Alaksandr Łukašenka, prymajučy kadravyja rašeńni 22 maja, vykazaŭsia ab situacyi ŭ sielskaj haspadarcy ŭ suviazi ź niaprostymi ŭmovami nadvorja, piša BiełTA.

Źviartajučysia da novych kiraŭnikoŭ miascovaj viertykali, kiraŭnik dziaržavy adznačyŭ niaprostyja ŭmovy dla ahraryjaŭ u hetym hodzie, abumoŭlenyja nietypovymi dla maja nadvorjem i zamarazkami, jakija «zrabili svaju brudnuju spravu», naniosšy peŭnuju škodu pasievam.
Adnak situacyja na dadzieny momant nie krytyčnaja. «Katastrofy niama», — kanstatavaŭ Alaksandr Łukašenka.
Jak było dakładziena jamu, pierasiavać nieabchodna niaznačnuju kolkaść płoščaŭ. I hetuju pracu ŭžo faktyčna praviali. Niespryjalnyja pahodnyja ŭmovy najbolš zakranuli, jak ni dziŭna, nie pasievy rapsu, a zbožžavych kultur. Ich, pa słovach Łukašenki, pierasiejali kukuruzaj, za košt čaho ŭradžaj zbožžavych u ahulnaj masie, mahčyma, budzie navat bolšy, čym čakałasia.
Akramia taho, admietnaj asablivaściu hetaha hoda źjaŭlajecca vykarystańnie vialikich płoščaŭ pad bulbu. Hetuju kulturu pasadzili navat tyja, chto raniej jaje nie vyroščvaŭ.
«Raju hetym zajmacca, jašče čas jość. Nasieńnie jość. Heta treba danieści da ŭsich. Popyt na bulbu budzie kałasalny. Tamu što na hałoŭnym našym rynku — u Rasii — vialikaja hibiel bulby. U ich taksama byli surjoznyja zamarazki», — patłumačyŭ Alaksandr Łukašenka.
Kamientary