Vobšuk na miažy i «carskaja» stałoŭka. Jak polski błohier naviedaŭ Biełaruś
Polski błohier Tomaš Jakimiuk maje jutub-kanał pra padarožžy Jak to daleko. Niadaŭna jon viarnuŭsia z Afryki i vyrašyŭ naviedać rodnaje Padlašša, a zaadno i pajechać u Biełaruś. Pra tuju pajezdku chłopiec vypuściŭ užo čatyry roliki.

U apisańni svajho kanała Tomaš piša, što ŭpieršyniu zavioŭ błoh pra padarožžy ŭ 2013 hodzie. U 2015‑m źjaviŭsia i jutub-kanał. Atrymałasia ŭdała: na siońnia jaho prajekt maje 339 tysiač padpisčykaŭ, a siarod videa možna znajści vypuski pra krainy Afryki nakštałt Toha i Bializa, Afhanistan i Partuhaliju, ZŠA i Iran.
Ale ž sam chłopiec naradziŭsia na polskim Padlaššy i žyvie ŭ Biełastoku. Paśla čarhovaj pajezdki ŭ Afryku jon vyrašyŭ zładzić padarožža na Uschod — u tym liku naviedać Biełaruś.
Heta nie pieršaja pajezdka Tomaša ŭ Biełaruś. U minuły raz jon naviedvaŭ našu krainu hod tamu, i ŭžo tady jaho ŭrazili šmathadzinnyja čerhi na biełaruska-polskaj miažy, a taksama ceny na paliva. Akramia hetaha, Jakimiuka i jaho siabroŭku na miažy paklikali na razmovu i navat pravieryli ich telefony.
U hety raz, padobna, abyšłosia biez pravierki telefonaŭ, zatoje pamiežnik staranna abšukaŭ zaplečnik błohiera: jak apisaŭ heta Tomaš, «dumaŭ, jon dojdzie da švoŭ zaplečnika». A kab pierajści miažu, chłopiec padsieŭ u mašynu da žycharki Hrodna. Joj jakraz byŭ patrebny druhi pasažyr — biełaruska viezła z saboj rečy na značna bolšuju sumu, čym dazvalali normy biazmytnaha ŭvozu na adnaho čałavieka.
Tomaš vyrašyŭ pieranačavać u Breście. Spačatku jon znajšoŭ chosteł, dzie za 60 rubloŭ jamu prapanavali maleńki pakojčyk z dvuchpaviarchovym łožkam. Ale akazałasia, što na bresckim vakzale možna źniać numar za 58 rubloŭ, dzie budzie i zvyčajny łožak, i vanny pakoj, i navat ručniki, dy i miesca budzie bolej. Praŭda, u tym numary nie było akna, a z paścieli prysutničaŭ tolki padkoŭdranik.

Pierad snom Tomaš zładziŭ dehustacyju «Lidskaha kvasa» — napoj jamu spadabaŭsia.
U nastupnym vypusku Jakimiuk padzialiŭsia cikavym nazirańniem pra biełarusaŭ:
«Skazaŭ by, što biełaruski narod — muzykalnaja nacyja, jany lubiać śpiavać. Navat maja babula, jakaja naradziłasia niedaloka ad biełaruskaj miažy, zaŭždy śpiavała. Nie treba było jaje prasić».
Niekalki chvilin u vypusku chłopiec pryśviaciŭ bresckamu vakzału. Asabliva jaho ŭraziła stałovaja — Jakimiuk skazaŭ, što adčuvaje siabie nibyta «trochi ŭ carskija časy» i daŭno nie jeŭ u takim vytančanym miescy.
Ale ceny pry hetym akazalisia demakratyčnyja pa jeŭrapiejskich mierkach: za bulbiany sup, miasa z bulbaj i kampot palak zapłaciŭ 10 rubloŭ 55 kapiejek.


Dalej Tomaš vypraviŭsia ŭ špacyr pa Breście i asobna adznačyŭ toje, jak ža ŭ horadzie čysta:
«Polšča taksama vielmi čystaja kraina, ale treba źviartać uvahu, čamu ŭ krainie tak čysta ci tak brudna. Usio zaležyć, maje darahija, ad mientalnaści i adukacyi. Bo pakažycie mnie adukavanuju krainu, dzie jość śmiećcie, pry ŭmovie, što tam nie šmat emihrantaŭ. Takoj niama.
I heta sapraŭdy źviazana. Bo tam, dzie jość adukacyja, dzie jość mientalnaje raźvićcio, tam razam z hetym idzie i čyścinia».
U Breście Tomaš naviedaŭ centralnyja vulicy i haradski kirmaš, a taksama zazirnuŭ u niekalki dvorykaŭ. Kirmaš nahadaŭ jamu anałahičnyja kirmašy ŭ Polščy, u tym liku ŭ padlaskim miastečku Siemiatyče.
Paśla Bresta Jakimiuk rušyŭ na poŭnač, kab pabačyć i pakazać hledačam «mienš vidavočnuju Biełaruś». Dla hetaha jon abraŭ ahraharadok Vidomla, što ŭ Kamienieckim rajonie, a taksama Pružany.
U Vidomli Tomaš pakazaŭ padpisčykam miascovuju carkvu, a taksama zrobleny z kvietak nadpis «Mir usim». Miastečka padałosia jamu pustavatym, ale atmaśfiernym.

Dalej chłopiec rušyŭ u Pružany — miastečka, dzie ekanomiku ruchaje, pavodle słoŭ Tomaša, miascovy ilnozavod. Taksama palak źviarnuŭ uvahu na pomnik savieckim lotčykam, jakija zahinuli ŭ Druhuju suśvietnuju, i na inšy manumient — stary vajenny samalot, vyrableny ŭ Polščy.

Jašče adno nazirańnie — toje, što ŭ Biełarusi Tomaš nie ŭbačyŭ biazdomnych. Jon spasłaŭsia na słovy miascovaha žychara: maŭlaŭ, biełaruskich biazdomnych advoziać u śpiecyjalnyja prytułki, lečać, dajuć im usio nieabchodnaje dla žyćcia i adpraŭlajuć na pracu.
Paśla špacyru pa Pružanach chłopiec pajšoŭ teściravać miascovy hatel — łožak u numary na dvaich kaštavaŭ jamu prykładna 37 rubloŭ.

Biełaruś Tomašu vidavočna padabajecca — jon navat kazaŭ, što kali b mieŭ schavanuju kamieru, zdoleŭ by zaśniać, jakija biełarusy nasamreč sardečnyja ludzi, bo zvyčajnaja kamiera trochi pužała jaho surazmoŭcaŭ.
I ŭ toj ža čas palak raić hledačam samastojna rabić vysnovy pa jaho rolikach:
«Ja vam pakazvaju i raskazvaju toje, jak ja siabie adčuvaju ŭ hetaj krainie, pakul ja tut znachodžusia i padarožničaju pa joj. I nie sprabuju niejak nakiravać vas, kab vy stavilisia da hetaj krainy i jaje žycharoŭ stanoŭča ci admoŭna. Heta vy pavinny vyrašyć, padabajecca vam heta ci nie».
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary
Karaleuskja - Tak
horšych ludiej čymsia ú Biełastoku niama