BIEŁ Ł RUS

Były palitviazień Juraś Ziankovič prypłyŭ na kruiznym karabli ź Jeŭropy ŭ Amieryku i padzialiŭsia jarkimi ŭražańniami ad padarožža

25.11.2025 / 13:42

Aŭhińnia Jakimuk

Ziankovič zadumaŭ takuju vandroŭku, kali siadzieŭ u kamiery ŠIZA ŭ mahiloŭskaj turmie. Ciapier jon adpraviŭsia ŭ transatłantyčny kruiz razam z žonkaj i vielmi zadavoleny, što atrymałasia tanna.

Juraś Ziankovič z žonkaj Alenaj. Tut i dalej fota ź jaho archiva

— Ideja hetaha padarožža naradziłasia ŭ mianie jašče ŭ kamiery ŠIZA ŭ mahiloŭskaj turmie. Ja tady mieŭ vielmi šmat času na rozdum. Knižak nie było, zapisaŭ nie było, z zaniatkaŭ byli tolki son, ježa, ad jakoj ja admaŭlaŭsia — bo byŭ na haładoŭcy, — i krychu fizičnaj aktyŭnaści. Ja dumaŭ pra toje, što budu rabić, kali Boh rasparadzicca tak, što apynusia na voli. I ŭ pieršuju čarhu padumaŭ pra padarožžy na kruiznym karabli.

Juraś raniej z žonkaj dvojčy byŭ u kruizie, i im toj dośvied vielmi spadabaŭsia.

Jon prykidvaŭ, jakoj moža być transatłantyčnaja vandroŭka.

— U kruiznych kampanij jość tradycyja pierahaniać karabli z adnaho akijana ŭ inšy. Pamiž Jeŭropaj i Amierykaj karabli kursirujuć tak: u pačatku viasny jany masava pierapłyvajuć u Jeŭropu, bo ŭ Karybskim mory ŭ hety čas zakančvajecca siezon — letam tam zanadta horača i dušna, i achvotnych na kruiz značna mienš, čym uzimku, kali nadvorje idealnaje. A ŭvosień, kali jeŭrapiejski kruizny siezon zakančvajecca, karabli pierahaniajuć nazad u Amieryku, bo na Karybach pačynajecca aksamitny siezon, i kruizaŭ stanovicca bolš.

Juraś kaža, što raniej nieadnojčy čuŭ ad błohieraŭ, što, kali złavić taki pierachod, možna adnosna niadoraha zrabić sabie padarožža.

Druhaja častka historyi pačałasia sioleta ŭ červieni, kali były palitźniavoleny ŭžo byŭ doma, ale jašče nie prystupiŭ da pracy ŭ poŭnaj miery — adychodziŭ ad pryhodaŭ minułych čatyroch hadoŭ.

— Ja prahladaŭ roznyja kruiznyja varyjanty i znajšoŭ niekalki transatłantyčnych. Adzin ź ich mianie zacikaviŭ: z vychadam z porta Čyvitaviekja kala Ryma, z zachodami ŭ niekalki jeŭrapiejskich partoŭ i doŭhim pierachodam praz Atłantyku.

Vyśvietliłasia, što kajuta z bałkonam dla dvuch čałaviek kaštuje $1500. Heta z ulikam taho, što vodnaja vandroŭka praciahvałasia ažno 15 dzion, a charčavańnie — poŭny pansijon. Nie ŭvachodzili ŭ košt haścincy dla kamandy łajniera, a taksama ekskursii pa maršrucie i internet u mory (voś jon vielmi darahi).

— Ja pakazaŭ varyjant žoncy, i jana ŭchvaliła, tamu što hrošy byli sapraŭdy śmiešnyja: hatel u lubym miescy pa maršrucie kruizu kaštuje daražej, čym sutki na dvaich na karabli.

Vypłyvać treba było ź Italii, a ni Juraś, ni jaho žonka Alena nikoli tam nie byli — chacia daŭno maryli jaje pabačyć. Tamu para vyrašyła dadać jašče tydzień na toje, kab paznajomicca z hetaj krainaj.

Pieršym punktam staŭ horad Asizi. Potym vandroŭniki naviedali Pierudžu, Fłarencyju, pabyvali ŭ San-Maryna, dajechali da Ryma. U Čyvitaviekji para pahruziłasia na bort łajniera «Karnivał Mirakł».

Praz dva dni Juraś z Alenaj užo hulali pa ispanskaj Kartachienie.

— Potym adpłyli ŭ bok Azorskich vyspaŭ. Na Azorach my sustrelisia ź Iharam Karniejem i jaho cudoŭnaj žonkaj Inaj i praviali jašče adzin vydatny dzień. Paśla hetaha byŭ šaścidzionny pierachod praz Atłantyčny akijan, na praciahu jakoha hadzińniki pieraviali na piać hadzin. Doŭhi čas nie było bačna ni kavałačka ziamli. Heta sapraŭdy ŭražvaje!

Ziankovičy i Karniei

Pieršym punktam u Novym śviecie staŭ horad Nasau — stalica Bahamskich vyspaŭ.

— Užo paśla adpłyćcia z portu, pakul karabiel manieŭravaŭ, ja zaŭvažyŭ, što z borta ŭ porcie było bačna marskoje dno: prytym što asadka kruiznaha sudna pry ŭvachodzie ŭ port minimum 8 mietraŭ, a hłybinia porta — 10—12 mietraŭ. Nastolki voś čystaja vada na Bahamach.

Jašče praz dva dni Juraś z Alenaj vysadzilisia ŭ Tampie, dzie sieli ŭ arandavany aŭtamabil i pajechali ŭ Chjustan u Techasie, dzie ciapier žyvuć. Darečy, jakraz pierad vandroŭkaj jany nabyli novy dom. Tam ich čakali biaskoncyja pakunki, skryni dy valizki, jakija treba raźbirać — ale heta ŭžo pryjemnyja kłopaty.

— Što skazać? Paśla napružańnia apošnich miesiacaŭ (praca, nabyćcio doma, pierajezd), ja narešcie adpačyŭ i vyspaŭsia. Heta było vielmi važna pieraklučycca. Na karabli ty ni pra što nie kłapocišsia: kajutu prybiraje ściuard, ježu hatuje kuchar, a padaje na stoł i prybiraje aficyjant. Ty sapraŭdy tolki adpačyvaješ. Niečakany plus takoha praciahłaha transatłantyčnaha kruizu — małaja kolkaść partoŭ. Bo ŭ porcie ty laciš pahladzieć jak maha bolš i atrymać uražańni. A tut atrymaŭsia raźmierany rytm.

Minus dla biełarusaŭ, imavierna, adzin: treba ci mieć pašpart, jaki zabiaśpiečvaje biaźviz na ŭvieś maršrut, ci zahadzia pakłapacicca pra vizy va ŭsie krainy pa maršrucie.

Čytajcie taksama:

«Dzied budzie hladzieć asabista. Kali jamu spadabajecca…» Ziankovič raskazaŭ, jak ź im zapisvali pieršaje intervju ŭ SIZA KDB

Ziankovič nazvaŭ imia pravakatara, ź jakoha pačałasia sprava zmoŭščykaŭ suprać Łukašenki. Jaho karjera ciapier pajšła ŭharu

«Ja paabiacaŭ kamitetčykam». Juraś Ziankovič płanuje adsudzić hrošy ŭ siłavikoŭ

Ziankovič raskazaŭ, jak u SIZA pakłaŭ pad viadro hazietu z partretam Łukašenki i pisaŭ tłumačalnuju

Kamientary da artykuła