Łukašenka: Tramp — bałbatun, ranicaj havoryć adno, viečaram robić inšaje
Alaksandr Łukašenka daŭ intervju amierykanskamu žurnalistu časopis Time Sajmanu Šusteru, piša BiełTA.
Fota: BiełTA
Łukašenka prapanavaŭ pravieści pieramovy Trampa, Zialenskaha i Pucina ŭ Minsku.
«Zahadzia davajcie vyznačymsia: da prykładu, horad-hieroj Minsk, Stambuł, Ženieva, vyznačylisia — praź miesiac budzie hetaja sustreča. Pieršy dzień — amierykana-rasijskija adnosiny, da prykładu, abmiarkoŭvajem. U druhi dzień, kali pryjdziem da zhody pa prajekcie dakumienta niejkaha, zaprašajem Zialenskaha, Łukašenku, Piatrova, Sidarava. Heta budzie vyhladać hodna», — upeŭnieny jon.
Žurnalist vykazaŭ sumnieŭ, što sustreču možna arhanizavać voś tak lohka da spynieńnia ahniu.
«Pravilna, treba padrychtavać zahadzia, — adkazaŭ Alaksandr Łukašenka. — Treba padrychtavać hety vizit. Chočacie, ja vaźmusia za heta. Amierykanskaja častka, rasijskaja. Ja hatovy za heta ŭziacca, padrychtavać hetuju sustreču. Dziela miru. I voś davajcie pačniem rychtavać — pahladzicie, jak Zialenski pastupić. Jon budzie ŭpiracca: «ja kateharyčna suprać!».
Karespandent Time taksama pahadziŭsia z tym, što Uładzimir Zialenski nie stanie pryjazdžać u Minsk na pieramovy.
Adnak Łukašenka zaŭvažyŭ: «A što jamu Minsk? Minsk jamu dabra choča bolš, čym dzie».
Jon nahadaŭ, što biełaruski bok ciapier udzielničaje ŭ arhanizacyi abmienaŭ pałonnymi i ciełami zahinuŭšych pamiž Rasijaj i Ukrainaj. Da hetaha pryciahnutyja bajcy śpiecpadraździaleńnia «Alfa», jakija litaralna na rukach pieranosiać cieły.
Łukašenka taksama źviarnuŭ uvahu na peŭnyja pierakosy ŭ amierykanskich ŚMI, maŭlaŭ, Pucin — drenny, Zialenski — dobry, Tramp — jašče lepšy.
«Davaj abjektyŭna. Bałbatun Tramp? Bałbatun. Prykład: ranicaj kaža adno, uviečary robić inšaje. Jość heta. Vynikaŭ pakul niama. Pačynaje, jak palicejski, razmachvać šaškaj u śviecie. Uziaŭsia za lidarstva — ažyćciaŭlaj jaho. A lidarstva — heta praduchileńnie sutyknieńniaŭ i vojnaŭ», — zaŭvažyŭ jon
«Kali abjektyŭna, čamu vy nie paprakajecie Pucina hetak ža za jahonyja dziejańni, za ahresiju?» — spytaŭ žurnalist.
«I Pucina hetak ža paprakaju. Toje, što ja tabie nie kažu, heta nie značyć, što ja nie paprakaju, — zajaviŭ Alaksandr Łukašenka. — I ŭ Pucina pamyłki peŭnyja. Upeŭnieny, što jon pra šmatlikija rečy škaduje, pra mnohich. Ale realii jość realii, i davajcie z hetych realij zychodzić. Ni ja, ni vy, ni Pucin i ni Tramp — my nie viečnyja. Usio źmienicca litaralna ŭ najbližejšyja dźvie piacihodki, u najbližejšyja 10 hadoŭ. Ale davajcie my vyrašym prablemu, zychodziačy z realij, siońnia».