Były palitviazień Siarhiej Šeleh paraŭnaŭ Vaładarku z haścinicaj u Efiopii. Kaža, heta dapamahło ŭspryniać realnaść
U novym vypusku TOKu były palitźniavoleny bijołah Siarhiej Šeleh raskazaŭ, čym padobnyja biełaruskija turmy da asobnych kutkoŭ Afryki.
64-hadovy Siarhiej Šeleh apynuŭsia za kratami za salidarnaść ź biełarusami: jon danaciŭ arhanizacyjam, jakija praz čas, zadniaj dataj, byli pryznanyja ekstremisckimi i terarystyčnymi. 21 červienia paśla vizitu ŭ Minsk śpiecpradstaŭnika prezidenta ZŠA Kita Kiełaha jon trapiŭ u skład 14 čałaviek, vypuščanych na volu.
Siarhiej Šeleh — zaŭziaty vandroŭnik. Zhadvajučy svaje padarožžy pa Afrycy, bijołah adznačaje: «Tak, umovy časta ŭ tych miescach, dzie ja byŭ, mała adroźnivalisia ad turemnych. Akramia taho, što tam ja byŭ pa svajoj voli i ŭsio ž taki moh vyjści za miežy.
Časam praściej usio ž taki na hołaj ziamli paspać u namiocie, čym u jakim-niebudź miascovym hateli. Tamu što možna patrapić u hatel, dzie ty budzieš spać u łožku, a tvoj nos budzie ŭpiracca va ŭnitaz, jaki budzie stajać kala łožka. I akno z kratami budzie vychodzić nie na vulicu, a ŭ kalidor. I heta jašče vielmi dobry varyjant».
Šeleh zhadvaje svajo padarožža pa poŭdni Efiopii, dzie žyvuć žyviołavodčyja plamiony, što vajujuć za ŭładańnie žyviołaj, kirujučysia marallu «ja skraŭ karovu niejkaha plemieni — heta dobra. U mianie skrali — heta drenna». Tamu hetyja ludzi ŭvieś čas majuć pry sabie zbroju.
«Tam možna sustreć ludziej, apranutych u aŭtamaty, i na ich bolš ničoha niama. I tamu kali vychodziać z buša hołyja ludzi z aŭtamatami, tolki heta moža zrabić uražańnie», — raskazvaje Šeleh.
Pry hetym u krainie centralnaja ŭłada vielmi adnosnaja, tamu što ŭ realnaści ŭłada naležyć najstarejšym plamionam, miascovym carkam.
Adnojčy, zhadvaje bijołah, ich hrupa praz daždžy była vymušana spynicca ŭ stalicy plemieni chamier, pra jakich jon z zachapleńniem zhadvaje:
«Vielmi pryhožyja jany takija, mužčyny i žančyny. Nu prosta choć u madeli ich biary. Skuru jany pryhoža ŭpryhožvajuć, nie tatuiroŭki, a šramavańnie, takija ŭzory z ran naniesienyja. Vielmi niejak tak pryhoža».

Adnak umovy žyćcio ŭ miascovaj haścinicy jon paraŭnoŭvaje z turmoj na Vaładarskaha i SIZA na Akreścina:
«Tam było akno, nahadvała jakraz akno ŭ kamiery na Vaładarcy. Heta značyć, takoje prastakutnaje i začynienaje, jak heta zaviecca na Vaładarcy, «viejkami» — mietaličnymi pałoskami. Zamiest łožka taki bietonny kub, na jaki možna było prylehčy. Vielmi nahadvaje SIZA na Akreścina. Ale zručniej, kaniečnie, na kubie spać, čym prosta na padłozie».
«Tak što niejki vopyt u mianie, akazvajecca, užo byŭ. Heta dapamahło ŭspryniać realnaść. Praŭda, kahnityŭny dysanans uźnikaŭ z-za taho, što tam ludzi ŭ aŭtamaty apranutyja, a tut usio ž da aŭtamataŭ prykładajecca adzieńnie niejkaje», — ź ironijaj havoryć Šeleh.
Ciapier čytajuć
«Ludzi, budźcie pilnyja! U takoj situacyi moža apynucca kožny žychar ES!» Hramadzianin Litvy, asudžany ŭ Biełarusi da 13 hadoŭ za «špijanaž», pieradaŭ list z kałonii

«Ludzi, budźcie pilnyja! U takoj situacyi moža apynucca kožny žychar ES!» Hramadzianin Litvy, asudžany ŭ Biełarusi da 13 hadoŭ za «špijanaž», pieradaŭ list z kałonii
«Niezaležnaść nie padaje ź nieba i nie dajecca nazaŭsiody. Jaje treba abaraniać». Cichanoŭskaja vystupiła z zajavaj da 35-hodździa pryniaćcia Dekłaracyi ab suvierenitecie

Kamientary
Somali + Kajmanavyja vyspy dla biednych