzie cikava. Vielmi papularnymi stali našyja dopisy pra havorki. U jakaści krynicy my vykarystoŭvali «Dyjalektałahičny atłas biełaruskaj movy». Praŭda, jon užo stary — jašče z savieckich časoŭ. U im źmieščanyja karty Biełarusi, dzie pakazana, jak u roznych miaścinach nazyvajuć niekatoryja rečy. Naprykład, pamiaškańnie, dzie składajuć drovy ci instrumienty, u adnych miaścinach nazyvajuć «dryvotnia», a ŭ nas — «šopa».

Posmotrieť etu publikaciju v Instagram

Publikacija ot Dzied Jankiel/Paznaj Paleśsie️ (@dzed_jankiel_)

Mnie zdajecca, takija dopisy vystrelvali, tamu što zakranali niejkuju nastalhiju pa dziadulach-babulach…

Mnohija biełarusy pryjazdžali i čuli ŭsie hetyja słovy ad svaich «sakralnych» ludziej, tamu heta nazaŭždy niešta ciopłaje, svajo».

Naohuł, z ahraekabiźniesam tak i nie skłałasia. A voś staronka ŭ sacsietcy pastupova napaŭniałasia aŭtarskim kantentam pra asablivaści biełaruskaj kultury.

«Pryjšłosia pryznacca, chto staić za Dziedam Jankielem»

Usie pasty dla svajho błoha Ihar piša na biełaruskaj movie, ale ŭ štodzionnym žyćci, kaža z uśmieškaj, razmaŭlaje «pa-buchčansku». Vučyŭsia chłopiec u biełaruskamoŭnaj viaskovaj škole, u asiarodździ ŭsie taksama razmaŭlali pa-biełarusku — tak što pieravučvacca nie pryjšłosia.

«Majo dziacinstva było takim ža, jak i va ŭsich viaskovych chłopcaŭ: dniom — pracuješ, uviečary — futboł ci idzieš hulać pa siale. Maja maci pracavała ŭ biblijatecy, ale sapraŭdy šmat čytać ja pačaŭ tolki na trecim kursie. Zdaryłasia tak, što ŭ mianie złamaŭsia noŭtbuk, hulać na im ja bolš nie moh, — śmiajecca Ihar. — A niešta ž rabić śpiakotnymi dniami treba było. Adnojčy pajšoŭ da maci na pracu i paprasiŭ dać pačytać što-niebudź cikavaje. Jana paraiła «Imia ŭ letapisie» Vitaŭta Čaropki i «Kryžaki» Hienryka Siankieviča.

Pamiataju, staim z chłopcami, jany razam ź dziaŭčatami abmiarkoŭvajuć, kudy dalej pajedziem hulać, a ŭ mianie dumka «Što tam dalej u knizie?» Skazaŭ siabram, što mnie terminova treba dadomu, a sam pajšoŭ čytać».

Potym u čytańni zdaryŭsia pierapynak, a ŭznaviłasia ŭsio jakraz dziakujučy błohu. Ihar znoŭ pajšoŭ u biblijateku, niešta pastajanna šukaŭ u internecie, a niekatoryja knihi jamu navat dasyłali padpisčyki.

«Zaraz ja taksama pravodžu šmat času za čytańniem, — kaža chłopiec. — Pačaŭ składać śpis taho, što pračytaŭ — boh jaho viedaje, kolki tam budzie knih! Kali byŭ maładziejšy, to bolš vybiraŭ mastackuju litaraturu, a zaraz akramia hetaha čytaju ci słuchaju taksama aŭdyjaknihi pa fiłasofii, psichałohii, ekanomicy, historyi dy inšych temach.

Moža zdavacca, što ŭsio heta nie źviazana z temami błoha. Ale nasamreč heta daje mahčymaść pahladzieć na niejkuju reč praź inšuju sistemu pohladaŭ i kaštoŭnaściaŭ. Liču, što heta patrebna, kab u čałavieka nie zakaścianieŭ mozh».

 

 

 

Pa dvarach na vuzieńkaj vuličcy hulajuć kury, u kahości breša sabaka, litaralna na imhnieńnie na prachožych źviartajuć uvahu miascovyja, zaniatyja svaimi spravami na padvorkach. Na fonie hetaha Ihar razvažaje pra staicyzm i fiłasofiju, pa pamiaci cytuje znakamity vyraz na łacinskaj movie.

Kaža, u niejki momant adčuŭ, što zahnaŭ siabie ŭ ramki. U hałavie chłopca doŭhi čas byŭ strach: «Kali ja zaŭtra pamru — što paśpieŭ karysnaha zrabić u žyćci? Ničoha!»

«Ja zachacieŭ pakinuć paśla siabie niešta majoj dačce — tak źjaviłasia dumka napisać knihu, — praciahvaje Ihar. — U mianie nakapilisia bajki i kazki, jakija ja dzieści čuŭ, ale ŭsio było aformlena ŭ farmacie pastoŭ u Instagram — z abmiežavańniem u 2200 simvałaŭ. Ja viedaju, što ŭ mianie jość peŭnyja zdolnaści niešta raspaviadać, tym bolš kali ŭžo jość asnova i siužet. Nasiŭ hetuju dumku z saboj, a potym natrapiŭ na staronku vydaviectva ŭ Instagram. Napisaŭ, raspavioŭ pra ideju, dalej my parazmaŭlali z vydaŭcom i damovilisia, što ja dašlu čarnaviki».

Posmotrieť etu publikaciju v Instagram

Publikacija ot Dzied Jankiel/Paznaj Paleśsie️ (@dzed_jankiel_)

Kancepcyja knihi «Dziedavy kazki» — heta 40 apoviedaŭ dla dziaciej. Jašče adna fiška — ilustracyi, jakija Ihar taksama rabiŭ sam. Malavać, kaža chłopiec, jamu padabałasia ź dziacinstva. Ale ni pra jakuju prafiesijnuju mastackuju adukacyju havorka nie idzie:

— Nabyŭ samy prościeńki hrafičny płanšet. Niešta atrymlivałasia, tamu vyrašyŭ sam rabić malunki dla knihi. Vyjšła tak: ilustracyi jość, tekst taksama jość. Tak «Dziedavy kazki» i źjavilisia. Na toj momant u mianie ŭžo była niejkaja miedyjnaść i dobryja achopy pa prahladach, tamu damovilisia z vydaviectvam zrabić papiaredniuju zamovu i vypuścić 300 asobnikaŭ. Razyšoŭsia tyraž dastatkova chutka.

— Bieručy siaredni biełaruski zarobak, kolki ty atrymaŭ jak aŭtar?

— Heta byŭ adzin moj narmalny zarobak: prykładna 2000 rubloŭ, — kaža chłopiec. — Nie mahu skazać, što ja zusim nie ŭkładaŭsia ŭ knihu: u mianie byli viedy, siły, enierhija, a samaje hałoŭnaje — čas, jakoha zaŭsiody nie chapaje».

Mienavita z-za knihi Ihar i raskazaŭ, chto taki Dzied Jankiel — da hetaha chłopiec nie pakazvaŭ siabie i navat nie zhadvaŭ svajo sapraŭdnaje imia. Na vokładcy paznačany mienavita psieŭdanim, ale ŭnutry, jak hetaha patrabujuć praviły, treba było napisać sapraŭdnyja imia i proźvišča.

«Pra toje, što ja napisaŭ knihu, nie viedali navat maje baćki, — pryznajecca Ihar. — Syn našaj byłoj nastaŭnicy padpisany na moj błoh — jon tady nie viedaŭ, što ŭsio heta rablu ja. Jon nabyŭ knihu i dasłaŭ maci — jana pahladzieła, zaŭvažyła imia i proźvišča i ŭspomniła mianie. Potym patelefanavała inšaj nastaŭnicy — tak usio razyšłosia pa vioscy. Baćkam knihu ja padaryŭ jašče da hetaha, ale jany nie źviarnuli na jaje ŭvahi i daznalisia pra ŭsio razam z usimi.

Chutka vyjdzie maja druhaja kniha — jaje ja pryśviaciŭ maci i baćku. Siužet budzie źviazany z Kaladami — natchnieńnie pryjšło jakraz padčas majho adpačynku zimoj. Tema mianie nastolki zachapiła, što ja nie moh spać! Tam budzie šmat etnahrafičnych momantaŭ: kaladnych i pobytavych piesień, zahadak z zapisak znakamitaha śviatara, jaki słužyŭ u Pinsku ŭ XIX stahodździ. Jašče ja intehravaŭ u knihu vialikuju častku śvietapohladu palešuka».

Kab abyścisia biez spojleraŭ, nie budziem pierakazvać siužet. Ale adznačym, što rekamiendavany ŭzrost dla čytańnia — 12+. Papiaredniuju zamovu možna budzie pakinu voś tut. Paźniej druhaja kniha Dzieda Jankiela budzie pradavacca i ŭ inšych kniharniach.

Tym časam Ihar piša ŭžo treciuju knihu — chłopiec zamachnuŭsia na sapraŭdny histaryčny raman. Siužet hučyć niby scenaryj dla sieryjała na Netflix. Ale pra heta kazać pakul niamožna.

«Za chatu płacim 150 rubloŭ»

A pakul asobniki novaj knihi drukujucca niedzie ŭ minskim vydaviectvie, Ihar zajmajecca zvyčajnymi spravami. U Machnavičach jon z žonkaj Vikaj žyvie ŭžo čatyry hady. Darečy, zaraz u błohu chłopiec pieryjadyčna pakazvaje i siabie, i chatu, i navakolle. Naprykład, jak vychodzić biehać pa zaśniežanaj vioscy ci ciahaje hiry na ŭłasnym padvorku.

«Mianie nikoli asabliva nie cikaviła žyćcio ŭ vialikim horadzie. Žonka taksama kajfuje tut, ale nie pryznajecca ŭ hetym, — žartuje chłopiec. — A kali kazać surjozna, to ja nikoli nie byŭ tusoŭščykam».

Miaściny navokał sapraŭdy pryhožyja: jość častka sa starymi chatkami — jakraz tudy Ihar paklikaŭ žurnalistaŭ, kab adčuć duch sapraŭdnaj biełaruskaj vioski. Miž tym, raskazvaje chłopiec, jahonaja rodnaja vioska bolš aŭtentyčnaja, ale i hetyja miaściny ŭžo stali blizkimi.

Vakoł — zialonaje pole, niedzie dalej pa dyjahanali — vadaschovišča. Pa darozie da vady Ihar raskazvaje, što tut jany amal štoviečar hulajuć z žonkaj i dvuchhadovaj dačkoj Jevaj. U niejki momant pobač sadzicca busieł — voś tabie i schavanyja sensy.

Paśla prahułki ŭsie viartajucca da cahlanaha doma — tut i žyvie paleski Dzied Jankiel. Na vulicy sustrakajuć Vika i maleńkaja Jeva. Na dziaŭčyncy nievialikija bociki, bo niekalki chvilin tamu jana hulała ŭ sadzie i skakała pa łužach. Ihar padychodzić, biare dačku na ruki i razmaŭlaje ź joj — pa-biełarusku. Pamiž saboj Ihar z žonkaj razmaŭlajuć na dźviuch movach — kažuć, abodva ŭžo zvyklisia.

«My paznajomilisia ź Vikaj padčas vučoby ŭ Mazyry. Spačatku ja razmaŭlaŭ ź joj na ruskaj movie. Jak tady ličyłasia, trasianka — heta mova davieru. Kali čałaviek tabie spadabaŭsia, to razmaŭlaješ ź im jak pryvyk doma, heta taki psichałahičny momant. Jak pierajšoŭ ź Vikaj na biełaruskuju movu, užo i nie pamiataju, — uśmichajecca chłopiec. — Pieršy čas u žonki, vidać, krychu torhałasia vucha, ale zaraz jana ŭžo abvykłasia. Navat pačała zaŭvažać za saboj, što taksama ŭžyvaje niekatoryja biełaruskamoŭnyja słovy. Raniej, kali da nas pryjazdžała maja maci, Vika nie zaŭsiody razumieła, što jana kaža. Ja tłumačyŭ i krychu śmiajaŭsia».

Chata, dzie Ihar zaraz žyvie ź siamjoj, pabudavanaja jašče ŭ 1980-ch. U śvietłym pakoi staić šeraje kresła — u im Dzied Jankiel zdymaŭsia ŭ rolikach. Pobač — šafa z knihami, siarod jakich i «Dziedavy kazki». Praŭda, sabie aŭtar pakinuŭ tolki adzin asobnik. Na ścianie nasuprać ručnik. Ihar raskazvaje, što nabyŭ jaho praz Instagram.

«Takija tkuć babuli ź vioski ŭ Hancavickim rajonie. Niejak ja byŭ u Mazyry, pahladzieŭ tam ručnik — taki tonieńki, jak naš ciul z akna. A hety ščylnieńki, sapraŭdny, takoje mnie padabajecca. Nabyŭ usiaho za 70 rubloŭ, a heta ž ručnaja praca!» — raskazvaje haspadar.

Viktoryja Andrejeŭna, jak łaskava nazyvaje žonku Ihar, i maleńkaja Jeva kličuć da stała: pić harbatu i častavacca chatnimi śmiatańnikami. Razmova praciahvajecca na kuchni — Ihar sadzicca pobač ź piečču. Nu čym nie sapraŭdny dzied, niachaj i bieź sivoj barady?

«Zaraz vyrašajem z žonkaj, ci budziem pryvatyzavać naš dom — u zapasie na rozdum jość jašče hod. Pakul za žyllo my płacim 150 rubloŭ — u horadzie takich cenaŭ nie znojdzieš, — pierakanany chłopiec. — Mnie ŭvohule składana žyć u kvatery. Tut ja mahu vyjści ŭ svoj dvor i nichto mianie nie budzie čapać. U toj ža čas treba dumać pra dačku, układacca ŭ jaje adukacyju. Naprykład, kab Jeva išła vyvučać anhielskuju movu.

Karaciej, nie atrymajecca poŭnaściu žyć dla siabie, kali ty ŭžo pryniaŭ hetyja šlubnyja poviazi».

«Mnie patrebna svaboda»

Ale što zastajecca svaim i dla siabie — heta błoh. Ihar ź mietaličnaj upeŭnienaściu ŭ hołasie kaža, što dumak kinuć Dzieda Jankiela ŭ jaho nikoli nie było. Nad prajektam jon amal uvieś čas pracuje adzin. Abychodzicca biez kantent-płana ci niejkaha śpisa zadač: kaža, što jak pryjšło niešta ŭ hałavu, tak i treba zrabić.

«Ja nie mahu pracavać praz prymus. U vypadku z błoham, naadvarot, nie mahu vyklučacca z pracy. Mnie było b lepiej paspać, a ja siadžu, štości pišu, šukaju — uvieś Dzied Jankiel u hetym telefonie, — havoryć chłopiec, trymajučy ŭ rukach smartfon. — Byvaje, što i žonka kaža: «Idziom užo spać». Ale ŭsio heta ja rablu najpierš dla sabie. Mnie sapraŭdy cikava dzialicca svaimi dumkami».

Zdarajecca, što na hetyja dumki čytačy adhuajucca nie tolki łajkami i kamientaryjami, ale i dasyłajuć svaje ŭłasnyja historyi.

«Adna žančyna raskazała, što ŭsie žyćcio prymušała svaju dačku razmaŭlać «narmalna». Jany sami z Zachodniaj Biełarusi, havorki adtul — heta niešta nievierahodnaje! — kaža Ihar. — I voś adnojčy hetaja žančyna pačuła, jak jaje dačka razmaŭlaje z babulaj — na toj samaj havorcy. Jana zrazumieła, što ŭvieś čas heta siadzieła hłyboka ŭnutry dziaŭčyny, takoje nie zabaranić, dy i nie patrebna heta».

U razmovie ŭžo zhadvalisia ilustracyi — ich Ihar taksama robić sam. Spačatku byli dumki źviarnucca da ilustrataraŭ, ale ŭźnikli dva momanty: pa-pieršaje, hrošy, pa-druhoje, prablema, jak danieści da čałavieka ŭsie idei, jakija źjavilisia? Tamu Ihar vyrašyŭ, što praściej navučycca samomu, pastaviŭ sabie mnostva prahram i raźbiraŭsia samastojna. Pakazaŭ redaktaru pieršaj knihi — toj samy metč adbyŭsia.

— Zaraz jość dva čałavieki, jakija vykazvajuć svaje mierkavańni, kali ja sumniavajusia ŭ čymści, — heta moj małodšy brat i žonka, — śćviardžaje chłopiec.

— A ci jość u ciabie chiejtary?

— Kaniešnie! Ale heta nie toj vypadak, kali pišuć «Ty robiš aby-što». Byŭ typ, jaki kamientavaŭ maje dopisy pra bortnictva. Jon ustaŭlaŭ zaŭvahi, jakija, moža, i byli b u temu, kali b byli napisany troški pa-inšamu. Usio heta adbyvałasia na samym pačatku viadzieńnia błoha, ad jahonaj upeŭnienaści ŭ svajoj racyi mianie až kałaciła. My pierapisvalisia, dla mianie heta była treniroŭka, jak pavodzić siabie ŭ kanfliktnaj situacyi. U niejki momant pisać jon usio ž pierastaŭ. Zaraz usio inakš. Kali b ja źviartaŭ uvahu na ŭsiu krytyku, to ni na intervju nie chadziŭ by, ni knih nie pisaŭ by.

Aŭdytoryja Dzieda Jankiela raście, pišucca knihi, stvarajucca ilustracyi, Ihar užo navat čytaje lekcyi, ale ŭsio ž ličyć hetuju dziejnaść vyklučna chobi. Treba niejak bałansavać pamiž błoham i asnoŭnaj pracaj z hrafikam «3 rabočyja — 1 vychadny».

« Kali ja kinu svaju pracu, «dzied» (majecca na ŭvazie błoh. — Zaŭv. Onlíner) nie budzie mianie karmić. Maksimum atrymlivajecca zarabić na niejki padarunak žoncy ci ŭkłaścisia ŭ raźvićcio prajekta».

Hałoŭnaje, što mnie heta daje, — samaraźvićcio. Tak, jość žadańnie, kab było bolš padpisčykaŭ, ale biaskonca zajmacca svaim miedyjnym prasoŭvańniem ja nie chaču, — spakojna kaža chłopiec. — Navat psieŭdanim mianiać nie budu — pad im užo vypuščanyja maje knihi.

Usio ž ja znajšoŭ siabie ŭ hetym «dziedzie» i ŭ tym, što rablu».

Čytajcie taksama:

Znojdzieny ŭ biełaruskim archivie malunak raskryvaje tajamnicu zahadkavaha miača sa staražytnaha kurhana

Biełaruskija navukoŭcy z dapamohaj DNK-technałohij adnoviać vyhlad znatnaj žančyny, jakaja žyła ŭ Turavie ŭ XII stahodździ

Biełaruskaja litaratura: iluzija, što ŭsie piśmieńniki vyjechali

«Biełarusy buduć cichieńka dumać svajo. A vada kamień točyć, dyj Łukašenka fizična nie viečny». Hłyboki manałoh byłoha mytnika Alesia Jurkojcia

Što pasłuchać pa historyi Biełarusi? Sabrali najlepšyja padkasty

Kamientary da artykuła