Žonka Statkieviča raskazała, pra što paśpieła parazmaŭlać ź im
Žonka palitviaźnia Mikoły Statkieviča Maryna Adamovič paviedamiła rasijskamu vydańniu «Novaja hazieta», što padała ŭ milicyju zajavu, što jaje muž paśla taho, jak jaho sprabavali nasupierak voli vydvaryć z krainy 11 vieraśnia, biasśledna źnik. Taksama jana raskazała pra matyvy jahonaha vybaru i čamu jon nie moh zrabić inakš.

— Maryna, vy ź Mikołam kali-niebudź naohuł abmiarkoŭvali temu mahčymaha adjezdu ź Biełarusi?
— Nikoli. U nas heta impieratyŭna, pa zmaŭčańni, niemahčyma. I ŭ 2015 hodzie, kali Mikoła vyjšaŭ paśla papiaredniaha turemnaha terminu, vielizarnaja kolkaść ludziej na vulicach padychodzili da jaho, kab pacisnuć ruku, i ledź nie kožny pytaŭsia: «Nu vy ž nie źjedziecie? Vy ž nas nie kiniecie?» Mikoła zaŭsiody adkazvaŭ, što nikudy nie źjedzie. I, naturalna, my heta navat nie abmiarkoŭvali.
— Jak vy daviedalisia, što Mikoła bolš nie ŭ kałonii?
— Ja daviedałasia pra heta ad svajho syna Jury. Mahčyma, heta było jašče da pieršych paviedamleńniaŭ u miedyja. Jon napisaŭ mnie ŭ miesiendžar: «Mama, heta hamon». Ja jamu pieratelefanavała, i jon kryčaŭ: «Mama, jon viartajecca!» Ja spačatku nie zrazumieła: chto, što, kudy viartajecca?.. Jura skazaŭ: «Mikołu vyvoziać z krainy, a jon viartajecca ŭ Biełaruś».
Mikoła, akazałasia, telefanavaŭ mnie z čužoha telefona praktyčna adrazu ž, jak vyskačyŭ z taho aŭtobusa, ale nie datelefanavaŭsia: numar byŭ adklučany, ja ŭ toj momant znachodziłasia nie ŭ Biełarusi. I tady jon patelefanavaŭ Juru.
Uvohule, u vyniku ja pradyktavała Juru numar dziaŭčyny, jakaja znachodziłasia pobač sa mnoj, i Mikoła zmoh mnie patelefanavać — z čužoha telefona na čužy. Heta było nievierahodna — toj ža hołas, taja ž upeŭnienaść, taja ž luboŭ. Jon skazaŭ: «Nas sprabujuć vyvieźci, ale ja hetaha im nie dazvolu, ja viartajusia ŭ Biełaruś».
Na žal, my zmahli pahavaryć vielmi koratka. Pobač ź im, sa słoŭ tych, chto znachodziŭsia ŭ aŭtobusie, stajali dvoje hebistaŭ — jany piśmienna stajali, na kamiery nazirańnia nie patrapili. Ich nie vidać.
— Vy nie prasili jaho chacia b dziela biaśpieki hetym razam pahadzicca i źjechać?
— Nie. Ja tolki prasiła, kab jon mianie dačakaŭsia na miažy. Ja chacieła jaho abniać. Ja hatovaja była zastavacca ź im na niejtralnaj pałasie stolki, kolki spatrebiłasia b, choć usio žyćcio. Ale nie paśpieła.
Ja razumieła, što jon nie budzie mianie čakać. Heta było b zanadta nievynosna. Potym ja identyfikavała hetaje miesca, dzie Mikoła znachodziŭsia: šłahbaŭm, pobač budka i pierad šłahbaŭmam bietonny adbojnik. Mietr płoščy.
— I z taho momantu, kali jon vam patelefanavaŭ, nie było nijakich viestak? Moža, niejkija nieaficyjnyja «sihnały»?
— Nu, što vy. Ja ŭvohule ździŭlajusia, jak jany taki prakoł ździejśnili: pasprabavać vyvieźci Mikołu, uličvajučy charaktarystyki jaho asoby, — zusim biessensoŭnaja zaduma. Nie tolki dla mianie, ale i dla ich pavinna było być vidavočna, što vyvieźci jaho nie atrymajecca.
Kali pačalisia departacyi pad vyhladam vyzvaleńnia, asabliva paśla ŭhody z vyvazam Siarhieja Cichanoŭskaha, ja bolš za ŭsio bajałasia, što ź Mikołam pasprabujuć zrabić hetak ža sama: viedała dakładna, jak jon siabie paviadzie. I jašče jon mnie paśpieŭ pa telefonie skazać: «Jany vyvoziać patryjotaŭ. Što budzie z krainaj?»
Jany ž sapraŭdy ŭsiu «staruju hvardyju» sabrali na noč pierad departacyjaj u adnoj kamiery SIZA KDB. Chłopcy, jakija praviali noč u hetaj kamiery, kazali mnie potym, što Mikoła adrazu skazaŭ: «Ja nikudy nie pajedu».
— Kolki času doŭžyłasia inkamunikada Mikoły? Ci možacie padličyć čas ad apošniaha zvanka z kałonii da zvanka ź niejtralnaj pałasy?
— U nas nie było zvankoŭ z kałonii navat da poŭnaj izalacyi. Byŭ adzin-adziny zvanok u 2022 hodzie — heta ŭ ich pa Kryminalna-vykanaŭčym kodeksie nazyvajecca vyklučnymi abstavinami: «śmierć abo ciažkaje zachvorvańnie blizkaha svajaka, jakoje pahražaje jaho žyćciu». Spatkańniaŭ u kałonii ŭ nas nie było naohuł ni razu za try hady i amal try miesiacy, jakija jon pravioŭ u Hłybokim, — heta adzinaja ŭ Biełarusi kałonija asablivaha režymu.
Apošni raz ja jaho bačyła na karotkaterminovym spatkańni, jakoje nam dali paśla apielacyi, 1 červienia 2022 hoda. Z tych časoŭ ja Mikoły nie bačyła i nie čuła. A poŭnaje inkamunikada pačałosia 9 lutaha 2023 hoda i praciahvałasia dva hady, siem miesiacaŭ i dva dni — da zvanka ź miažy.
Ź Mikoły ŭsio pačałosia, potym u poŭnaj izalacyi apynulisia i inšyja palitviaźni — uvohule, raspaŭsiudžvańnie pieradavoha vopytu.
— I jak vy trymalisia hetyja dva hady siem miesiacaŭ i dva dni, kali nichto nie viedaŭ, ci žyvy Mikoła naohuł?
— Ja viedała, što jon žyvy. Pamiž nami zaŭsiody jość suviaź — nie viedaju, jak heta rastłumačyć. Praz Boha, napeŭna. Ja zaŭsiody adčuvaju, kali jamu drenna, a kali dobra. I ja ŭvieś hety čas prosta razumieła, što jon žyvy.
Darečy, chłopcy, jakija siadzieli ź im u tuju apošniuju noč u kamiery SIZA KDB, skazali, što jon padčas adsiedki pieranios infarkt. I ja ŭspomniła, jak adnojčy mnie stała nievynosna drenna. Ja prosta kačałasia pa padłozie i vyła. I niadzielnym viečaram rvanuła šukać jaho pa turemnych balnicach. Heta było ŭ krasaviku. Dumaju, mienavita tady ŭ jaho i byŭ infarkt.
— Vy dumali, što jon moža prosta vyskačyć z aŭtobusa?
— Biezumoŭna. Pa-pieršaje, jon abiacaŭ ludziam. Pa-druhoje, dla jaho Biełaruś — najvyšejšaja kaštoŭnaść. Pa-treciaje, dla jaho heta aznačała b zdradzić samomu sabie. I ŭrešcie jon musiŭ złamać hetuju hulniu.
— Paplečnik Mikoły Jaŭhien Vilski, jaki pryjazdžaŭ u toj dzień na miažu i sprabavaŭ uhavaryć Mikołu pajechać u Litvu, kazaŭ, što jon adkazaŭ: «Łukašenka nie budzie rasparadžacca maim žyćciom».
— Nie zusim dakładna. Jon kazaŭ, što Łukašenka nikoli nie budzie vyrašać, dzie jamu, Mikołu Statkieviču, žyć. Jaho žyćciom Łukašenka jakraz moža rasparadzicca, ale nie svabodaj, vybaram, kaštoŭnaściami. Dla Mikoły zastacca saboj zaŭsiody było važniej, čym znachodzicca ŭ biaśpiecy i na voli. Jon zaŭsiody kazaŭ: «Našy kaštoŭnaści kaštujuć roŭna stolki, kolki my hatovyja za ich zapłacić».
Ja za apošnija dni pračytała stolki ŭsiakaha pra vybar Mikoły, što kamientavać mahu tolki matam: pra toje, što «čaho jon tam damožacca, zastaŭsia b na voli ŭ Litvie i moh by prynieści bolš karyści».
— Kolki ahułam Mikoła adsiedzieŭ?
— Praktyčna 12 hadoŭ. Hetym razam jon pravioŭ za kratami piać hadoŭ try miesiacy i 12 dzion. I nie prosta za kratami, a ŭ adzinočnaj kamiery. U minuły raz — čatyry hady vosiem miesiacaŭ i try dni. Plus dva hady «chimii», plus SIZA paśla Maršu Svabody ŭ 1999 hodzie. A administracyjnyja sutki navat padličyć niemahčyma.
Dla mianie heta vielmi baluča, kali niadbajna padajuć infarmacyju pra jaho. Voś čytaju: «Paśla vybaraŭ 2010 hoda Mikoła Statkievič adsiedzieŭ bolš za čatyry hady». Što značyć «bolš za čatyry»? A davajcie vy adsiedzicie hetyja vosiem miesiacaŭ i try dni, jakija paznačyli nievyraznym słovam «bolš», i zrazumiejecie, što heta značyć.
— Ciapier, kali vy padavali zajavu ŭ milicyju ab źniknieńni Mikoły, vam nie sprabavali pieraškadžać?
— Nie, zajavu jany pryniali. Praŭda, heta było vielmi doŭha, pratrymali mianie try hadziny niadzielnym viečaram. I pakul ja siadzieła, nazirała: tam ciapier usie takija maładyja-zialonyja, što prosta strašna.
— Jakoj reakcyi vy čakajecie?
— Kali jany dva hady i siem miesiacaŭ mahli trymać majho muža ŭ poŭnaj izalacyi, to što moža prymusić mianie dumać, byccam ciapier mnie raptam patelefanujuć i skažuć što-niebudź? Ja budu šukać jaho ŭsimi mahčymymi sposabami.
Ja vielmi spadziajusia, što ŭhodu z amierykancami, u ramkach jakoj palitzekaŭ vyvieźli z turmaŭ, režymu skasavać užo nie zachočacca. I heta daje nadzieju, što Mikoła žyvy i vierniecca.
Cichanoŭskaja zaklikała suśvietnuju supolnaść patrabavać vyzvaleńnia Mikoły Statkieviča
Boty atrymali novuju mietadyčku pra Statkieviča
«Vyzvaleny» Statkievič znajšoŭsia ŭ kałonii Hłybokaha
«Dyk heta vyzvaleńnie ci novaje katavańnie? Padman!» Aleksijevič prakamientavała departacyju 51 palitviaźnia i ŭčynak Statkieviča
«Ujaŭlaju raźjušanaść Łukašenki ad učynku Mikoły Statkieviča»
Sparyš: Statkievič pieranios infarkt
Dzie Mikałaj Statkievič? Ź miažy jaho zabrali nieviadomyja ŭ maskach. Što viadoma na hety momant
Kamientary
Tiepieŕ daleko nie fakt, čto my jeŝio raz uvidim jeho živym i v zdravom umie. Karatieli, oni takije.