«Jana zabrała dziaciej i viarnułasia ŭ Minsk»: historyja biełarusa, jaki emihravaŭ u Barsiełonu ź siamjoj, a zastaŭsia adzin
Ci realna zastavacca značnym čałaviekam u žyćci svaich dziaciej, kali baćki žyvuć u roznych krainach? Arciom pierajazdžaŭ u Barsiełonu ź siamjoj. Praz try hady žonka vyrašyła ź dziećmi viarnucca ŭ Biełaruś. A mužčyna šukaje varyjanty baćkoŭstva na dystancyi.
Arciom pierajechaŭ z žonkaj i maleńkim synam u Barsiełonu kala čatyroch hadoŭ tamu. Kaža, što hety horad daŭno byŭ jaho maraj.
— Ja šmat razoŭ byŭ tut da pierajezdu. U viasielnaje padarožža adpraviŭsia z žonkaj pa Mižziemnym mory. My vypłyvali z Barsiełony, a potym viartalisia tudy ž — i jašče tydzień žyli ŭ horadzie. I voś padčas čarhovaha špacyru ja skazaŭ: «Ty ŭjaŭlaješ, nakolki ščaślivyja ludzi pobač? Prosta tamu, što jany žyvuć u Barsiełonie — taki kajf».
U hety momant i źjaviłasia dumka pra emihracyju. Siamja pačała ruchacca ŭ napramku hetaj idei. Arciom ličyć, što hałoŭnaje — heta žadańnie. Kali jano jość, dyk z astatnim užo jak-niebudź raźbiarešsia.
U sakaviku 2020 hoda ŭ siamji naradziŭsia pieršy syn. Davoli časta maładyja baćki chočuć žyć niedzie pobač z babulami i dziadulami niemaŭlaci, raźličvajučy na niejkuju dapamohu. Ale papaŭnieńnie ŭ siamji nie padavałasia Arciomu pieraškodaj dla pierajezdu.
«Vaŭkoŭ bajacca — u les nie chadzić», — paśmichajecca Arciom. Ale ž kavid unios svaje karektyvy.
— U mianie byŭ biznes u turystyčnaj śfiery. Praz pandemiju jon časova spyniŭsia. Usie hrošy, jakija byli adkładzieny na pierajezd, pryjšłosia ŭkidać u biznes. Tamu vyrašyli adkłaści realizacyju mary. Kali pačalisia pasłableńni ŭ kavidnych abmiežavańniach, my vyrašyli znoŭ viarnucca da idei emihracyi. Hrošaj na pierajezd užo nie było. Ja vystaviŭ svaju mašynu na prodaž.
Vyrašyli: jak tolki znojdziecca pakupnik, dyk adrazu možna i pierajazdžać. Kala paŭhoda achvotnych nabyć aŭto nie było, ale potym usio niejak chucieńka zakruciłasia. Mašynu pradali i pačali zajmacca nieabchodnymi dakumientami, atrymańniem viz, pošukam kvatery na novym miescy. A ŭ pracesie padrychtoŭki Arciom daviedaŭsia, što stanie tatam u druhi raz.
— My ŭziali niekalki kansultacyj u śpiecyjalistaŭ pa rełakacyi, kab razabracca z pytańniami žylla, miedycyny i inšymi niuansami. Adrazu dystancyjna aformili strachoŭku, kab žonka mahła prachodzić usie nieabchodnyja abśledavańni ŭ Ispanii i naradžać tam biez usialakich dapłat i ŭznosaŭ.
Płan pierajezdu byŭ zbolšaha składzieny, kvitki na rejs Minsk—Barsiełona nabyty… Zdavałasia, što b mahło pajści nie tak? Ale kali ty biełarus, to pajści nie tak moža prykładna ŭsio. Niezadoŭha da płanavanaj daty adjezdu siamji Łukašenka vyrašyŭ pryziamlić u Minsku samalot Ryanair z Ramanam Pratasievičam na borcie. Paśla mižnarodnaha skandału pramyja rejsy ź Biełarusi ŭ Jeŭrapiejski sajuz byli spynieny.
— Pryjšłosia terminova mianiać maršrut. A ŭ mianie ciažarnaja žonka, maleńkaje dzicio i dźvie kotki. Ja nabyŭ kvitki z vyletam z Varšavy, ale ŭ chutkim časie Polšča ŭviała, zdajecca, 10-dzionny abaviazkovy karancin dla ŭsich zamiežnikaŭ… U vyniku lacieli z Kijeva.
Šmat kaho chvaluje pytańnie, kolki ž hrošaj treba dla emihracyi. Arciom adkazvaje, što hrošaj zaŭsiody mała — i zaŭsiody budzie na niešta nie chapać.
— Ale ŭsio zaležyć ad vašych zapytaŭ i zapatrabavańniaŭ. Kaniečnie, kali ty adzin i možaš prosta źniać pakoj, heta adna historyja. Kali jak u mianie siamja, dyk patrebna i kvatera pabolš u narmalnym rajonie, i dobraja miedycynskaja strachoŭka. U mianie było z saboj niedzie 22-23 tysiačy jeŭra.
Mužčyna spadziavaŭsia, što takoha biudžetu chopić prykładna na paŭhoda, ale skončylisia hetyja hrošy litaralna za niekalki miesiacaŭ.
— My pryjechali ŭ toj samy momant, kali žyllo ŭ Barsiełonie pačało rezka daražeć paśla kavida. Zdavałasia, što siudy pajechała ŭsia Jeŭropa. Rynak doŭhaterminovaj arendy pačaŭ mocna raści. U nas pieršapačatkova byli čakańni, što my arandujem kvateru za 700-900 jeŭra z meblaj. A atrymałasia, što ŭ vyniku znajšli kvateru tolki za 1500 jeŭra biez mebli. Pryjšłosia abstaŭlać novaje žyllo całkam.
Sam pošuk kvatery staŭ kvestam. Arciom pačaŭ šukać kvateru ŭ Barsiełonie jašče kali siamja była ŭ Minsku — raźličvaŭ adrazu zasialicca ŭ arandavanaje na doŭhi čas žyllo. Ale pa fakcie źjazdžaŭ ź Biełarusi nie viedajučy dakładna, kudy pajedzie zasialacca.
— Častku svaich rečaŭ my pieravozili ŭ Ispaniju na busiku. Ja navat nie moh dać kiroŭcy kankretny adras. Skazaŭ: «Jedź da Barsiełony. Budzieš na parkoŭcy pobač z horadam — telefanuj, raźbiaromsia, kudy vieźci, na kvateru ci na skład jaki. I voś litaralna za niekalki hadzin da našaha vyletu z Kijeva napisała ryełtarka, što damoviłasia z adnym ułaśnikam, jaki pahadziŭsia zdać nam kvateru na niekalki miesiacaŭ, pakul my nie znojdziem pastajannuju.
Pastupova siamja abžyłasia ŭ Ispanii. Tut u Arcioma z žonkaj naradziłasia dačka. Paraŭnoŭvajučy rody ŭ Minsku i Barsiełonie, jon kaža, što nie zaŭvažyŭ niejkich adroźnieńniaŭ u servisie ci adnosinach piersanału.
— Što ŭ Biełarusi, što ŭ Ispanii, hałoŭnaje ž heta ludzi. Nam pašancavała i na radzimie z doktaram i akušerkaj, i tut. U Barsiełonie žonka šukała ruskamoŭnaha doktara — jon, zdajecca, byŭ hramadzianinam Bałharyi. Naša strachoŭka ŭsio pakryła. Kali b jaje nie było, nam by pryjšłosia zapłacić dzieści kala 10 tysiač jeŭra.
Ciapier u Arcioma svoj biznes u Barsiełonie, jon dapamahaje z rełakacyjaj.
— Raspracoŭvaju stratehii pierajezdu i dapamahaju ich realizavać. Heta lehalizacyja dachodaŭ, vyrašeńnie pytańniaŭ z dakumientami, pošuk i pakupka nieruchomaści tut, raźvićcio biznesu ŭ Ispanii. U nas u kamandzie ryełtary, mihracyjnyja śpiecyjalisty, finansavy supracoŭnik.
Arciom nazyvaje Barsiełonu najlepšym horadam u śviecie — kaža, što adčuvaje siabie tut jak doma i nikoli nie paškadavaŭ pra pryniataje rašeńnie pierajechać.
— Padabajecca sam horad, architektura, ludzi… 300 soniečnych dzion na hod. Jarkaja hieahrafija rehijona. U ciabie mora, u ciabie hory, u ciabie histaryčnyja kulturnyja kaštoŭnaści.
Niechta ličyć Barsiełonu nie samym zručnym miescam dla žyćcia, bo tam šmat turystaŭ, šumna. Arciom z hetym nie pahadžajecca:
— Kaniečnie, kali vybrać kvateru ŭ turystyčnym centry, dyk budzie šumna i niazručna. Ja žyvu ŭ adnym z centralnych rajonaŭ Barsiełony, ale na samaj jaho ŭskrainie, I mnie tut dobra. Niama nijakaha natoŭpu turystaŭ. Jašče lublu Barsiełonu za toje, što jana vielmi roznaja. Tut kožny rajon — heta svaja maleńkaja historyja, svaja maleńkaja duša i asobny centr žyćcia horada. Rajony ŭsie absalutna roznyja — pa architektury, łandšaftu, infrastruktury. Niama takoha jak u Minsku, što Kamiennaja horka i Šabany — heta plus-minus adno i toje ž.
Niedachop biełarus bačyć tolki adzin — i nazyvaje jaho padatkam na sonca i mora. Hety minus — kišennyja kradziažy i drobnyja rabavańni, jakija palicyja praktyčna ihnaruje.
— U nas z žonkaj skrali telefony z roźnicaj litaralna paru tydniaŭ. Ja pa hieałakacyi vyznačyŭ kramu, dzie jany ŭrešcie kančatkova vyklučylisia. Jość u Barsiełonie taki rajon — El-Ravał — jon znachodzicca ŭ centry, ale vielmi kryminalny. Tam šmat kram, jakija handlujuć telefonami. I voś u adnoj ź ich skončyłasia žyćcio i majho, i žončynaha telefona. Ja pryjazdžaju tudy, pakazvaju, što hadžet niedzie ŭ ich, a jany rukami razvodziać: «Nie, my ničoha nie viedajem».
Imavierna, što ŭ žonki Arcioma było inšaje bačańnie situacyi. Naprykancy minułaha hoda jana vyrašyła razam ź dziećmi viarnucca ŭ Biełaruś. Atrymałasia dramatyčna: siamja zrabiła miłuju navahodniuju fotasiesiju, datu jakoj braniravali zahadzia, a na nastupny dzień žančyna z synam i dačkoj źjechała ź Ispanii.
Jak tak atrymałasia, Arciom pakul nie moža adkazać navat sam sabie.
— Napeŭna, naša siamja nie była hatova da hetych ciažkaściaŭ. My pačali pierajezd u toj pieryjad, kali ŭ nas i tak u siamji byli kardynalnyja źmieny. Maleńkaje pieršaje dzicia, čakańnie druhoha… U novaj krainie treba raźbiracca z nula va ŭsim: ad taho, dzie kupić pampiersy i da pošuku lekara. Plus u mianie ŭźnikli raptoŭnyja prablemy z chrybietnikam, mnie tut rabili apieracyju. Heta ŭsio taksama było dastatkova niaprosta.
Mužčyna sumna adznačaje:
— Čarada padziej pryviała nas voś u toj punkt, dzie my apynulisia. Zamiest taho, kab razmaŭlać, dalej budavać płany jak niejak ruchacca razam, kožny sychodziŭ u siabie sa svaimi prablemami. Jak heta adbyvajecca? Paraŭnańni, kamu lahčej, kamu składaniej, kryŭdy, pierakładańnie adkaznaści…
Arciom śćviardžaje, što žonka nie abmiarkoŭvała ź im pytańnie taho, dzie buduć žyć ich dzieci — prosta pastaviła pierad faktam, što jany razam ź joj viartajucca ŭ Biełaruś.
Ciapier pierad mužčynam składanaja zadača: jak zastacca tatam, kali jaho ź dziaćmi padzialajuć tysiačy kiłamietraŭ. Arciom razhubleny i šukaje stratehiju, jak budavać kamunikacyju.
— Voś źjechali dzieci — i ty ŭžo ŭ inšaj roli. Ty tata, ale jaki? Ty chočaš rabić usio toje, što rabiŭ učora i pazaŭčora, ale nie možaš. Ja byŭ tym tatam, jaki zajmaŭsia dziećmi. Ja advoziŭ ich na zaniatki, potym pryvoziŭ damoŭ. Uviečary my hulali. Usie vychodnyja ja niekudy jeździŭ ź imi. Kali ty pobač ź dziećmi, ty naŭmysna-nienaŭmysna, vierbalna-nievierbalna, tranśluješ svaje žyćciovyja kaštoŭnaści. Ty pieradaješ dzieciam bazavyja pryncypy, svaje viedy, što takoje dobra, što takoje drenna. Kožnuju siekundy, kali ty pobač, heta adbyvajecca.
Spačatku Arciom sprabavaŭ stelefanoŭvacca ź dziećmi kožny dzień.
— Ale ŭ niejki momant jany pačali kazać, što im niecikava razmaŭlać sa mnoj, što ja patelefanavaŭ u niazručny momant, što jany zaniatyja… I ja razumieju, što niešta nie tak.
Varyjant, kab dzieci, naprykład, pałovu hoda žyli z maci, a pałovu z tatam, Arciom nie razhladaje:
— Sadočki, škoły — navučalny praces. Znoŭ ža, roznyja movy ŭ krainach. Mnie bačycca realnym, kab dzieci pryjazdžali da mianie na kanikuły, niejkija śviaty. Ale, kaniečnie, asnoŭny praces ich staleńnia projdzie pobač z maci. Ale znoŭ ža — my pra heta nie razmaŭlali. Ja nie viedaju.
Arciom kaža, što choča, kab dzieci nie zabylisia ispanskuju movu.
— Majmu starejšamu synu ciapier 5 hadoŭ. Kali jon źjazdžaŭ ź Ispanii, to razmaŭlaŭ na troch movach — ruskaj, ispanskaj i anhlijskaj.
U Barsiełonie dzieci Arcioma chadzili ŭ pryvatnuju mižnarodnuju škołu — tam pad adnym dacham byli sabranyja i jaśli, i dziciačy sadočak, i škoła.
— U syna byŭ užo davoli surjozny raskład, pałova zaniatkaŭ štodzień prachodziła na ispanskaj, pałova na anhlijskaj. Z dačkoj u sadočku razmaŭlali ŭ asnoŭnym na ispanskaj, ale nastaŭnica muzyki ź imi śpiavała piesieńki na anhlijskaj.
Arciom zadaje šmat rytaryčnych pytańniaŭ:
— Jak zastacca dobrym kłasnym tatam na adlehłaści? Kab dzieci zaŭsiody dakładna viedali, što ja ich tata, da mianie pa lubym pytańni možna źviarnucca, ja zaŭsiody dapamahu, padkažu. Mnie možna daviarać, ja nie budu svarycca, ja padtrymaju.
Ale jon spadziajecca, što ŭsio ž zmoža najści vyjście sa składanaj situacyi.
Imavierna, takija historyi ciapier, kali šmat biełarusaŭ emihryravali, buduć zdaracca čaściej. A značyć sapraŭdy pryjdziecca šukać varyjanty baćkoŭstva, kali dzieci i adzin z baćkoŭ znachodziacca ŭ roznych krainach.
Prakurorski načalnik aburyŭsia nieabhruntavanymi zatrymańniami biełarusaŭ8
Kamientary