Na dzień salidarnaści ŭłady nie ŭtrymalisia, kab nie nadavać kuchtaloŭ apazycyi. Jak budzie 28-ha? Piša ŭ svaim błohu Alaksandar Kłaskoŭski.
Na dzień salidarnaści ułady nie ŭtrymalisia, kab nie nadavać kuchtaloŭ apazycyi. Jak budzie 28-ha?
Uvohule nakont zdolnaści ciapierašniaj ułady "pierakavacca" ni ŭ koha iluzijaŭ niama. Zachad taksama nie padmanvajecca, a tolki maje peŭny raźlik (kodavaja nazva — "Akno mahčymaściaŭ").
De-fakta zamier demakratyčnaści na siońniašni dzień źviedzieny da acenak pa škale brutalnaści: bolej ci mieniej u paraŭnańni z tym, jak było raniej. Kandydataŭ nia bjuć dručkami — užo prahres!
Mikratestam stali i pavodziny specnazu ŭ dačynieńni da ŭdzielnikaŭ tradycyjnaha łancuha nieabyjakavych. Vynik: ad spakusy paškumatać apazycyjaneraŭ siłaviki nie ŭtrymalisia. Chacia nijakaj pahrozy hramadzkaj stabilnaści kupka ludziej z partretami, kaniečnie ž, saboj nie ŭjaŭlała.
Naŭrad ci z samych vysokich kabinetaŭ spuskali aryjenciroŭku raźbić akulary Vincuku Viačorku abo dać u pachvinu jahonamu synu. Tut užo chto patrapiŭ pad razdaču. Ale fakt toje, što i zahadu nie čapać palcam jaŭna nie było. Nu a siłaviki ŭ vuličnaj dyskusii ź filolahami doŭha nie razvažajuć: chto na što vučyŭsia…
Takim čynam, dylema: spadabacca zamiežnikam ci čarhovy raz dać pa mazhach apazycyjaneram — pakul što vyrašajecca na karyść druhoha varyjantu.
Ciapier pytańnie takoje:
što buduć rabić viarchi z płoščaj uviečary 28 vieraśnia?
Jana naŭrad ci akažacca šmatlikaj. Čamu — asobnaja tema. Lidery tytulnaj apazycyi, ź jakimi ja razmaŭlaŭ, vydatna ŭśviedamlajuć, što ŭražalnaj kolkaści pratestoŭcaŭ nie źbiaruć.
Ja im kažu: dyk tady zaklik nietechnalahičny, prapahanda tolki atrymaje padstavu znoŭ skazać pra "kupku admarozkaŭ". Adkazvajuć: nu, jość jašče maralny imperatyŭ! Vuń jak SSSR dušyŭ Praskuju viasnu, tolki vosiem čałaviek vyjšli na Krasnuju płošču, ale ž heta była histaryčnaja akcyja!
Arhument, biezumoŭna, mocny. Praŭda, takim čynam lidery tytulnaj apazycyi staviać siabie na adnu roŭnicu z dysydentami. Mo' tak jano de-fakta i jość?
Zrešty, heta ŭžo asobnaja tema. Karaciej, płošča budzie nia nadta šmatlikaj, ale niejkaja karcinka dla zamiežža atrymajecca. Dva varyjanty. Pieršy: apazycyi daduć kart-blanš, jak letaś padčas Eŭrapiejskaha maršu, kali na Kastryčnickim placy ŭvohule nie było fihuraŭ z humavymi "demakratyzatarami". Varyjant druhi: razhoniać (ci raśsiejuć na podstupach).
Na adnoj šali, takim čynam, žadańnie zdać zalik Zachadu, na druhoj — nie davać słabiny ŭ vačoch ajčynnaj publiki.
U vyniku možna budzie acanić stupień zdolnaści da mimikryi. I nia bolej.
A voś jak acenić siužet vybaraŭ ułučna z płoščaj Zachad — heta ŭžo asobnaja intryha.
Najchutčej što jamu daviadziecca vybirać miž dvuma lichami, praz kaliziju miž palityčnym prahmatyzmam i kaštoŭnaściami.
Dla ŭładaŭ ža hamletaŭskaje pytańnie hučyć tak: bić ci nia bić? Voś i ŭsia demakratyzacyja.
Kamientary