U adnoj ź viosak štata Bichar na ŭschodzie Indyi adbyŭsia vypadak, jaki ździviŭ navat daśviedčanych miedykaŭ: dvuchhadovy chłopčyk adkusiŭ hałavu kobry, što abviła jaho ruku.

Jak paviedamlaje The Telegraph, dvuchhadovy Havinda Kumar hulaŭ kala svajho domu, kali zaŭvažyŭ prykładna mietrovuju kobru. Zamiest taho kab spałochacca, jon schapiŭ jaje, a taja, u svaju čarhu, abviłasia vakoł jaho maleńkich ruk. Ale zamiest taho, kab zakryčać, dzicia zasunuła hałavu źmiai ŭ rot i ścisnuła skivicy,
Pavodle słoŭ babuli, jana znachodziłasia pobač, kali dzicia zaŭvažyła źmiaju. «Ja pierakładała drovy kala doma, i kobra niečakana vypaŭzła. Chłopčyk, napeŭna, ubačyŭ, jak jana ruchajecca, i schapiŭ jaje. My padbiehli da dziciaci i ŭbačyli, jak jon učapiŭsia zubami ŭ hałavu kobry. My aściarožna vyciahnuli źmiaju ź jaho rota i vyzvalili jaho ruki», — raskazała jana.
Na toj momant, pa słovach babuli, źmiaja ŭžo była miortvaj, a dzicia straciła prytomnaść. Jaho terminova dastavili ŭ miascovy miedycynski punkt, a zatym pieravieźli ŭ špital u horadzie Bieciach (Bettiah).
Pa słovach piedyjatra Sauraba Kumara, dzicia da ich pastupiła «aktyŭnym i badziorym, ale z mocna apuchłymi tvaram i rotam z-za reakcyi na atrutu, jakaja trapiła ŭ rotavuju połaść».
Miedyki byli ździŭlenyja tym, što raskazali rodnyja chłopčyka, i niekalki razoŭ pierapytvali, kab pierakanacca, što jaho sapraŭdy nie ŭkusiła kobra. Heta było važna, kab vyklučyć mahčymaść traplańnia atruty ŭ jaho kryvianosnuju sistemu. Ale ŭsio śviedčyła pra toje, što mienavita chłopčyk byŭ «nastupajučym bokam» u hetaj situacyi.
«Jon prahłynuŭ častku hałavy kobry, tamu taksin trapiŭ u straŭnikava-kišečny trakt, a nie ŭ kroŭ, jak byvaje zvyčajna paśla ŭkusu. Heta vielmi redki scenar», — patłumačyŭ doktar Kumar.
Dzicia atrymała supraćalerhičnyja leki i znachodziłasia pad nazirańniem 48 hadzin. Pakolki bolš nijakich simptomaŭ nie prajaviłasia, chłopčyka vypisali sa špitala.
Kamientary