BIEŁ Ł RUS

Siarhiej Vituška: Ja hramadzianin Vialikaha Kniastva Lubovi

10.02.2006 / 11:44

Nashaniva.com

Straciŭšy zrok, były kiraŭnik «Tałaki» Siaržuk Vituška vučycca pisać druhi raz, praz admysłovuju kamputarnuju prahramu. Mama myla ramu... Słovy sustrakajucca adno z adnym, i jon časam zaŭvažaje, što hetyja sustrečy nie vypadkovyja. Niekalki takich słovaspałučeńniaŭ jon zapisaŭ.

Fota

Straciŭšy zrok, były kiraŭnik «Tałaki» Siaržuk Vituška vučycca pisać druhi raz, praz admysłovuju kamputarnuju prahramu. Mama myla ramu... Słovy sustrakajucca adno z adnym, i jon časam zaŭvažaje, što hetyja sustrečy nie vypadkovyja. Niekalki takich słovaspałučeńniaŭ jon zapisaŭ.

Mora

A moža, mara mora miera,

A moža, mara — mora miežy?

Čamuści ja ŭ heta nia vieru.

Sa mnoju zhodny vietryk śviežy.

Krajina

Na pašparcie zołatam — VKL,

I viza ź minuŭščyny ŭ novi.

Čytajcie, zajzdroście — ja hramadzianin

Vialikaha Kniastva Lubovi.

Vino

I nie vina vina, što ja nia pjany,

I bolš nikoli ŭžo nia budu zakachany,

Staŭ razumieć usio dakładna, daskanała.

Kachańnie naradziłasia było. Było. Skanała.

Epitafija

Ležučy pad kvitniejučaj hruškaj,

Razumieju — narešcie ja volny.

Tolki pčołki huduć mnie nad vuškam.

Usie davolny.

Čytajcie taksama:

Kamientary da artykuła