«Zarobku 3600, jak kažuć u statystycy, u našaj siamji niama». Biełarusy raskazali, kolki zarablajuć i jak raźmiarkoŭvajuć biudžety
Biełarusy ŭnutry krainy raskazali vydańniu «Salidarnaść» pra svoj uzrovień žyćcia — kolki zarablajuć, na što traciać i ci ŭdajecca adkładać. Usie imiony surazmoŭcaŭ źmienienyja.

Julija, 20 hadoŭ. «Luby volny čas płanujem za miesiac»
— Ja žyvu z babulaj i ciotkaj. Dziakuj siamji, što chacia b pytańnie žylla ŭ mianie zakrytaje. Pracuju barystaj, u siarednim vychodzić kala 1,5 tysiačy rubloŭ. Pałova ź ich idzie na ježu. Adkładać tak, kab u mianie byli nazapašanyja hrošy, nie vychodzić. Kali adkładaju, to na rečy kštałtu zimovaj kurtki.
Raniej časta pazyčała hrošy. Naprykład, zarobak u piatnicu, ale ŭ paniadziełak u mianie skončyŭsia šampuń. Ciapier na takija vypadki jość 100‑200 rubloŭ u zapasie. Ich ža traču, kali zarobak zatrymlivajuć.
Na zabavy idzie 100‑150 rubloŭ u miesiac — heta prykładna dźvie sustrečy ŭ kaviarni ci bary. Časam taksama chadžu ŭ basiejn. Luby volny čas my ź siabrami płanujem: naprykład, damaŭlajemsia, što praź miesiac idziem u bar i tracim tam 100 rubloŭ.
Pa nazirańniach — moładź ciapier imkniecca vučycca finansavaj piśmiennaści. A starejšamu pakaleńniu realna nie chapaje hrošaj. Asabliva ciažka ciapier usim sa zdaroŭjem — płatnyja pryjomy ŭ doktara, jak i leki, vielmi darahija. Na heta zaŭsiody treba adkładać.
Ksienija, 26 hadoŭ. «Dla kamfortnaha žyćcia ŭ Hrodnie treba atrymlivać 3500‑4000 rubloŭ na adnaho»
— Ja niadaŭna pierajechała, tamu adpaviednyja vydatki. Kali pačynała šukać pracu ŭ Hrodnie, dumała, što atrymlivać 2000‑2500 rubloŭ, majučy svajo žyllo — heta raskošny maksimum.
Ciapier, akramia asnoŭnaj pracy, biaru dadatkovyja prajekty — u miesiac vychodzić plus-minus 3000 rubloŭ. I ja sychodžu ŭ nul. Bolšuju častku hrošaj traču na ramont i navučańnie — pajšła ŭ aŭtaškołu i na pavyšeńnie kvalifikacyi. Kali skonču ramont, padpracoŭvać pierastanu — moj štomiesiačny dachod budzie kala 2200 rubloŭ.
Z abaviazkovych vydatkaŭ u mianie kamunałka i apłata telefona — heta kala 200 rubloŭ, a taksama ježa — kala 800 rubloŭ. Astatniaje budzie iści na abaniemient u basiejn, adzieńnie pa nieabchodnaści i volny čas kštałtu pachodu ŭ teatr. Plus navučańnie i kaśmietyka. Adkładać z hetych hrošaj, dumaju, nie atrymajecca.
Liču, što dla kamfortnaha žyćcia ŭ Hrodnie treba atrymlivać 3500‑4000 rubloŭ na adnaho, majučy svajo žyllo. Vychodzić, moj «raskošny maksimum» za piać miesiacaŭ pavialičyŭsia ŭdvaja. Ale i ceny za hety čas vyraśli ŭ hieamietryčnaj prahresii.
Kali kazać pa nazirańniach, to maja siamja — siaredni kłas. Na nahach stajać całkam upeŭniena, choć vydatki na pradukty ŭ apošni čas imknucca skaračać. Pry hetym raniej kuplali ŭsio, što chaciełasia. Voś babuli hrošaj nie chapaje, u jaje tolki piensija.
Na padarožža nichto z nas nie adkładaje, spačatku chočam zakryć patrebu ŭ ramoncie. Dy i vyjechać ciapier składana.
Nastaśsia, 32 hady. «Zachacieli mini-traktar u viosku — kupili»
— Pačynajučy z vosieni minułaha hoda my žyli na zarobak muža — heta kala 1300 jeŭra (kala 4400 rubloŭ). U nas niama dziaciej, ale jość koška i mašyna.
Hrošaj u cełym chapała, ale, byvała, davodziłasia dumać, brać što-niebudź ci nie. Zapisvali košku da vieterynara tolki na pieršyja dva tydni paśla zarobku, pakolki nikoli nie viedaješ, kolki addasi hrošaj. Pry hetym my staralisia adkładać hrošy na pajezdki i padarunki svajakam na dni naradžeńnia.
Ciapier ja znajšła pracu, ale zarobak jašče nie atrymlivała. Spačatku chaču pakryć asabistyja patreby, jakija da hetaha nie mahła dazvolić, a potym adkładać na padarožža.
Za apošnija piać hadoŭ naš dachod vyras, ale i patreby taksama, tak što zaŭsiody adčuvałasia niejkaja składanaść: rasterminoŭki na techniku, apłata navučalnych kursaŭ.
U našych baćkoŭ situacyja adroźnivajecca. Maje dobra zarablajuć. Zachacieli mini-traktar u viosku — kupili. U nastupnym miesiacy jašče niešta kupiać. Plus apłačvajuć vučobu siastry.
Śviakroŭ zarablaje mienš za 1000 rubloŭ, śviokar bolš. Ale jany ŭmiejuć źbirać. Niekalki hadoŭ zapar jeździać u sanatoryj na 7‑10 dzion z padtrymkaj prafkama, plus sami dapłačvajuć.
Nadzieja, 52 hady. «Vielmi ratuje karta rasterminoŭki «Chałva»
— Asnoŭnaja častka vydatkaŭ — heta pradukty. Jany niaŭchilna rastuć u canie. U restarany my naohuł nie chodzim, mašyny taksama niama. Dzieci vyraśli, hrošaj nie prosiać. Dačce płacim za navučańnie, ale tut nam prosta pašancavała — zdajem kvateru, jakaja dastałasia ŭ spadčynu.
Akulturvacca ciapier doraha — za hod u try razy vyraśli ceny na balet. Na adpačynak časam jeździm. Letaś heta była Turcyja, ale ŭ hetym cana ŭžo niepadjomnaja, nie pajechali. Rečy taksama starajemsia radziej kuplać, bo šopinh usio mienš dastupny, asabliva ŭ kramach nakštałt Zara i Mango.
Adnosna atačeńnia — jość znajomyja, jakija zarablajuć značna mienš za mianie, jość tyja, chto značna bolš. Ludzi, jakija trochi zarablajuć, umudrajucca adkładać, ale jakim koštam. Jany jaduć drennuju ježu, nikudy nie chodziać, nie vyjazdžajuć, harderob abnaŭlajuć u sekand-chendzie na Ždanovičach, a dzieci nie atrymlivajuć vyšejšuju adukacyju. Jany adkładajuć na staraść.
U mianie aščadžeńniaŭ niama. Moža, paškaduju ŭ staraści, ale trymać siabie ŭ čornym ciele nie mahu.
Inšaja katehoryja znajomych — tyja, jakija nie majuć patreby ŭ hrošach. Kuplajuć sabie roznyja darahija rečy, potym traciać cikavaść, kuplajuć znoŭ. Zaŭvažyła, što emocyj u ich asabliva niama. Tak što navat nie viedaju, kamu tut lepš.
Viartajučysia da siabie, skažu, što zarobku ŭ 3600, jak kažuć u statystycy, u našaj siamji niama. Ja nie mahu kupić usie pradukty, jakija chaču. Toj ža łasoś, fistaški. Pry hetym zaŭvažyła, što ŭ kramie ŭ kožnaha druhoha ŭ vazku jość ałkahol. U kahości daražejšy, u kahości tańniejšy. Ludzi šmat pjuć.
Jašče adznaču, što vielmi ratuje karta rasterminoŭki «Chałva». Kali ŭ nas byŭ kapitalny ramont, to kuplała techniku, kastruli, patelni, kufli. Časam lepš niešta daražej ŭziać, ale ŭ rasterminoŭku — daŭžej prasłužyć. A tak u miesiac 10 rubloŭ płaciš, heta naohuł niezaŭvažna.
Inha, 43 hady. «Ad zarobku da zarobku»
— Ja b skazała, što i maja siamja, i siemji ŭ maim atačeńni — žyviem ad zarobku da zarobku. Byvaje i ŭvohule: atrymaješ zarobak, a praz čatyry dni hrošaj niama.
U nas z mužam na dvaich u miesiac vychodzić kala troch tysiač rubloŭ. Samaja vialikaja častka vydatkaŭ — heta ježa. Potym iduć rečy. Apranajemsia ŭ asnoŭnym na rynku, u kramach mas-markiet abo zakazvajem na Wildberries.
Taksama kožnyja try tydni ja rablu pakryćcio hielem na rukach i raz u miesiac piedykiur biez pakryćcia — heta prykładna 100 rubloŭ. U skarbonku starajemsia pieryjadyčna adkładać, ale hetyja hrošy tam doŭha nie lažać. Pryčym tracim ich nie na niejkija važnyja rečy, a prosta na žyćcio, kali zarobku nie chapaje.
Adpačyvać u ciopłyja krainy nie jeździm naohuł. Raz na hod-paŭtara možam vyjechać u Polšču ci Litvu, raz na hod u niejki biełaruski horad.
Kalehi, pa nazirańniach, žyvuć hetak sama. Asabliva nie chapaje tym, u kaho jość dzieci abo kredyty.
Biełaruskija čynoŭniki źniali sieryjał dla padletkaŭ. «Vydalicie mnie internet», — prosiać tyja, chto hladzieŭ
Biełaruskaja fatohrafka nie razumieje, čym biełarusaŭ vabić Jeŭropa. Joj papularna rastłumačyli
Kanflikt u minskaj škole: Dyrektar nie puściŭ syna na ŭroki z-za źniešniaha vyhladu
«Kudy hladzić sanstancyja?» U stałoŭcy, dzie charčujucca ślapyja ludzi, pradajuć katlety z syrym miasam
Były muž błohierki, jakaja razam z 17‑hadovym žanichom šykavała na sabranaje dla chvoraha dziciaci, raskrytykavaŭ tych, chto hetyja hrošy joj pieravodziŭ
Kamientary