U baranavickaj škole nastaŭnica dała aplavuchu vučniu. Baćki stali na bok nastaŭnicy
U adnoj z sacyjalnych sietak zjaviłasia videa, na jakoje patrapiŭ kanflikt nastaŭnicy z vučniem. Spačatku nastaŭnica adčytvaje za niešta školnika, čuvać, što jana ŭ mocnaj emacyjnaj uzrušanaści. A zatym, miarkujučy pa huku (na videa hetaha niama), daje jamu aplavuchu, piša «Naš kraj».

Na zapisie paznačana, što incydent adbyŭsia ŭ siaredniaj škole №17 horada Baranavičy.
Pa kamientary «Naš kraj» źviarnuŭsia da načalnicy ŭpraŭleńnia pa adukacyi Baranavickaha harvykankama Taćciany Šastak.
— Na žal, hety vypadak sapraŭdy byŭ, jon adbyŭsia viasnoj minułaha hoda, — raspaviała Šastak. — Mahu skazać, što incydent nieadnaznačny. Da vyśviatleńnia ŭsich abstavinaŭ zdareńnia nastaŭnik časova adchilena ad pracy.
Baćki ž školnika pryniali bok nastaŭnicy.
— Ja zaŭsiody budu na baku piedahoha, ja vydatna razumieju, jakija składanyja zaraz dzieci, jak mnoha jany sabie dazvalajuć, — vykazałasia mama. — Syn raspavioŭ mnie pra toje, što pasvaryŭsia z kłasnaj, jašče tady, u mai. Adnak ab pryčynie zmaŭčaŭ. Pra heta stała viadoma ŭžo ciapier. Ja razumieju, što jon sam vinavaty ŭ hetym kanflikcie, što jon jaje spravakavaŭ. Jon pa charaktary hareza, dy jašče i pierachodny ŭzrost nakładvaje svoj adbitak na pavodziny. Ja čuła, što nastaŭnicu adchilili ad pracy, i sprava moža dajści da zvalnieńnia. Chaču skazać, što my z baćkam kateharyčna suprać hetaha. I, kali dojdzie da zvalnieńnia, budziem pisać listy ŭ abaronu piedahoha.
Sam školnik, jaki ŭdzielničaŭ u kanflikcie na videa, skazaŭ, što chacieŭ by, kab pra vypadak nie było viadoma.
— Kali ščyra, ja nie dumaŭ pra toje, što ŭ toj historyi mohuć być takija nastupstvy, što pra heta stanie tak šyroka viadoma, — skazaŭ jon. — Siońnia ja škaduju, što spravakavaŭ kanflikt. Takaja «słava» nie patrebna ni mnie, ni nastaŭniku, ni našaj škole.
Ciapier čytajuć
«Z maskalom havary, da kamień za pazuchaju dziaržy». My daviedvajemsia ŭsio bolš novaha pra Kastusia Kalinoŭskaha — palityka, jakoha ciapier nie chapaje

Kamientary
U maim padletkavym uzroście naš vychavaciel zołata moviŭ: «Kali dzieci addajuć pieravahu telefonu nad hulniami, stasunkami i chobi — značyć darosłyja nie ŭmiejuć arhanizoŭvać ni hulni, ni dyjałoh, ni zaniatki. Značyć piedahoh navat nie prykładaje namahańni, kab zacikavić dziaciej». I dakazvaŭ pravatu na spravie. Dy i kali ja sama vykładała ŭ dziaciej 7-8 kłasa, nazirała, što absalutna ŭsie «šałaputy» nasamreč vielmi cikaŭnyja enerhičnyja dzieci, ale im ciesna ŭ miežach zvyčajnaha zubreńnia. Ale jany ŭsie biez prablem ŭzialisia za pahłyblennaje daśledavańnie temy: ese, tvorčyja raboty, svabodnaje daśledavańnie. Voś možna ž było naŭzamien kryku i hvałtoŭnaj pierarobki asob dziaciej pad svoj kamfort prajavić da ich ŭvahu. Jak da adčužanych asob, a nie pakornych raślin. I pavahu.