Aŭto

«Za 100 000 dalaraŭ možna ŭsie mašyny pradać, ale ja nie pradaju». Hrodzieniec sabraŭ unikalnuju kalekcyju retraaŭtamabilaŭ

Kalekcyjaniera retraaŭtamabilaŭ z Hrodna Siarhieja Mukasieja viedajuć mnohija znaŭcy savieckaha aŭtaprama. Niezvyčajnym chobi mužčyna pačaŭ zajmacca ŭ 1990-ja, a ciapier u jahonaj asabistaj kalekcyi 18 aŭtamabilaŭ i matacykłaŭ z XX stahodździa — heta i lehiendarny ZIM, i viadomaja ŭsim «Pobieda», vajskovyja mašyny i navat «invalidka» z savieckaj kinakamiedyi Leanida Hajdaja. Žurnalisty av.by naprasilisia ŭ hości da hrodzienskaha restaŭratara, kab samim dakranucca da historyi i pakazać jaje inšym.

Pryparkavaŭšy mašynu kala pryvatnych damoŭ u adnym z rajonaŭ Hrodna i razhledzieŭšysia, za płotam adnaho z budynkaŭ žurnalisty zaŭvažyli dachi zaśniežanych aŭto, jakija ŭ šerah vystrailisia ŭ dvary. Pobač visić stary jakar i šylda «Muziej historyi». Sumnievaŭ niama — mienavita tut žyvie znakamity restaŭratar, jaki źbiraje redkuju techniku minułaha stahodździa.

Ź pieršaj siekundy znachodžańnia na dvary ŭźnikaje adčuvańnie, byccam čas adkruciŭsia na niekalki dziasiatkaŭ hadoŭ tamu. Nibyta tut niejkaja zdymačnaja placoŭka — i voś-voś niechta skaža: «Kamiera! Mator!»

— Nu i što vam tut pakazać? — słovy Siarhieja Mukasieja viartajuć u realnaść. — Vy b viasnoj pryjechali — voś tady i ŭbačyli b usiu pryhažość … Nu dobra, zaraz krychu ačyścim ad śniehu i prademanstrujem vam maju kalekcyju. Ale nie ŭsiu — niekatoryja ekzemplary ŭžo adpravilisia na «zimoŭku».

«Jon pamiataje jašče Stalina»

Haspadar doma adrazu viadzie haściej da čornaha šaścimietrovaha ZIM-12. Paślavajenny limuzin — hałoŭny jahony honar. Bo ź jaho ŭsio i pačałosia.

«Heta byli 1990-ja hady. Pamiataju, vypadkova ŭbačyŭ u haziecie abjavu ab tym, što pradajuć ZIM, i ŭ mianie až dychańnie pierachapiła, — uspaminaje Siarhiej Vitoldavič. — Ja sieŭ za rul svajoj «šaściorki» i pajechaŭ da ŭładalnika mašyny. Nie razdumvajučy asabliva, pamianiaŭ svaje amal novyja «Žyhuli» na 39-hadovaha pradstaŭnika stalinskaj epochi. Mnohija ździvilisia — jak tak? Nu a potym, kali pačali źjaŭlacca inšamarki i ŭsie hetyja «maskvičy»-«žyhuli» adpravili na mietałałom, nadyšła zornaja hadzina majho ZIMa!»

Tady ŭ Hrodnie byli tolki čatyry takija aŭtamabili, uspaminaje surazmoŭca. A intares da ich byŭ vielizarny. Ich usie pierapradali za miažu za vielizarnyja hrošy, a Siarhiej Vitoldavič svoj źbiaroh:

— Ja paškadavaŭ jaho addavać — heta ž majo, rodnaje! Šmat na im, viadoma, nie pajeździš: jon vypivaje 20 litraŭ na 100 kiłamietraŭ. Ale, byvała, adpraŭlaješsia na im u horad — ludzi hladziać na ciabie ź vialikaj cikavaściu, padymajuć ruku, pakazvajuć «kłas», fatahrafujuć ciabie, — nie biez honaru raspaviadaje kalekcyjanier. — Nu a što? Vakoł adny inšamarki novyja, a tut dziadok taki 70-hadovy jedzie!

Dakładnaj sumy, jakuju atrymaŭ by ŭłaśnik za ŭnikalny retraaŭtamabil, Siarhiej Mukasiej nie pamiataje, ale kvateru za hetyja hrošy možna było kupić lohka, a to i nie adnu.

— A vy viedajecie historyju aŭtamabila?

— Jahony raniejšy haspadar raspaviadaŭ, što asabista pryhaniaŭ mašynu z Maskvy. Pa jaho słovach, niejki hienierał armii SSSR karystaŭsia. Zazirnicie ŭsiaredzinu — adrazu vidać, što heta ŭradavaja mašyna, tak by mović, limuzin stalinskich časoŭ. Na joj jeździli členy partyi i kiraŭnictva. Ministry siadzieli na zadnim siadzieńni, a napieradzie — kiroŭca i achova.

Na hetym momancie Siarhiej Vitoldavič nie saromiejecca dać nam urok savieckaj historyi. U 1948 hodzie aŭtazavod imia Mołatava atrymaŭ uradavaje zadańnie — raspracavać šaścimiesny lehkavy aŭtamabil. Na stvareńnie limuzina davalisia karotkija terminy. I ŭžo ŭ 1949-m jon byŭ pradstaŭleny kiraŭnictvu partyi. Stalin daŭ vysokuju acenku novamu aŭto, i adrazu pačaŭsia jaho pramysłovy vypusk.

U pieršuju čarhu ZIM adpraŭlaŭsia ŭ namienkłaturnyja struktury. Dla hetaj madeli byli praduhledžanyja vieluravaje azdableńnie i bahataje abstalavańnie sałona: trochdyjapazonny radyjoprymnik, hadzińnik z tydniovym zavodam, elektraprykurvalnik z popielnicaj. U 1950 hodzie mašynu zapuścili ŭ sieryju. Ale košt jaje byŭ paraŭnalny z koštam dźviuch «Pobied» i «Maskviča-400» u prydaču! Tak što adzinyja ludzi, zdolnyja dazvolić sabie taki aŭtamabil, — heta vyšejšaje partyjnaje kiraŭnictva.

— Z hetaha ŭzoru ja i zachvareŭ na retraaŭtamabili. A jak jašče heta nazvać? — śmiajecca mužčyna. — Pačaŭ prahladać usie abjavy ŭ pošukach čahości novaha, ale staroha, mieć znosiny z kalekcyjanierami. U maim asiarodździ stali źjaŭlacca ludzi z takimi ž intaresami. My pačali «hurtavacca», dzialicca infarmacyjaj, razam niešta šukać.

— Ciapier usio prosta: zajšoŭ u internet, zahuhliŭ — i ŭsia infarmacyja ŭ adkrytym dostupie. A jak vy šukali takija mašyny ŭ 1990-ch hadach?

— Ludzi raskazvali! Voś, naprykład, kiroŭcy-dalnabojščyki. Jany ž jeździać dzieści ŭvieś čas, zaŭvažajuć, viartajucca i mnie kažuć, maŭlaŭ, tam i tam u aharodzie bačyŭ takuju mašynu. Usio! Ja adrazu adpraŭlajusia tudy. Tady hetaja technika nie tak karystałasia popytam — mnohija jaje ličyli prosta mietałałomam. Mašyny stajali na ŭčastkach, u haražach i prosta hnili. Heta ŭžo paśla pierabudovy da niekatorych madelaŭ pryjšła słava. Nu a ciapier-to asabliva ničoha i nie znojdzieš — usio ŭžo raskuplena, vyciahnuta i pradadziena.

Z troch «Pobied» sabraŭ adnu!

— A voś i maja «Pobieda» — hałoŭny brend paślavajennaj epochi. Mašyna była vypuščanaja ŭ 1948 hodzie. Kab jaje sabrać, adrestaŭravać i pryvieści ŭ pracoŭny stan, mnie spatrebilisia try takija aŭtamabili. Jana stvoranaja z donaraŭ. U adnoj uziali rul, u druhoj — kryło. I hetak dalej.

Mašyna skampanavanaja z roznych detalaŭ, ale tolki zavodskich! Tut i huma svaja — «pabiedaŭskaja», i mator taksama svoj.

— Saviecki Sajuz chitryŭ jak moh, stvarajučy cudy techniki. Pa sutnaści, ruchavik «Pobiedy» — heta ŭstanoŭka ad HAZ-51, tolki z dvuma adrezanymi cylindrami. U hetaj madeli stajaŭ mahutny ahrehat na šeść cylindraŭ, a ŭ «Pobiedu» taki nie źmiaščaŭsia — voś i pakaracili mator na dva, — raspaviadaje Siarhiej Mukasiej.

Niekatorych donaraŭ adnoŭlenaj mašyny pryjšłosia ciahnuć buksiram — jany parohami i dnom užo ŭraśli ŭ ziamlu, uspaminaje Siarhiej Vitoldavič. Ale meta była dasiahnutaja. Pierad nami — samaja što ni na jość sapraŭdnaja «Pobieda» z paślavajennych časoŭ.

— Vy kali-niebudź padličvali, kolki kaštuje vaš retraaŭtapark? — pytajem my ŭ kalekcyjaniera.

— Nie, — z chodu adkazvaje mužčyna. — Jašče kali jeździŭ na vystavy ŭ Maskvu, bačyŭ tam niekatoryja padobnyja madeli. ZIM, naprykład, za 100—120 tysiač dalaraŭ addavali, «Vołhu» — tysiač za 30 dalaraŭ. Nu tam stan, viadoma, amal idealny byŭ, jak na prodaž. A ja svaje aŭtamabili da jaho nie rychtuju. Heta ŭsio dla dušy, kab vyjechać u horad na ich, na śviaty, ludziam pakazać.

Kali tak prykinuć, tysiač sto dalaraŭ možna było b i vyručyć za maju kalekcyju.

Čarhovy «žalezny tavaryš» horda zajmaje svajo miesca ŭ liniejcy samych hanarovych i lubimych aŭtamabilaŭ na prysiadzibnym učastku hrodzienca.

— Heta HAZ-21. Ale pa pašparcie — M-21. Pieršaja madel «Vołhi-21». Darečy, adzinaja mašyna Savieckaha Sajuza, jakaja ŭziała pieršaje miesca na vystavie aŭtamabilaŭ u Brusieli. Paśla hetaha jana pačała pradavacca ŭ mnohich krainach. Ja jaje kupiŭ u staroha pryjaciela za paŭtary tysiačy dalaraŭ. Toj taksama jaje doŭha adnaŭlaŭ — hadoŭ ź piać, napeŭna. Chto na joj jeździŭ, my ŭžo naŭrad ci daviedajemsia.

Ciapier u kalekcyi hrodzienskaha restaŭratara naličvajecca 18 adzinak retratechniki. Heta i aŭtamabili, i mapiedy, i navat voś taki «pradzied rovara», jak nazyvaje jaho sam mužčyna.

Siarhiej Mukasiej, padyšoŭšy da jaho, licha pierakidaje adnu nahu praz draŭlanuju ramu i ŭsadžvajecca na kresła:

— Heta ja rabiŭ dla vystavy — «mašyna dla chodu» nazyvajecca. Taki voś viełachod, kali jašče nie było piedalaŭ, vykarystoŭvali pry Napaleonie. Ludzi sadzilisia, razhaniali pryładu nahami, a potym kacilisia, kolki heta było mahčyma. Pahladzieŭ schiemu ŭ internecie, kupiŭ kalaśnicy, a astatniaje zrabiŭ sam.

Kala niezvyčajnaha samachoda pryparkavany vajskovy HAZ-69.

— Hety aŭtamabil słužyŭ kaliści ŭ pałku suviazi, dzie pieravoziŭ radyjostancyju. U 1980-ch jaho śpisali i pradali na «hramadzianku». Da mianie jon trapiŭ tolki hadoŭ ź dziesiać tamu. Ja jaho pierakupiŭ i pačaŭ rekanstrujavać. My ź inšymi restaŭratarami razabrali całkam kuzaŭ, źniali masty, ruchavik. U vyniku zastałasia adna rama. Kuzaŭnyja častki byli całkam začyščanyja i apracavanyja. Pryjšłosia zrabić kapitalny ramont ruchavika, — uspaminaje mužčyna.

— A doraha kaštuje naohuł adnavić retraaŭtamabil?

— Doraha. Na praces idzie zvyčajna razoŭ u dziesiać bolš hrošaj, čym na samu mašynu. Heta raniej taja ž «Vołha» kaštavała jak dźvie kvatery, a ciapier u drennym stanie jana pojdzie za 600—700 dalaraŭ. Ale ŭ jaje treba budzie ŭkłaści jašče tysiač ź piać, kab jana była padobnaja da mašyny, kab zmahła sama jeździć i radavać ludziej, — kaža Siarhiej Vitoldavič. — Voś hladzicie: u mianie tut piać «Vołhaŭ» staić, a ź ich atrymajecca tolki adna, ale całkam u rodnaj kamplektacyi.

U inšaj častcy dvara znachodziacca razabranyja «Vołhi», jakija čakajuć svajho času. Ciapier ich restaŭracyja časova pastaŭlenaja na paŭzu, ale ŭžo da viasny ŭ asabistym aŭtaparku čakajecca papaŭnieńnie.

— Viedajecie, čym jašče charakternyja hetyja mašyny? Jany padymajucca za bampier damkratam. Vy ŭjaŭlajecie, jaki heta ŭnikalny mietał? Pry dapamozie prostaj blašanki moža adoleć dźvie tony!

— Siarhiej Vitoldavič, raz užo my zahavaryli pra absłuhoŭvańnie. Restaŭrujecie vy ich sami, niejkija detali palirujecie taksama sami. Niaŭžo nikoli nie źviartajeciesia ź imi na STA haradskija?

— Chadziemcie, sioje-toje jašče vam pakažu, — kaža aŭtaamatar i adčyniaje dźviery haraža. — Ja navat šyny sam zdymaju. A što zastajecca rabić? Na haradskuju STA pryjazdžaješ — nie biaruć! Stanki słabyja! Viazu na hruzavuju stancyju — jany zanadta maleńkija. Voś pryjšłosia kupić svaju pryładu — savieckuju. Ciapier usio całkam rablu sam.

Mužčyna šyroka ŭśmichajecca i dadaje:

— Nu, raz užo my tut — prademanstruju vam jašče adnu «zoračku»! Naŭrad ci zmožacie dobra sfatahrafavać, ale choć adnym vokam ubačycie…

«Invalidka Marhunova» z kinafilma «Apieracyja «Y»

Siarhiej Vitoldavič adčyniaje inšyja dźviery ŭ svaim haražy, jakija nie adrazu i zaŭvažyš. I my akazvajemsia ŭ nievialikim pamiaškańni.

— Voś — maja «Marhunoŭka»! — kaža kalekcyjanier, pryŭzdymajučy nad kapotam maleńkaj mašyny ščylnuju cyratu. — Pamiatajecie jaje ź filma «Apieracyja «Y»? Tam byŭ taki frahmient. Niejki mužčyna nie moža vyjechać z rynku z-za aŭtamabila, jaki pieraharadziŭ darohu, i kryčyć: «Dzie hety invalid?» Tady vychodzić vielizarny Marhunoŭ, rukami razvaročvaje mašynu na 180 hradusaŭ, zatym jaho kampanija sadzicca ŭ jaje i adjazdžaje.

Nazvać paŭnavartasnym aŭtamabilem takuju pryładu składana — pad kapotam u jaho matacykletny ižeŭski mator. U narodzie aŭto nazyvali «invalidkami», a kali vyjšła «Apieracyja «Y» — «invalidkami Marhunova».

— Paśla vajny ŭ krainie było šmat invalidaŭ. Tamu i vypuskali motakalaski dla ludziej biez noh. Vydavalisia jany biaspłatna na piać hadoŭ, potym mianialisia na novyja, — raspaviadaje Siarhiej. — Pieršyja ekzemplary byli trochkołavymi i na pavarotach časta pierakulvalisia. Tamu novyja madeli stali čatyrochkołavymi z adkidnym bryzientavym dacham — niby ŭ kabryjaleta. Voś hety ŭzor vypuščany ŭ 1958 hodzie. Znajšli jaho pad Hrodnam, byŭ napaŭhniły, a koły ŭraśli ŭ ziamlu.

— Siarhiej Vitoldavič, a sami vy na niečym jeździcie?

— O! Ja pierasoŭvajusia na redkim, ale najlepšym aŭtamabili —Volkswagen Passat 1982 hoda. U jaho nie pracuje nivodzin prybor, ale jon jeździć. Možacie sabie takoje ŭjavić? Voś hladzicie, zaraz adkryju kapot — i vy ŭsio ŭbačycie. Mužčyna adnoj rukoj adkatvaje aŭto i padymaje kryšku.

— Hienieratar, startar, karbiuratar — usio pobač i naviersie. Nikudy nie treba leźci. Ja pastaviŭ tut hazavuju ŭstanoŭku, i jana «źjadaje» ŭsiaho 3 litry. A zirnicie, usiaredzinie jaki prastorny, šyroki sałon. Dy i ŭ haspadarcy jon dobry pamočnik — tonu hruzu tolki tak biare!

Na prysiadzibnym učastku Siarhieja Mukasieja dzie tolki nie stajać aŭtamabili i mapiedy! Navat u ciaplicy. Mnohija ź ich bieražliva zachutanyja tryvałaj plonkaj i padrychtavanyja da zimy. Mužčyna pryznajecca, što ciapier nie najlepšy čas dla ich ahladu:

— Voś letam raniej my časta vyjazdžali na vystavy, na śviaty. Tam možna było i pasiadzieć u ich, i prakacicca, i sfatahrafavacca ź imi! Ciapier taki składany pieryjad — usio heta pastaŭlena na paŭzu. A aŭtamabil jak? Jon pavinien žyć kožny dzień, kab nie zhnić.

— A vy jašče, my viedajem, zdavali svaje aŭto ŭ prakat dla viasielnych kartežaŭ…

— Tak, było takoje. Navat jak IP afarmlaŭsia.

— I ŭdavałasia zarabić niešta?

— Nu, jaki tut zarobak? Usio, što atrymlivaŭ, sychodziła na restaŭracyju. Kali pakryvaŭ vydatki, to ŭžo dobra. Ja ž kažu, heta chvaroba, — uśmichajučysia, zaŭvažaje mužčyna i ŭ jaki ŭžo raz paŭtaraje:

— Pryjazdžajcie da nas viasnoj — usio vyciahniem z haražoŭ, ubačycie našu pryhažość u poŭnym farmacie!

Kamientary

Ciapier čytajuć

Susied Mielnikavaj: Niekalki tydniaŭ tamu niejki mužčyna vynosiŭ z kvatery sabranyja rečy9

Susied Mielnikavaj: Niekalki tydniaŭ tamu niejki mužčyna vynosiŭ z kvatery sabranyja rečy

Usie naviny →
Usie naviny

Prarasijskaja aktyvistka Elvira Mirsalimava patrabuje pakarańnia «niedatykalnych asobaŭ»6

Rasijskija kampanii pa kibierbiaśpiecy kantralujuć užo bolš za pałovu rynku Biełarusi5

Jeŭrapiejski kankurent Starlink pryznaŭ, što nie moža zamianić jaho va Ukrainie

Litoŭskija mytniki nie dali ŭvieźci ź Biełarusi carkoŭny zvon2

U staličnym hramadskim transparcie ŭviaduć apłatu bankaŭskaj kartaj1

Jak Biełarusi vyžyć u novym prahmatyčnym śviecie, ci iści na kampramis? Adkaz Astapieni15

Źjaviłasia videa momantu prylotu pa restaranie RoseMarine ŭ Kryvym Rohu9

Łatuška: Anžaliki Mielnikavaj niama ni ŭ Polščy, ni chutčej za ŭsio ŭ Biełarusi27

Piaskoŭ pra ŭdar pa Kryvym Rohu: Našy vajskoŭcy nanosiać udary vyklučna pa vajennych i kalavajennych celach3

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Susied Mielnikavaj: Niekalki tydniaŭ tamu niejki mužčyna vynosiŭ z kvatery sabranyja rečy9

Susied Mielnikavaj: Niekalki tydniaŭ tamu niejki mužčyna vynosiŭ z kvatery sabranyja rečy

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić