«Naša Niva» pahutaryła z kijeŭskim žurnalistam Alaksandram Prašutam, jaki ź pieršych chvilin vajny znachodzicca ŭ stalicy, pra žyćcio Kijeva pad bambiožkami i dyjapazon usprymańnia biełarusaŭ ukraincami.

«Naša Niva»: Jak źmianiłasia žyćcio haradžan u paraŭnańni ź pieršymi dniami vajny?
Alaksandr Prašuta: Napačatku ŭvarvańnia samym vielizarnym ciažaram była nieakreślenaść. Usie, zrazumieła, čytali naviny napiaredadni ŭvarvańnia, razumieli, što pahroza jość. Adnak adzinki nasamreč vieryli ŭ realny pačatak bajavych dziejańniaŭ. Tamu kali nastup rasiejcaŭ pačaŭsia, nichto nie razumieŭ, kudy biehčy, jak dziejničać dy na što spadziavacca.
Nieakreślenaść tyčyłasia litaralna ŭsiaho: źjazdžać z horada albo zastavacca, dzie žyć i jak siabie pavodzić, kali ŭsio ž admaŭlaješsia ad uciokaŭ. Psichałahična heta cisnuła macniej za ŭsio. Da taho ž, niepasredna na žycharoŭ Kijeva ŭ pieršyja dni paŭpłyvaŭ padychod rasiejskich vajskoŭcaŭ uščylnuju da horada — tanki išli pa Abałoni, vialisia bai na adnoj z centralnych mahistralaŭ, praśpiekcie Pieramohi. Panikaj ja b heta nie nazvaŭ, ale tryvožnaść, tak, zaškalvała…
Zaraz samaje składanaje — vytrymać bałans pamiž žadańniem viarnucca da narmalovaha byćcia i tym, kab nie zabyvacca, što iduć bajavyja dziejańni. Tamu što ŭ paraŭnańni z Charkavam, Maryupalem, Sumami ŭ stalicy, pa sutnaści, vajny niama. Jość asobnyja razbureńni, adnak horad žyvie: ź ciapłom, śviatłom, haračaj vadoj u 95 adsotkach budynkaŭ. Ludzi razumiejuć, što niejak treba naładžvać pobyt, zarablać hrošy — i razvažajuć užo hetymi katehoryjami. I važna ŭ hetym nie zhubić pilnaść, bo niekalki razoŭ na dzień usio roŭna hučać sihnały pavietranaj tryvohi.
«NN»: Ci abminuŭ horad praduktovy kryzis?
AP: Prablemy z charčavańniem kijeŭlanie vostra pačali adčuvać dzieści praz tydzień paśla pačatku vajny. Na toj momant bujnyja kramy dy supiermarkiety ŭžo raspradali tyja zapasy, što mielisia na składach, a novuju pradukcyju zavieźci było niemahčyma. Adnak pakrysie łahistyku adnaŭlali ci pierabudoŭvali — i na siońnia bolš-mienš situacyja stabilizavałasia. Pačali na rehularnaj asnovie pracavać kramy z vadoj, chaj sabie košty na jaje padskočyli. Adnavili prodaž miasnyja łaŭki — tych, chto adčyniŭsia, lohka zaŭvažyć pa vielizarnych čerhach pierad uvachodami. Nu i chleb jak źjaŭlaŭsia na palicach štoranak, tak jość i zaraz — zrazumieła, što na jaho popyt samy aktyŭny.
Tamu bytavyja źmieny ŭ płanie charčavańnia lepiej za ŭsio apisać žartam — Kijeŭ viarnuŭsia ŭ saviecki čas.

Ty nie možaš zaraz zajści ŭ ATB albo «Silpo» dy nabyć toje, što pažadaješ. Treba dobra tak pabiehać ź miasnoj kramy ŭ małočnuju, z małočnaj u bułačnuju, adtul na rynak harodniny, kab niešta prydbać…
I voś što jašče cikava — z pryvatnych nazirańniaŭ, naprykład, pa Traješčynie, dzie žyvu. Za ŭvieś hety čas nie bačyŭ nivodnaj pracujučaj cyrulni. I tolki dzień-dva tamu nanoŭ zapracavaŭ punkt, dzie b žančyny mahli zrabić manikiur. Pa horadzie, chutčej za ŭsie, štości jašče funkcyjanuje. Ale treba šukać — jak i kramy z pobytavaj chimijaj ci tavarami dla žyvioł.
«NN»: Jakija składanaści isnujuć z kamunikacyjami?
AP: Dzieści dnia ź piataha vajny i paśla tydni dva ruchacca pa Kijevie było składana z-za vielizarnaj kolkaści błokpastoŭ i pravierki dakumientaŭ na kožnym ź ich. Da taho ž peŭny čas isnavała zabarona na pierasoŭvańnie pa mastach — pracavali tolki Paŭnočny dy Darnicki. Tamu pieraprava z adnaho bieraha na inšy vyhladała kvestam. Heta, darečy, rabiła amal niemahčymym evakuacyju žančyn dy dziaciej ź levaha bieraha ciahnikom — šlach na vakzał adrazaŭsia. Tak, transpart jeździŭ, ale tolki da mastoŭ, našpihavanych roznymi ŭmacavańniami. Zaraz, padajecca, abmiežavańniaŭ stała mieniej.
«NN»: Što ciabie ŭraziła za čas vajny mienavita ŭ Kijevie?
AP: Ździviła toje, jak jadnajucca ludzi, raniej całkam čužyja adno adnamu. Susiedzi pieraznajomilisia nie toje, što kvaterami, a ŭžo damami dy kvartałami, dapamahajuć adno adnamu: dahladajuć chatnich hadavancaŭ, pryvoziać miedykamienty, kłapociacca pra sastarełych.
Uražvaje i adaptyŭnaść: zvykły patern žyćcia razvaliŭsia, adnak narod pryniaŭ novyja ŭmovy i šukaje vyjście z kryzisaŭ pobytavych ci psichałahičnych.
Adnak u hetaha miedala jość i advarotny bok. Viedaješ, strašna bačyć, jak staić daŭžeznaja čarha pa małako albo masła, hučyć u hety čas pavietranaja tryvoha, ale nichto nie razychodzicca — «nu palacić rakieta, tady i padumajem». Adčuvańnie niebiaśpieki niby atrafiravałasia, i heta ŭžo niezdarovy simptom.
«NN»: Davaj zafinalim razmovu pytańniem, jakoje turbuje kožnaha majho suajčyńnika: ci źmianiłasia ŭ kijeŭlan staŭleńnie da biełarusaŭ?
AP: Treba adroźnivać pryvatny ŭzrovień adnosin i dziaržaŭny. Asabistaje staŭleńnie da siabroŭ ź Biełarusi ŭ mianie ci to kaleh, ź jakimi pracuju, davoli pazityŭnaje. Bo my viedajem hetych ludziej, ich historyju, ich palityčnuju pazicyju. Toje ž možna kazać i pra bolš šyrokaje koła ŭkraincaŭ, daśviedčanych u padzialeńni vašaha hramadstva na «jabaciek» i śviadomych biełarusaŭ.
Adnak u cełym, u bolš nacyjanalnym ukrainskim dośviedzie, źmieny, kaniešnie, adbylisia vielmi surjoznyja. I, na žal, u niehatyŭny bok. Bo z terytoryi Biełarusi ŭ naš bok laciać rakiety, prezident krainy-susiedki pravodzić asabistyja sustrečy z hałoŭnym voraham Ukrainy, padyhryvaje jamu ŭ rytorycy ŭ toj čas, kali pa ŭsioj našaj krainie hinuć dzieci.
Tamu jak by ni chaciełasia sieparyravać Łukašenku ad astatniaj nacyi, zrabić heta niemahčyma. Možacie sami vyvučyć rytoryku tvitaraŭ, kamientaroŭ na partałach — tut siońnia ŭsprymajuć biełarusaŭ jak pasłuhačoŭ terarystaŭ.
Ukraincy nie adčuvajuć i nie bačać realnaha supracivu z vašaha boku, i tamu mianiajuć staŭleńnie da biełarusaŭ. Heta ŭžo nie mirnyja braty, što raniej nikudy nie leźli, a złačyncy.
Tak, nichto nie zabyŭ pra 2020-y, pra sproby revalucyi, pra masavy adjezd ludziej. Ale toje ŭ minułym. Zaraz Biełaruś — heta chaj sabie ŭskosny, ale ŭdzielnik kanfliktu, pryčym udzielnik nie na baku Ukrainy. I ja, ščyra kažučy, nie viedaju, što najbližejšym časam pavinna adbycca ci być zroblena z vašaha boku, kab raskład źmianiŭsia.
Kamientary