Łukašenka patłumačyŭ, čamu biznesu nielha hulacca z cenami

Alaksandr Łukašenka, adkazvajučy na pytańni žurnalistaŭ padčas respublikanskaha subotnika, patłumačyŭ, čamu biznesu nielha hulacca z cenami, piša BiełTA.

Fota: BiełTA

Łukašenka zajaviŭ, što ŭ Biełarusi mudra pastupili, kali ŭzialisia za cenaŭtvareńnie z metaj vypracavać formułu spraviadlivaj cany. «Da čaho heta pryviało? Pierš za ŭsio našy vytvorcy, asabliva vielmi razumnyja biźniesmieny, zrazumieli, što praces pad kantrolem, hulacca nielha — spytajuć, a to i pasadziać, ščyra kažučy. Tamu, chłopcy, davajcie ŭ hetaj situacyi spakojna razam vypracujem spraviadlivyja pavodziny na rynku», — skazaŭ jon.

Alaksandr Łukašenka źviarnuŭ uvahu, što taki padychod zusim nie nakiravany suprać niejkich vidaŭ biźniesu i meta «zhubić» ich nie staviłasia. Bo pryvatny siektar farmuje značnuju dolu biudžetu. U Minsku, naprykład, heta paradku pałovy biudžetu stalicy, a pa krainie — kala 40%.

«Ja nie chaču, kab my zhubili biznesmienaŭ, — skazaŭ Łukašenka. — Navošta zabivać kurku, jakaja niasie załatyja jajki? Ja ž heta cudoŭna razumieju. Tamu ja chaču, kab ludzi zajmalisia pradprymalnictvam, niešta stvarali, tvaryli i h.d., ale nie pieraškadžajcie inšym. Nie vyciahvajcie apošniaje z tych, chto stvaryŭ nam hetu krainu, taho pakaleńnia, jakoje siońnia na piensii, nastaŭnikaŭ, daktaroŭ…» — padkreśliŭ jon.

Kamientary da artykuła