Mnie časta prychodzić na dumku, što mova našaja padobnaja da staradaŭniaha zamka abo navat cełaha horada. U im pieraplatajucca roznyja architekturnyja styli, budynki z roznych epoch tulacca adziny pry adnym.
Na žal, u horadzie našaje movy mnoha budynkaŭ my zaniadbali, siam-tam stajać adno blakłyja šeryja strušni. Ad katorych kamianic i zusim znaku nie zastałosia. Ale jość staryja rysunki, ź jakich možna toje-sioje adnavić. Adnak ža, kab adnavić staryja kvartały, adbudavać staražytny zamak, treba pierš raskidać tyja chruščoŭki, što pastavili na miescy daŭniejšych hmachaŭ.
Dyk voś adna z takich novych štučnych źjaŭ, što zamianiła saboj daŭniejšyja kanstrukcyi, jakuju treba ŭpiarod «raskidać» — heta złučniki «pakolki» i «tak jak». Znaŭcy našaje movy ŭžo mnoha razoŭ prypaminali ab štučnaści hetych słoŭ. Pavieł Ściacko piša:
Złučnik «pakolki» štučny dla biełaruskaj movy. Jaho nie padajuć słoŭniki žyvoj narodnaj movy, nie było jaho i ŭ pierakładnych słoŭnikach 20-ch adradženskich hadoŭ. U 30—80 hadach jaho ŭcisnuli ŭ biełaruskija słoŭniki štučna.
Dyk treba, vidać, adračysia vykarystoŭvać hety złučnik raz i na zaŭsiody. Jak toj kazaŭ, asinkaju załamać. Rasčyściŭšy miesca pa im, my adkryjem staryja padmurki daŭniejšych budynin-słoŭ, jakija i zmožam choraša adnavić pavodle śviedčańnia ludziej i dośledaŭ navukoŭcaŭ.
Zamiž «pakolki», «tak jak» znaŭcy movy rajać nam užyvać «a jak», «raz», «a raz», «bo»:
Voś i pajšli z słoŭnikaŭ hulać pa tvorach niekatorych aŭtaraŭ takija zvaroty:
«A pakolki pryroda dla ludziej biazdušnych, chcivych ŭsia na adzin tvar, to jakaja im roźnica, dzie jaje źniščać (Piatro Sabina, «Płač vady»). Na pieršym płanie pavinien być čałaviek jak asoba, tak jak jon jość miera ŭsioj kaštoŭnaści (Źviazda, 28.08.92). Pa-biełarusku: «…bo jon — miera ŭsioj kaštoŭnaści».
Vykarystańnie hetych słoŭ — a jak, a raz, raz — nadaje tekstu niazmušanaść, naturalnaść. Našto, skažam, pisać: «Akramia taho, pjesa, pakolki jana kamiedyja, pierapoŭniena ŭsialakimi vadevilnymi «kvi-pra-kvo» (LiM, 23.04.1968), kali možna było b padać: «Akramia taho, pjesa, raz jana kamiedyja (ci jak kamiedyja,) pierapoŭniena ŭsialakimi vadevilnymi «kvi-pra-kvo». (P. Ściacko, «Kalki-kaleki»)
Viadoma, inšy raz ludzi pryvykajuć i da chruščovak, i tyja im patrebnyja. Tyja, chto kaža, što staryja vuzkija vułki nie stryvajuć płyni transpartu, chaj nie biaruć napisanaje tut da hałavy. A tyja, što chočuć adbudavać staradaŭni horad svajoj movy ŭ samabytnym jaho vyhladzie, chaj kirujucca mudrymi radami našych movaznaŭcaŭ-architektaraŭ.
Sporu Vam u hetaj nialohkaj šlachietnaj pracy.
Ciapier čytajuć
Navukoviec raspavioŭ pra hieałahičnyja zahadki Biełarusi: irtuć ź ziamli i kratar ad padzieńnia mietearyta, jaki źniščyŭ usio žyvoje ŭ radyusie tysiač kiłamietraŭ

Kamientary