Raniej paviedamlałasia, što na minułych vychadnych žychary Homiela padčas adpačynku na Dniapry niespadziavana pabačyli samaha sapraŭdnaha dzikabraza. Paźniej vyznačyłasia, što jon i jašče adzin taki ž dzikabraz źbiehli z zaaparku niepadalok, što mieścicca na terytoryi siadziby «Konski vostraŭ». Pieršaha ŭciekača viarnuli haspadaram, druhoha praciahvali šukać. «Mocnyja naviny» daviedalisia, ci ŭsio z žyviołami ŭ paradku.

Pa słovach ułaśnika siadziby Siarhieja, abodva dzikabrazy ŭžo doma. Jon taksama raskazaŭ, jak tak stałasia, što ekzatyčnyja žyvioły apynulisia ŭ biełaruskim lesie.
Reč u tym, što ŭ zaaparku ciapier idzie rekanstrukcyja. Z maleńkaha valjera, dzie raniej žyli dzikaabrazy, ich pierasialajuć u vialiki, kab tudy moh uvajści luby achvotny i pakarmić žyvioł.
U novym valjery ziemlanaja padłoha, tamu źviarki znajšli sabie zabavu — rabić padkopy i vypraŭlacca ŭ les na prahułku. Adnak, jak śćviardžaje Siarhiej, jany zaŭsiody viartajucca dadomu sami.
«Zrabili nam rekłamu», — śmiajecca haspadar, kamientujučy pryhody svaich hadavancaŭ.
Kamientary