Studentam Instytuta žurnalistyki davodziać, što ŭsia presa ŭ Biełarusi — dziaržaŭnaja. Piša ŭ svaim błohu na NN Alaksandr Kłaskoŭski.
Cikava trapić inšym razam u paralelny suśviet. Tak ja apynuŭsia ŭ Instytucie žurnalistyki (były žurfak BDU). Adzin štrych, kab vy mieli ŭjaŭleńnie, što ŭkładajuć u hałovy studentam. Akazvajecca, im davodziać, što ŭsia presa ŭ Biełarusi — dziaržaŭnaja.
Pradstaŭniki niezaležnaj presy, miakka kažučy, nie častyja hości ŭ dziaržaŭnaj kuźni majstroŭ piara (ciapier chutčej — kłavijatury). Hetym razam dzieja adbyvałasia pad patranažam FOJO — šviedskaha instytuta pavyšeńnia kvalifikacyi žurnalistaŭ. Tema kruhłaha stała — prafiesijnaja etyka. Udzielničali sami šviedy, pradstaŭniki Biełaruskaj asacyjacyi žurnalistaŭ dy ajčynnych niedziaržaŭnych ŚMI, vykładčyki i studenty Instytuta žurnalistyki.
Na finišy dyskusii staršynia BAŽ Žanna Litvina musiła z horyčču kanstatavać: my havorym na roznych movach! Šviedka Ahnieta Sioderbierh-Jakabsan z FOJO, kaniečnie, paśpieła ŭžo vyvučyć śpiecyfiku biełaruskaj infarmacyjnaj prastory — hetaha miedyjnaha Zalustroŭja. Uvohule ž skandynavam ciažka ŭjechać u našy realii, bo ŭ ich zakon ab svabodzie druku pracuje z 1776 hoda, i hetym skazana ŭsio.
Što ž da studentaŭ i vykładčykaŭ ajčynnaha instytuta, to zastajecca tolki škadavać, adčuŭšy, u jakija ramki ich zahnali (chacia nie vyklučana, što kamuści mienavita tak absalutna kamfortna). Naturalna, sumniavacca ŭ mudraści miedyjnaj palityki kiroŭnych viarchoŭ — strašny ideałahičny hrech. Hałoŭnaje ž, jak vyśvietliłasia, usia presa ŭ nas — dziaržaŭnaja, bo uniesiena ŭ niejki tam kazionny rejestr.
Kanhienijalna! NGO taksama ŭ niejkim rejestry — dyk što, ličyć ich niedziaržaŭnymi dziaržaŭnymi arhanizacyjami? Niekatoryja, zrešty, tak i vyhladajuć :), uvohule ž — aksiumaran, smažany lod.
Karaciej, pierafrazujučy Akudoviča, nas — to bok niezaležnaj presy — niama. A kali tak, to niama i prablemy.
I heta nie biaskryŭdnaja hulnia ŭ paniaćci. Takim čynam maskujecca sam fakt biełaruskaj miedyjnaj anamalii: z adnaho boku — lvinaja dola ŚMI ŭ padparadkavańni dziaržaparatu, u roli prapahandysckaj absłuhi, ź inšaha — kupka zahnanych na marhines niedziaržaŭnych vydańniaŭ. Kali b nie hetaja kupka, to možna było b kazać pra tatalnaje zachavańnie reliktavaj balšavickaj madeli «partyjna-savieckaj presy».
Kaliva ž «niačesnych» vydańniaŭ taŭkuć i ŭ chvost i ŭ hryvu. Miž tym dziaržaŭny bok — heta hučała i na pieršym pasiadžeńni navastvoranaj hramadskaj kaardynacyjnaj rady ŭ śfiery masavaj infarmacyi — jak supierprablemu padaje adsutnaść niejkaha adzinaha etyčnaha kodeksu biełaruskich žurnalistaŭ.
Sapraŭdy, u BAŽa svoj kodeks, u BSŽ, što abjadnoŭvaje pradstaŭnikoŭ dziaržaŭnych ŚMI, — svoj. Darečy, jašče bolej surovy.
Ale ci pieraškodziŭ toj surovy kodeks razhułu biespardonnaha ideałahičnaha mačyłava u padnačalenych kiroŭnym viarcham miedyjach? A ci nie kvitnieje inšy ciažki prafiesijny hrech — zamoŭčvańnie, skažeńnie infarmacyi? Heta — kali «kryzisu ŭ krainie niama», a paśla oba-na-devalvacyi top-navinoj u televizary ciaham tydnia zastajecca kaladny chakiejny turnir.
A ci viedajuć biełarusy, kolki ŭžo kredytaŭ nabraŭ urad, łapiačy finansavyja dzirki? Vyśvietliłasia, što nie ŭ temie navat prasunutaja aŭdytoryja ŭdzielnikaŭ kruhłaha stała ŭ Instytucie žurnalistyki. Pytańnie aŭtara hetych radkoŭ pavisła ŭ pavietry.
Što ž da sakavickaha (pakul što adzinaha) pasiadžeńnia rady pa ŚMI, to tady staršynia BAŽ Žanna Litvina zavastryła uvahu voś na čym: 13 niedziaržaŭnych haziet, jakija stali achviarami začystki pierad vybarami-2006, dasiul nie reabilitavany, nie viernuty ŭ nacyjanalnuju sistemu raspaŭsiudu. Dyk mo' najpierš heta treba vyrašać, a nie rabić štučny sintez kodeksaŭ?
Nu byŭ niekali ŭ SSSR Maralny kodeks budaŭnika kamunizmu — i što? Ci stała tatalitarnaja sistema choć na kaliva bolej čałaviečnaj?Tak i tut: heta ŭsio pustyja hulni, pakul dziaržava zapluščvaje vočy na sistemnyja chiby ŭ pytańniach svabody słova i presy.
Amaralny sam padzieł žurnalistaŭ na «česnych» i «niačesnych», uviedzieny sami-viedajecie-kim. Amaralnaj jość ekanamičnaja dyskryminacyja. Amaralnaj jość narmatyŭna-pravavaja i sudovaja hulnia ŭ adnu bramu suprać niezaležnych ŚMI i žurnalistaŭ.
Źvieści dva kodeksy ŭ adzin — heta iluzornaje vyrašeńnie prablemy. Prablema nie ŭ kodeksach, a ŭ palitycy uład i, adpaviedna, niezdarovym, anamalnym stanie biełaruskaj miedyjaśfiery. Pakul z adnych žurnalistaŭ buduć rabić ideałahičnuju absłuhu, a inšych — zahaniać na marhines, stan prafiesijnaj etyki zastaniecca vartym žalu (darečy, zusim nie ŭzorna vyhladajuć u hetym sensie i niedziaržaŭnyja ŚMI).
Cyvilizavanaje vyrašeńnie miedyjnych prablem u našaj krainie musić iści cieraz demanapalizacyju, raździaržaŭleńnie miedyjaśfiery, stvareńnie paŭnavartasnaha kankurentnaha rynku ŚMI, hramadskaha telebačańnia dy radyjo.
Cikava, a jak na žurfaku tłumačać toj fakt, što ŭ Šviecyi zusim niama dziaržaŭnaj presy? Biednyja adstałyja skandynavy, nie viedajuć ščaścia biełaruskaj madeli! :)
Uvohule lubaja etyka hruntujecca na svabodzie.
Ja pracytavaŭ studentam adzin sa svaich lubimych afaryzmaŭ. Dakładniej, nie svaich :) — heta Albier Kamiu:
«Svabodny druk moža być dobrym ci kiepskim, heta słušna. Ale jašče bolej słušna toje, što niesvabodny druk byvaje tolki kiepskim».
Musić, bolej mianie tudy čytać lekcyi nie pakličuć :) Chiba što znoŭ prylaciać šviedy :)
Kamientary