Pažyłaja minčanka zastałasia biez usich źbieražeńniaŭ paśla telefanavańnia «apieratara suviazi»
Na mabilny telefon 76-hadovaj žančyny pastupiŭ zvanok ad nibyta apieratara sotavaj suviazi, jaki paviedamiŭ, što ŭ dačynieńni da žančyny ździajśniajucca machlarskija dziejańni, paviedamlaje «Milicyja Minska».
Nastupny zvanok byŭ u miesiendžary. Łžepravaachoŭnik paviedamiŭ, što ašukancy atrymali addaleny dostup da mabilnaha telefona piensijanierki, adkryli na jaje imia bankaŭski rachunak i tudy pastupajuć hrošy padmanutych ludziej. Tamu piensijanierka padazrajecca ŭ saŭdziele ŭ machlarskaj schiemie.
Kab zachavać źbieražeńni, žančynie prapanavali zadekłaravać usie najaŭnyja hrošy, što znachodziacca doma, bo jany mohuć być kanfiskavanyja padčas pieratrusu jak srodki, zdabytyja złačynnym šlacham.
Dalej pad kiraŭnictvam iłžejurysta z Nacyjanalnaha banka minčanka ŭstalavała na mabilny telefon prahramu addalenaha dostupu. Doma jana sabrała bolš za 29 000 rubloŭ i pieraviała ich na svaju bankaŭskuju kartku. Zatym paviedamiła rekvizity kartki «pamočniku», a paśla vyjaviła, što ŭsie hrošy byli vykradzieny.
Zaviedziena kryminalnaja sprava pa fakcie machlarstva.