Litaratura

«Pa-biełarusku «Słana» Filipienki nabyvali bolš achvotna, čym pa-rusku». Jakija knihi siońnia ŭ topie? Intervju z kiraŭnicaj vydaviectva Gutenberg Publisher

Jany pieravydajuć sučasnuju biełaruskuju prozu, zapuścili sieryju dziciačych knih, adkryvajuć novyja imiony ŭ biełaruskaj litaratury i pierakładajuć na rodnuju movu bestselery — za dva hady vydaviectva Gutenberg Publisher paśpieła vypuścić u śviet 55 knih i piać nastołak. Kamanda spadziajecca, što heta tolki pačatak.

Valancina Andrejeva. Hałoŭnaja redaktarka vydaviectva Gutenberg Publisher. Fota: Naša Niva

«Naša Niva» pahutaryła z hałoŭnaj redaktarkaj vydaviectva Valancinaj Andrejevaj. Pra ambicyi, niaŭdačy, vyharańnie, dziciačuju litaraturu, štučny intelekt, samy darahi prajekt i toje, jakich knih nie staje biełarusam — u našaj razmovie.

«Chočacca vypuścić jašče bolš knih dla matyvacyi i treniroŭki čytańnia ŭ dziaciej»

«Naša Niva»: Vy kazali, što knižki stali vašymi najlepšymi siabrami jašče ŭ rańnim dziacinstvie i mienavita tamu paśla škoły vy pajšli vučycca na vydavieckuju spravu. A chto i jak pryščaplaŭ vam luboŭ da čytańnia?

Valancina Andrejeva: U našaj siamji šmat čytali i mama, i tata. Tata pry hetym — zaŭziata: moh i dzień čytać, i noč. Mama ž choć taksama zachaplałasia knižkami, ale jak žančynie zaŭziata čytać joj mała kali ŭdavałasia. Tamu što, kali ŭ ciabie dzieci, siamja, abaviazki, ty nie možaš sabie hetaha dazvolić (ci vielmi redka).

Napeŭna, z tych ža pryčyn tata ŭ majoj pamiaci krychu čaściej čytaŭ mnie ŭhołas, asabliva kali naradziŭsia małodšy brat.

«NN»: Raniej dzieciam było praściej zanurycca z hałavoj u knižku, bo nie było hadžetaŭ, sacsietak. Jak vy pryvučali da čytańnia svaich dziaciej?

VA: Pieradusim, ja i muž taksama čytajem im uhołas. Dla mianie heta vielmi važnaja praktyka. Choć apošnim časam ja časta stamlajusia i zastajecca zusim mała času, kab adkłaści ŭsie spravy da taho, jak dzieci ŭkładucca spać — tym nie mienš, starajusia pakidać na heta čas. Čytaju navat starejšaj dačce, jakoj nieŭzabavie spoŭnicca 15 hadoŭ. Sama jana dosyć naturalna rasčytałasia — my prosta časta prynosili joj roznyja knižki.

Syn taksama nie maje z hetym prablem, pryčym biarecca za vielmi toŭstyja vydańni. Sama ž ja ciapier čytaju jamu «Tajamničy sad» Frensis Elizy Biornet, jaki vyjšaŭ niadaŭna ŭ vydaviectvie «Papury». I taki łajfchak: spyniajusia ŭ kancy raździeła, dzie, naprykład, chtości płača ŭ kalidory. I tady jon z prykraściu reahuje: «Nu, kaniečnie, čamu abaviazkova treba skončyć u tym miescy, dzie cikava daviedacca «a što ž dalej?».

Tak było i z «Knihaj zdolnych» Śviatłany Aŭdziejčyk: tam niemahčyma było spynicca, bo jana majstarka klifchenhieraŭ! Takija mastackija abryvy na samym cikavym i roznyja aŭtarskija pryjomy pravakujuć dziaciej samich uziać knižku ŭ ruki.

Padobnaje było z «Djabłam ź siomaha kłasa» Karnela Makušyńskaha — ja spačatku ŭklučała aŭdyjaknižku na «Knižnym vozie», a potym zabirała telefon, bo treba było sychodzić, a syn prasiŭ: «Daj chacia b papiarovuju, ja mušu viedać, što tam adbyvajecca dalej».

U rasčytanaści syna jość i zasłuha nastaŭnicy pačatkovych kłasaŭ z polskaj škoły. Jany tut užyvajuć tak zvanuju «bostanskuju sistemu» dla farmavańnia zvyčki čytańnia. Dzieciam čytajuć knižku ŭhołas 10 chvilin uroka, i dadatkova ŭvodziać samastojnaje čytańnie doma. Baćki musiać štodzień adznačać, kolki chvilin čytała dzicio (u pieršym kłasie školnikam treba było čytać minimum 10 chvilin na dzień, u druhim — 20, a ŭ trecim užo 30).

Nie skažu, što čytańnie dla syna cikaviejšaje za hadžety. Ale jak tolki zakančvajecca adviedzieny čas na płanšet, u volny čas jon biažyć da knihi.

Mienavita dla dzietak, jakija tolki pačynajuć čytać, my ŭ vydaviectvie stvaryli śpiecyjalnuju sieryju «Čytaju sabie sam» dla troch roznych uzroŭniaŭ — z admysłovym šryftam dla dyśleksikaŭ, z naciskami i rasfarbavanymi składami. Hety prajekt byŭ majoj maraj i jość misijaj — chočacca vypuścić jašče bolš knih dla matyvacyi i trenirovak čytańnia. Ja ŭparta sunusia pa hetaj darozie, bo ŭvažaju jaje za vielmi važnuju.

Knihi, vypuščanyja ŭ vydaviectvie. Fota: «Naša Niva»

«Naš knižny biznes nie taki samy, jak u Jeŭropie, dzie možna prahnazavać»

«NN»: Knihavydaŭcy siońnia kankurujuć za ŭvahu najpierš z kalehami ci ź miedyja, sacsietkami, tym ža «Netfliksam»?

VA: Na moj pohlad, biełaruskaja kultura kankuruje ŭ miežach usioj infaprastory, dastupnaj biełarusam. U kožnaha jana moža być svaja: u kahości — rasijskaja, u kahości — polskaja ci litoŭskaja, hruzinskaja. Dla biełarusaŭ Amieryki — amierykanskaja.

To bok, my kankurujem na ahulnym, vielmi vialikim poli kultury, dzie niama navat mnohich pierakładaŭ na biełaruskuju movu suśvietnaviadomaj kłasiki.

Nie toje kab dla mianie krytyčna važna, kab usio-ŭsio było navokał pa-biełarusku. Ale ja sama žyvu pa-biełarusku i chaču žyć u hetym śviecie sa svajoj biełaruskaj movaj u kamforcie. Kab u toj momant, kali mnie chočacca pačytać niejkuju knihu pa-biełarusku ci pahladzieć film z našym ahučvańniem, ja mahła heta zrabić. Biez pozy, biez zmahańnia, bieź pieramohi nad abstavinami, a prosta tamu, što heta mova majho žyćcia, mova, jakoj ja žyvu. Heta archiskładana na siońnia, ale tym nie mienš.

Na žal, naš knižny biznes nie taki samy, jak u Jeŭropie, dzie možna sprahnazavać: «Okiej, my try tysiačy asobnikaŭ nadrukujem i try tysiačy tak ci inačaj pradamo, i voś tak padzielim hety piroh». U nas ryzyki vielmi vysokija. I kali ŭ knižki, jakoj my nadrukavali tysiaču asobnikaŭ, pradajecca tolki 150, i jana paŭtara hoda lažyć, zajmajučy ładnuju častku składa — heta stvaraje vialikuju prablemu dla vydaviectva.

«NN»: Havorka idzie pra niejkuju kankretnuju knižku? Nie nazaviacie?

VA: Tak. Nie budu ahučvać nazvu: mnie strašna nie chočacca zasmucić aŭtara, tamu što knižka cudoŭnaja, zroblenaja vielmi dobra. Ale taki voś źbieh abstavin i patrabavańni biełaruskich čytačoŭ. Nielha vinavacić ludziej u tym, što im niešta nie patrebna (abo patrebna ŭ małoj kolkaści).

U ofisie vydaviectva. Fota: «Naša Niva»

«NN»: Chočacca zapytać pra ŭłasna vašu pracu ŭ vydaviectvie «Hutenbierh» — składvajecca ŭražańnie, što heta zajmaje ŭvieś vaš čas, biez prastory dla siabie — tak i jość?

VA: Tak, na siońnia «Hutenbierh» adbiraje bolšuju častku žyćcia. I toje, z čym ja zmahajusia — heta naładzić life-work balance. Kab pierastavać pracavać paśla sychodu z pracy dadomu. Nastupnym etapam budzie zadača znajści ŭ sabie enierhiju i zavieści chobi. 

Pryčyna, čamu z pracoŭnym bałansam jašče nie vyrašana, palahaje ŭ tym, što dahetul naša praca bolš padobnaja da misii ci vałanciorstva. Heta nie taja stabilnaja rabota, ź jakoj možna pajści ŭ adpačynak, nie tyja zarobki, kab chacia b pierastać tryvožycca nakont zaŭtra. My nad hetym, viadoma, pracujem.

Chočacca płacić usioj kamandzie chacia b minimalny, ale stabilny zarobak i nie prymać nieabdumanych rašeńniaŭ, jakija patrabavali b ad kaleh achviarnaści. Bo kali ty ŭvieś čas achviaruješ, heta pryviadzie da vyharańnia. A heta nam mienš za ŭsio patrebna, bo prafiesijanałaŭ u śfiery i tak nie staje.

U ofisie vydaviectva. Fota: «Naša Niva»

«NN»: Kolki ludziej siońnia ŭ vašaj kamandzie?

VA: Nas čaćviora ŭ pastajannym składzie. Niekalki čałaviek nie ŭvachodziać u asnoŭnuju kamandu, ale ŭžo zaniali ŭ vydaviectvie svajo vielmi važnaje miesca. Jašče niekalki šukajuć svajo miesca ŭ našaj kamandzie, ale kamanda raście. I jana pavinna raści, kali my chočam vypuskać usio toje, što płanujem.

«Ludzi, jakija nabyvali «Słana» Filipienki, kazali, što heta dla ich pieršaja knižka pa-biełarusku sa škoły»

«NN»: Raskažycie, ź jakimi vynikami vy zakančvajecie 2025 hod — kolki knih atrymałasia vydać, kolki ź ich pradać?

VA: My padrychtavali 27 knižak. Ź ich čatyry byli niepubličnyja — heta čysta kamiercyjnyja vydańni, jakimi my sprabujem akupić našu pracu.

Siarod zaŭvažnych vydańniaŭ — raman «Słon» Sašy Filipienki. Ludzi, jakija nabyvali jaho, kazali, što heta dla ich pieršaja knižka pa-biełarusku, jakuju jany ŭziali ŭ ruki i źbirajucca pračytać z časoŭ škoły. Biełaruskamoŭnuju viersiju nabyvali navat bolš achvotna, čym rasijskamoŭnuju, i heta vielmi ciešyć. Heta značyć, što ludzi ŭmiejuć i chočuć čytać pa-biełarusku. Prosta pakul nie zaŭždy atrymlivajecca dać im toje, čaho jany chočuć.

«Słon» vyjšaŭ u mai, i druhi nakład byŭ nadrukavany litaralna praz dva tydni paśla startu prodažaŭ. Usie dźvie tysiačy asobnikaŭ hetaj knihi amal pradadzienyja.

«NN»: Vyhladaje, što «Słon» — numar-1 u topie prodažu. A chto jašče ŭ lidarach za 2025 hod?

Valancina: Druhaja pavodle kolkaści prodažu kniha «Chałodnyja ziemli» Alaksandra Karnaŭcha — jana źbiraje vielmi šmat stanoŭčych vodhukaŭ. Aŭtar novy, nie raśpijarany. I ŭ hetaj knihi, na moj pohlad, absalutna ŭvieś patencyjał stać bestseleram na ŭzroŭni «Słana». I ja vielmi spadziajusia, što «Chałodnyja ziemli» buduć nieŭzabavie pierakładzienyja na niejkija inšyja movy — my nad hetym pracujem taksama. Dy i sam aŭtar užo padpisaŭ damovu z adnym jeŭrapiejskim ahienctvam.

Vyjšaŭ mistyčny biełaruski detektyŭ-tryler «Chałodnyja ziemli» z vajbam Umbierta Eka

Treciaj u topie idzie kniha «Pientakvantar» Arcioma Šukanava. Heta technatryler ad ajcišnika, vielmi dobra prapisany i napisany pa-biełarusku. Kniha mahła vyjści na luboj movie śvietu, ale jana atrymałasia mienavita takoj, tamu što jaje pisaŭ biełarus, jaki naradziŭsia ŭ Mazyry i tancavaŭ fakstrot u Minsku. «Pientakvantar» uzdymaje vielmi hłybokija pytańni, pry hetym čytajecca lohka.

Jašče adna śviežaja navinka ad «Hutenbierh» — kniha «Kalady-1992» Natałki Charytaniuk i Voli Kuźmič

«Pakul my drukavali hetuju knihu, jaje rasijskuju viersiju ŭ Biełarusi pryznali zabaronienaj»

«NN»: Kali vy kažacie pra pierakłady, to majecie na ŭvazie najpierš anhielskuju movu?

VA: Viedajecie, ja ŭžo admoviłasia ad dumki, što pieradusim treba hladzieć u bok anhielskaj. Tak, kali my pierakładziom na anhielskuju, nas bolš pačujuć. Ale na anhielskaj movie vychodzić stolki ŭsiaho, što pierakład biełaruskaj litaratury budzie patrabavać supierprafiesijnaj pramocyi — darahoj i niaprostaj. Tamu što anhłamoŭny rynak vielmi nasyčany i advajavać svaju aŭdytoryju tam składana.

Ja dumaju, što pa mahčymaści jak maha bolš treba pracavać ź pierakładami na polskuju, ukrainskuju, movy krain Bałtyi. Niezdarma taksama knihi Sašy Filipienki i Alhierda Bachareviča pierakładajucca na niamieckuju — tam dobry kantakt i jość razumieńnie, chto heta budzie čytać.

Piersanalna ja źbirajusia skiroŭvać svaje vysiłki na toje, što nam bližej hieahrafična, što nam bolš zrazumieła, z kim my možam kamunikavać bolš dastupna.

Anhielskaja mova pryjdzie naturalnym čynam, kali my jakasna naładzim mižkulturnuju kamunikacyju ŭ svaim rehijonie.

«NN»: A što z zapłanavanaha nie atrymałasia ŭ 2025-m?

VA: Dźvie knihi. Pieršaja — «Historyja pra krata, jaki chacieŭ daviedacca, chto narabiŭ jamu na hałavu» ad Vernera Holcvarta i Volfa Erlbrucha. My ŭžo daŭnym-daŭno addali jaje na fabryku, ale spačatku ŭ ich mašyna dla druku złamałasia, potym u dastaŭščyka koła advaliłasia. Kniha ŭžo musiła pryjechać, ale ciapier abiacajuć 25 śniežnia, što naŭrad ci, bo ŭ Polščy pačnucca śviatočnyja vychodnyja.

A jašče pakul my drukavali hetuju knihu, jaje rasijskuju viersiju ŭ Biełarusi pryznali zabaronienaj. Tamu ludzi znutry krainy, chutčej za ŭsio, jaje ŭžo nie kupiać u nas, što vielmi prykra.

Druhaja knižka, jakaja nijak nam nie dajecca — «Dom, u jakim» aŭtarstva Maryjam Pietrasian.

My vymušanyja byli navat praciahnuć damovu na aŭtarskija pravy, tamu što nie ŭkłalisia ŭ adviedzienyja nam dva hady na jaje stvareńnie. Knižka prosta vielmi vialikaha abjomu i takoj ža adkaznaści, bo dla mnohich dziaciej 2010‑ch hadoŭ jana była krytyčna važnaja, bo razmaŭlała pra rečy, jakija adpaviadali ŭnutranamu śvietu hetych ludziej. I tamu chočacca zrabić jaje vielmi dobra.

Spadziajemsia vypuścić jaje viasnoj: narešcie atrymali makiet knihi. Ale ŭžo na ciapierašni momant heta naš samy doŭhi i samy darahi prajekt.

U lidarach pakupak — Polšča, Litva, Amieryka, Hiermanija

«NN»: Vy zhadali, što hod byŭ nulavym na novyja nastołki — heta praź niastaču finansaŭ, bo hulni ŭ vytvorčaści daražejšyja za knihi ŭ niekalki razoŭ? Ci nie było cikavych prajektaŭ na prykmiecie?

VA: U nas u partfieli jość dźvie fajnyja nastołki. I jany abiedźvie, u pryncypie, u vysokaj stupieni hatoŭnaści, ich možna było b davieści da stadyi druku litaralna za miesiac. Ale druk kožnaj patrabuje kala 10 tysiač jeŭra. Sabrać puł ź inviestaraŭ na takuju sumu pakul nie atrymlivajecca. I my dazvolili sabie nie pieražyvać z hetaj nahody.

2025 hod byŭ važny ŭ inšym. Niahledziačy na toje, što «Hutenbierh» dla mianie asabista — heta dziaviataje vydaviectva, u jakim ja pracuju, tym nie mienš naša praca jak asobnaha, samastojnaha pradpryjemstva patrabuje zusim inšaha, novaha dośviedu — taho ž kiravańnia ŭsimi pracesami. I voś pabudovaj hetaha pradpryjemstva my i zajmalisia ŭ hetym hodzie.

Siarod usiaho, delehavali abaviazki, bo na pačatku ja sama karektavała i redahavała bolšaść knih, a moj kaleha i partnior rabiŭ vokładki — karaciej, usio rabiłasia ŭnutry kamandy. Na siońnia my sabrali štat ludziej, ź jakimi ja spakojna i ŭpeŭniena pracuju i ŭ karektury, i ŭ redaktury. My taksama znajšli čałavieka, jaki robić makiety na ŭzroŭni, jaki nas zadavalniaje.

Dziakujučy rostu kamandy, dumaju, u nastupnym hodzie my zmožam pavialičyć kolkaść praduktaŭ. Jašče adna zadača, jakuju my vyrašajem — pošuk siabraŭ kamandy, jakija razumieli b pra pijar i miedyja, bo dahetul my majem takuju prablemu, što pra nas nie ŭsie viedajuć navat u Krakavie.

«NN»: U jakija krainy vašy knihi jeduć poštaj čaściej?

VA: Polšča, Litva, Amieryka, Niamieččyna. Biełaruś dastatkova nizka ŭ hetym śpisie — tudy my adpraŭlajem mienš za 2% ad ahulnych zamovaŭ. Ja dumaju, što źviazana heta najpierš z tym, što ludzi ź Biełarusi vymušanyja pierastrachoŭvacca.

Mnohija nie ryzykujuć płacić kartkaj na sajcie, tamu što chto viedaje: siońnia vydaviectva nie ekstremisckaje, a zaŭtra, moža, užo tak. Ja cudoŭna razumieju hetych ludziej, im treba acaleć. Ale ahułam nie zabaronienyja ŭ Biełarusi knižki vielmi chutka dajazdžajuć — za dva tydni maksimum.

Nu, i jašče ź Biełarusi moža być mienš zamoŭ praz košt. Pracujučy ŭ Jeŭropie, my vymušanyja zajaŭlać dosyć vysokija ceny svaich knih, a da hetaha dadajecca jašče i dastaŭka. A ŭ Biełarusi zarobki nie takija vysokija, kab lohka možna było dazvolić sabie nakupić knižak.

«NN»: Vydaviectva «Januškievič» letaś apynułasia na miažy prypynieńnia vydańnia novych knih. Ci byŭ u vas taki kryzisny momant za hady pracy, kab vy, moža, dumali: usio, zaŭtra zbankrutujem?

VA: Niejki čas ja žyła z dumkaj: hety miesiac my pracujem, a što ŭ nastupnym — nieviadoma. Amal uvieś 2024 hod my tak žyli. Asabliva heta ŭzmacniłasia, kali my trapili ŭ niepryjemnuju situacyju z polskaj buchhałtarskaj kampanijaj, jakaja brała z nas hrošy, ale spravazdač nie rabiła.

I my vymušanyja byli zapłacić novaj kampanii hrošy za ŭvieś čas pracy ad pačatku dziejnaści, heta była vielmi vialikaja dla nas suma — kala 10 tysiač jeŭra.

Tady nas vielmi padtrymali ludzi, ščyry dziakuj usim i kožnamu. Voś hetaja situacyja była dla nas vielmi ciažkim momantam, ale my jašče nie stracili nadzieju padać u sud na tuju kampaniju i pracujem nad hetym.

Kałasalnaj padziejaj dla nas staŭ zaćvierdžany hrant ad ArtPower na arhanizacyjnuju ŭstojlivaść. Paśla paćviardžeńnia ja, narešcie, pajšła ŭ kramu i kupiła dva vazony vierasoŭ i pasadziła ich na ofisnym aknie, jakoje dva hady było nie zasadžanaje kvietkami. Nu, i ja prosta krychu vydychnuła, bo zrazumieła, što najbližejšyja paŭhoda my budziem rabić toje, što i treba — stvarać ustojlivaje vydaviectva, i ŭ toj ža čas nie budziem chapacca za hałavu, dumajučy, jak zapłacić usim chacia b minimalnyja zarobki.

«NN»: Stvareńnie vydaviectva pačałosia ź idei vypuścić kalandar «Mova volnych», jaki źmiaščaŭ biełaruskija słovy i ich pierakłady na roznyja movy, ale prajekt zbankrutavaŭ. Ci źbirajeciesia vy paŭtarać niešta takoje? I ci jość u vas niejkija testy, analiz pierad zapuskam novych prajektaŭ dla razumieńnia zapatrabavanaści budučaha vydańnia?

VA: Paśla taho my ź vialikaj aściarohaj stavimsia da siezonnych prajektaŭ. Tak, nam vielmi chočacca novy kalandar, i my navat uviesnu kožnaha hoda pačynajem tuzać partnioraŭ, ci hatovyja jany dałučycca. Pakul svoječasova spyniajemsia.

Kryter taki: pakul nie ŭbačym, što ŭmiejem dastatkova nadziejna raźmierkavać nakład knihi pamiž partniorami, dasiahnuć čytačoŭ ź infarmacyjaj — za takija ryzykoŭnyja prajekty nie biaromsia.

«NN»: Vy kazali, što vam dasyłajuć dosyć šmat rukapisaŭ — heta dahetul tak? I pra što jany čaściej — na jakija temy i ŭ jakich žanrach?

VA: Apošnim časam tekstaŭ stała prychodzić mienš — niedzie štuk piać na tydzień. Inšaja sprava, što nad kožnym rukapisam treba pracavać — dobra b było, kab aŭtary sami nieadnarazova pieračytvali rukapis vačyma redaktara i karektara, pierš čym jon trapić da nas. 

U nas isnuje taki łakalny miem, kali aŭtary dasyłajuć rukapisy i pišuć: «Tut usio hatova. Vam tolki nadrukavać». I časta heta samyja składanyja teksty. Ale ja starajusia nikomu nie admaŭlać, pakul dakładna nie zrazumieju, što ŭ nas niama resursaŭ, kab davieści rukapis da rozumu. Bo, ščyra kažučy, z bolšaściu knih i prajektaŭ, jakija da nas prychodziać, možna pracavać.

Vielmi šmat dasyłajuć dziciačych knih. Pry hetym, mnie padajecca, ludzi niedaaceńvajuć składanaść hetaha žanru.

Knihi, vypuščanyja ŭ vydaviectvie. Fota: «Naša Niva»

Źjeździŭšy na knižny kirmaš u Frankfurt, ja prajšłasia pa stendach roznych vydaŭcoŭ, nadaŭšy asablivuju ŭvahu mienavita dziciačym kniham. I sama sabie ŭmoŭna padzialiła dziciačuju litaraturu na dva kirunki. Pieršy — heta knihi na kožny dzień (zabaŭlalnyja historyi, pryhody, majnkraft, a dla samych maleńkich — vyjavy z kolerami) — ich patrebna dosyć šmat, kab vychoŭvać dzicia. Druhi kirunak — heta kaštoŭnyja knihi, jakija niasuć peŭnuju ideju, vyrašajuć i tłumačać dziciaci składanyja pytańni: śmierć, invalidnaść, stasunki ź siabrami. I mienavita siarod apošnich knih raźmiarkoŭvajucca mižnarodnyja premii, vialikuju rolu ŭ ich adyhryvajuć ilustracyi. Taksama mienavita takija vydańni stajać zvyčajna na nacyjanalnych stendach.

A kali ja hladžu na biełaruskuju dziciačuju knihu, ja razumieju, što my pakul nie majem takoha vyraznaha padziełu. Z adnaho boku, u nas nie staje knih dla štodzionnaha ŭžytku, jakija dastatkova prostyja, ale efiektyŭna vyrašajuć prablemu adukacyi. Ź inšaha boku, i kaštoŭnasnyja knihi ŭ nas nie takija častyja.

«NN»: Ci byli vypadki, kali vam sprabavali «prapchnuć» rukapis, vidavočna napisany pry dapamozie štučnaha intelektu?

VA: Viedajecie, my ŭviali ŭ karystańnie svoj znak «No AI kantent» nie tamu, što my zusim nie pracujem z ŠI, a dla taho, kab adznačyć knihi, stvoranyja vyklučna čałaviekam. Nam padajecca heta važnym. Ale mnohija pračytali hety znak ahułam jak palityku vydaviectva. I niekatoryja aŭtary asobna ahavorvajuć: «ja kali niešta pierakładaŭ, u kankretnym momancie karystaŭsia ŠI», abo «kali ja rablu takuju karcinku, to rajusia z ŠI, a paśla pieramaloŭvaju». To bok, ludzi apraŭdvajucca. Ale nie varta: heta karysny instrumient, prosta jon pavinien im i zastacca.

Siarod naminantaŭ karotkaha śpisu premii Hiedrojca jość knižka «Zabojstva na vulicy Makajonka» Kloka Štučnaha, pra jakuju havorać, što jana pisałasia z vykarystańniem mahčymaściaŭ ŠI. Ja jaje pračytała i ŭ mianie taksama skłałasia ŭražańnie, što aŭtar aktyŭna karystaŭsia ŠI, i dla mianie jak dla čytača heta nie pajšło dadzienaj knizie na karyść.

«Nam nie staje jašče dobraj jakasnaj litaratury non-fikšn»

«NN»: Nie tak daŭno ŭ vas startavała apytanka na temu, jakich knih nie chapaje biełarusam. Možacie padzialicca pieršymi vynikami?

VA: Oj, vidać, biełarusam nie staje płatformaŭ, kab vykazacca, tamu pišuć nam vielmi šmat (paśmichajecca). I takoje ŭražańnie, što biełarusam nie staje ŭsiaho i adrazu: i histaryčnych knih (chacia heta najbolš raspracavanaja śfiera ŭ biełaruskaj knizie), i ramanaŭ pra kachańnie nie staje, i darosłaha fentezi, i pierakładaŭ z zamiežnych moŭ usiaho, čaho tolki možna (u tym liku navukova-papularnych knih pra transpart, kosmas i ŭsie śfiery žyćcia, pra jakija takim čynam možna było b dziciaci raskazać).

Ja asabista dumaju, što nam nie staje jašče dobraj jakasnaj litaratury non-fikšn, dzie čałaviek raźbiraŭsia b u svaim pytańni i moh by dobra jaho apisać.

«NN»: Pytańnie na pamaryć — kali b u vas była čaroŭnaja pałačka, što b najpierš vy źmianili ŭ ekasistemie knihavydaviectva i na biełaruskim knižnym rynku?

VA: Pieršaje, što prychodzić u hałavu, i tut, zdajecca,

treba nie čaroŭnaja pałačka, a aktualny dadatkovy kavałak pracy našaha Kabinieta, Ofisa ci ABBA ci kahości z palitykaŭ dla taho, kab Google narešcie dazvoliŭ rekłamavać sajty na biełaruskaj movie. Heta mocna b dapamahło.

U astatnim, dla nas, kaniečnie, vielmi niazručna, što jość bankaŭskija sankcyi, ale tut dvuchbakovaja tema: navat kali b płaciažy luboj biełaruskaj kartkaj prachodzili na našym sajcie, to ŭsio adno heta nie zdymaje prablemu represij.

Było b jašče kłasna, kab niechta z našych staŭ suśvietna viadomaj zorkaj, jak izrailskaja aktorka Hal Hadot. I pry hetym na takim uzroŭni kazaŭ, što maja rodnaja mova — biełaruskaja.

«NN»: Raskažycie, jak iduć spravy z elektronnymi knihami? Nakolki jany zapatrabavanyja, i jakaja ŭ vas ź imi stratehija na nastupny hod?

VA: Elektronki vielmi patrebnyja, my imi zajmajemsia prycelna i budziem zajmacca bolej, tak. Stratehija — usio, što možam, pieravieści ŭ elektronki. Pieradusim dla biełarusaŭ unutry Biełarusi.

«NN»: Padzialiciesia, jakija vašy knihi ciapier pradajucca nie vielmi aktyŭna, ale jany adnaznačna zasłuhoŭvajuć bolšaha?

VA: Niekalki knižak takich jość, i ja nie da kanca razumieju, čamu jany nie znachodziać čytackaj lubovi, bo zasłuhoŭvajuć jaje całkam. Ja ŭrešcie vinavaču samu siabie: napeŭna, možna było znajści niejki inšy farmat, vokładku…

Dla mianie adnaznačna zasłuhoŭvajuć uvahi abiedźvie knižki Siarhieja Kalendy — «Chłopčyk Tomčyk» i «Chłopiec Tomas» — jany vielmi padabajucca dzieciam, tam nie fentezi, a realnyja žyćciovyja prablemy, kamunikacyja taty z synam. Ja čytała ich užo davoli vialikamu synu, i jon vielmi chvaliŭ. Miarkuju, što takoje prosta nieabchodna mieć na palicy dla čytańnia dzieciam. Da taho ž, tam adrazu idzie anhłamoŭnaja viersija — taki karysny bonus.

Ad startu prodažaŭ za hod my pradali vielmi mała knihi aŭtarstva Marsi Šor «Ukrainskaja noč. Vielmi asabistyja historyi revalucyi». Pradałosia litaralna 70 asobnikaŭ, pry tym što mnohija ludzi kažuć: nam patrebny non-fikšn! A hetaja kniha ad prafiesarki Jelskaha ŭniviersiteta apisvaje hramadskija pracesy, jakija adbyvalisia va Ukrainie ŭ 2008‑m hodzie, a potym i na Majdanie.

Tam mienavita pra toje, čym žyli ludźmi ŭ hety čas, čaho jany čakali. Kniha abjektyŭna napisanaja vielmi cikava i pry hetym kaštuje niadoraha.

Kamientary

Ciapier čytajuć

«Razmaŭlaŭ uvieś čas pa-biełarusku». Pavieł Sieviaryniec zapisaŭ svoj pieršy zvarot paśla vyzvaleńnia1

«Razmaŭlaŭ uvieś čas pa-biełarusku». Pavieł Sieviaryniec zapisaŭ svoj pieršy zvarot paśla vyzvaleńnia

Usie naviny →
Usie naviny

Kamandzir na mianušku «Jura Unitaz». Rasijskija bieśpiłotnyja vojski moža ŭznačalić były handlar santechnikaj6

Chłopiec kupiŭ za svoj košt navahodniuju jalinku i pastaviŭ jaje ŭ centry pasiołka3

Vielmi dziŭnaje DTZ — Volkswagen tryma kołami pavis u pavietry4

U Łuninieckim rajonie 68‑hadovy kiroŭca aŭtobusa źbiŭ maładoha mužčynu1

«Budziecie žyć u haścinicy, kolki spatrebicca». Mer Homiela sustreŭsia z žycharami paškodžanaha vybucham doma5

«Cudu nie adbyłosia». Kaciaryna Vadanosava raskazała, što jaje maci ŭ krytyčnym stanie2

Zialenski: Ukraina adkaža na vykarystańnie rasijskimi rakietami i dronami pavietranaj prastory Biełarusi28

«Skazaŭ, što ja sapsavała viečar». Historyi biełarusak, jakija zrabili prapanovu chłopcam8

Zialenski: 20‑punktny płan, nad jakim my pracavali, hatovy na 90%

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«Razmaŭlaŭ uvieś čas pa-biełarusku». Pavieł Sieviaryniec zapisaŭ svoj pieršy zvarot paśla vyzvaleńnia1

«Razmaŭlaŭ uvieś čas pa-biełarusku». Pavieł Sieviaryniec zapisaŭ svoj pieršy zvarot paśla vyzvaleńnia

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić