Biełarus vyžyvaje jak infuzoryja-tuflik?
Naviersie, pa idei, pavinny pacirać ruki. Nijakich hronak hnievu. Pipł demanstruje cudy niepieraborlivaści. Piša Alaksandr Kłaskoŭski.
Biełarusy — nu absalutna niestandartnaja nacyja. Siońnia jany abviarhajuć uvieś kanceptualny bazis apazicyi.
Teoryja była prostaj i pryhožaj: kryzis — hronki hnievu — narod na vulicach —
Ale dzie tam! Naadvarot,
u kryzis biełarusy ŭzbroilisia łozunham «Chavajsia ŭ bulbu!». U tym liku i litaralna: iznoŭ nadzieja na sotki z bulbaj, viartańnie da elemientaŭ naturalnaj haspadarki.
Karaciej, kažučy navukova, kryzis u našaj krainie zusim nie staŭ stymułam da ekanamičnaj i palityčnaj aktyŭnaści hramadzian. Takoje reziumie Biełaruskaha instytuta stratehičnych daśledavańniaŭ (BISS, Litva) i aksijamietryčnaj łabaratoryi «Novak». U kastryčniku — listapadzie jany praviali daśledavańni ŭ šaści
Piesimistyčnaje reziumie sacyjołahaŭ — heta abłom nie tolki dla adeptaŭ revalucyi. U pryncypie luby kryzis dobry tym ža, što i smažany pievień z prymaŭki. Jon zmušaje schamianucca dy krucicca. Heta značyć — zdolny abudžać inicyjatyvu, pradprymalnaść. Darečy, ułady
Nu, a narod? Kandydat sacyjałahičnych navuk Nadzieja Jafimava z łabaratoryi «Novak» kanstatuje nie prahres, a rehres va ŭstanoŭkach nasielnictva.
«Kožny ratujecca ad kryzisu jak moža, ale ŭ asnoŭnym archaičnymi sposabami,
— cytuje ekśpierta BiełaPAN. — Mnohija hatovy rabić na pracach ź nižejšaj, čym u ich jość, kvalifikacyjaj. Mnohija zhodny vykonvać bolej pracy za mienšyja hrošy. Mnohija hatovy skaracić svoj uzrovień spažyvańnia da minimumu, chtości pradaść lecišča, chtości raźmianiaje kvateru.
Kryzis nie staŭ stymułam da aktyŭnaści, a staŭ stymułam da dehradacyi».
Pavodle daśledčykaŭ, ludzi nie vierać ni ŭ palityku, ni ŭ pradprymalnictva jak sposaby źmianić žyćcio da lepšaha. Jany nie vierać taksama ŭ kłopat dziaržavy. Ale ž paternalizm biełarusaŭ taksama ličycca aksijomaj! Dyk voś, jak ni dziŭna, ciapier, kali dabrabyt adčuvalna prasieŭ, našy ludzi nie vystaŭlajuć dziaržavie pretenzij.
Hałoŭnaja dumka:jak-niebudź pierasiedzieć čorny dzień — moža, hety kryzis i rassmokčacca!
I «toje, što ŭ hramadstvie źjavicca takaja apatyja, było dla nas šokam», pryznajecca dyrektar BISS, doktar palitałohii Vital Silicki.
Pavodle analityka centra «Stratehija» Valera Karbaleviča, fienomien hetaha biełaruskaha mientalnaha niestandartu abumoŭleny cełym kompleksam pryčyn. Da indyvidualnaha napaŭraślinnaha vyžyvańnia ŭ lichalećcie narod pryvučyła nadzvyčaj ciažkaja, žorstkaja historyja. Kali ž uziać najnoŭšyja časy, to paśla raspadu SSSR nie paśpieli skłaścisia struktury hramadzianskaj supolnaści, a chutka ŭzmacnieły aŭtarytarny režym vypaliŭ samu hlebu dla ich rostu.
Vynik: biełaruski socyum atamizavany. Niama tradycyi i mała porachu, drajvu, kab razam adstojvać svaje intaresy, trochi napružvajučy dziaržaŭny aparat.
«Režym stvaryŭ davoli efiektyŭnyja miechanizmy, — kaža Karbalevič. — Tuju ž viertykal, jakaja žorstka kantraluje pracoŭnyja kalektyvy, pry tym što ŭłasnaść u asnoŭnym dziaržaŭnaja. Apazicyja zahrazła ŭ mižusobicach. Najbolš niezadavolenyja, u asnoŭnym maładyja i talenavityja, hruba kažučy, prosta zvalvajuć z krainy».
Naviersie ž, pa idei, pavinny pacirać ruki. Nijakich hronak hnievu. Pipł demanstruje cudy niepieraborlivaści. Sacyjołahi NISEPD nazyvajuć heta «miechanizmam panižalnaj adaptacyi». Darečy, jašče pavodle svajho vieraśnioŭskaha nacyjanalnaha apytańnia NISEPD adznačyŭ: tak, našy suajčyńniki stali zamiest kańjaku čaściej pić «čarniła», ale pry hetym dola zadavolenych žyćciom paśla lohkaha devalvacyjnaha šoku znoŭ stała, chalera jasnaja, raści!
Jašče raniej, u lipieni, hetaja sacyjałahičnaja słužba padkreśliła tendencyju:
«Ekanamičnaja marhinalizacyja asobnych sacyjalnych hrup prymušaje ich jašče bolej hurtavacca vakoł aŭtarytarnaj ułady».
Karaciej, usio dobra, cudoŭnaja markiza! Za vyklučeńniem, jak zvyčajna, drobiazi. A mienavita: kryzis, moža, i rassmokčacca, ale viartańnia da «biełaruskaha cudu» nie budzie. Pra adzin (i, mahčyma, hałoŭny) sa składnikaŭ hetaha cudu prainfarmavaŭ na niadaŭnaj sustrečy ź biełaruskaj presaj Miadźviedzieŭ: rasijskija prefierencyi na 50 miljardaŭ dołaraŭ za hady «sajuznaha budaŭnictva». Kaniečnie, u tutejšaha načalstva svaja buchhałteryja, ale i jano bačyć: patrebna terminovaja madernizacyja! Tamu i pačali hulniu ź Jeŭraźviazam.
Zahvazdka ž u tym, što madernizacyja — heta nie prosta ŭsunuć novyja stanki ŭ cechavyja karobki hihantaŭ sacyjalistyčnaj industryi. Aphrejdzić krainu ź pipłam, jaki častkova śpivajecca, častkova vyžyvaje na ŭzroŭni
Tak što
ŭłada atrymlivaje piravu pieramohu. Alternatyva — pavoli pieratvarać pipł u narod. Ale hetaha «narodnaja ŭłada» i baicca. Bo hramadzianie, čaho dobraha, zachočuć jaje nasamreč vybirać, a nie prosta apuskać papierki ŭ skryni.
Ciapier čytajuć
«Z maskalom havary, da kamień za pazuchaju dziaržy». My daviedvajemsia ŭsio bolš novaha pra Kastusia Kalinoŭskaha — palityka, jakoha ciapier nie chapaje

Kamientary