«Dziakujučy spatkańniam ja aščadziła 400 jeŭra». Biełaruski raskazali, jak chadzili na spatkańni dziela ježy

Ina, 31 hod: «Ja viedała, što nie chaču ničoha z hetym chłopcam, ale vielmi chacieła dranikaŭ»

— Mnie zdajecca, što termin «taleračnicy» prydumali tyja ž mužčyny, jakija pahardliva nazyvajuć fieministak «fiemki». I jany ž chočuć, kab dziaŭčyna była i dahledžanaja, i hatavała, i prybirała, i zarablała (bo inakš «a ty mnie što, pisiečku?»), ale pry hetym va ŭpor nie razumiejuć, što pryhožaja i adukavanaja dziaŭčyna, jakaja dobra zarablaje, budzie šanavać siabie — i tak, joj budzie pryjemna, kali na spatkańni za jaje zapłaciać. Nie tamu, što jana sama nie moža, a tamu, što heta žest kłopatu i ŭvahi.

Ja amal nikoli (pra śmiešnaje vyklučeńnie — nižej) nie chadziła na spatkańni mienavita dziela ježy, ale i amal nikoli za jaje na ich nie płaciła. A tyja, na jakich płaciła, amal zaŭsiody byli niaŭdałymi — nie z-za samoha faktu, što rachunki napałovu, a pa kučy inšych pryčyn.

Byvała, što mužčyna pytaŭsia, ci chaču ja, kab jon apłaciŭ rachunak, — i mnie absalutna norm prosta skazać, što tak, mnie heta było b pryjemna. A voś usiakija miemnyja taktyki, jakija traplajucca ŭ internecie (naprykład, virusny rolik, dzie dziaŭčyna ŭ adkaz na prapanovu padzialić vydatki ździŭlena ŭsklikaje: «Oj, prabač, mnie tak niajomka, ja dumała, heta spatkańnie»), ja nie razumieju. Nie viedaju, što ja nie lublu bolš: manipulacyi ci mužčyn, ad jakich čahości možna damahčysia tolki manipulacyjami?

Niejak u pieryjad aktyŭnaha dejtynhu ja ŭ kancy miesiaca zalezła ŭ bankaŭski dadatak i paśmiajałasia: akazałasia, za toj miesiac ja vydatkavała na ježu prykładna 200 jeŭra zamiest zvyčajnych 500-600. Ekanomija! Pry hetym ja nie adčuvaju siabie čymści abaviazanaj mužčynu, jaki za mianie zapłaciŭ.

Hetuju dumku pra «abaviazacielstvy» ja čuła jak ad chłopcaŭ (na ščaście, tolki ŭ internecie), tak i ad žančyn. Pieršyja ŭpeŭnienyja, što apłačany rachunak = seks, a dziaŭčaty, jakija čujuć takoje ad hramadstva, potym realna addajuć pieravahu abo płacić za siabie sami, abo vybirać spatkańni ŭ farmacie «pahulać» — kab nie patrapić u niajomkuju situacyju.

Śmiešnaja situacyja ź ježaj i seksam adbyłasia tolki adzin raz, ale dziakujučy poŭnaj adekvatnaści chłopca jana tak i zastałasia prosta śmiešnaj — nie pieratvaryŭšysia ŭ niajomkuju ci krynžovuju.

Niejak u emihracyi ja paznajomiłasia z chłopcam ź Biełarusi. U žyćci jon akazaŭsia ŭvohule nie na moj hust, ale ŭ cełym heta byŭ narmalny viečar. U niejki momant razmova zajšła pra draniki: ja paskardziłasia, što strašenna ich chaču, na što jon adkazaŭ, što afihienna hatuje draniki, i paklikaŭ u nastupny raz da siabie ŭ hości.

Uvohule, heta było realna spatkańnie dziela ježy: ja viedała, što nie chaču ničoha z hetym chłopcam, ale vielmi chacieła dranikaŭ. Tak što praz paru dzion ja pryjšła da jaho ŭ hości, jon pryhatavaŭ i praŭda smačnyja draniki, zrabiŭ mnie kłasny masaž — a kali sprava stała padychodzić da seksu, ja skazała, što vielmi stamiłasia, chaču ŭ duš i dadomu. Dy tak i zrabiła: schadziła ŭ jaho ŭ kvatery ŭ duš, my pabałbatali, pakul ja zmyvała ź siabie alej dla masažu, — i syšła. Bolš my nie razmaŭlali.

Potym było śmiešna: niejak my siadzieli ź siabroŭkaj, hartali Pure ź jaje akaŭnta — i natknulisia na jahony profil. Ja raskazała historyju pra afihiennyja draniki, siabroŭka łajknuła jaho i napisała: «Čuła, ty robiš smačnyja draniki». Jon paśmiajaŭsia.

Pavialičyć

Ola, 29 hadoŭ: «Praktykuju spatkańni dziela ježy ŭ pieryjady biezhrašoŭja»

— Ja praktykuju spatkańni prosta dziela ježy ŭžo niekalki hadoŭ, u pieryjady biezhrašoŭja. Zvyčajna prosta znajomlusia z chłopcami ŭ dadatkach — i čakaju prapanovy mienavita schadzić na viačeru. Niejak asabliva ja da takich sustreč nie rychtujusia, chiba što makijaž rablu jarčejšy i bolš tomny.

Chłopcy, viadoma, nie viedajuć, što na spatkańnie ja idu dziela ježy. Adnojčy chłopiec zaprasiŭ mianie va ŭstanovu, sam paraiŭ mnie smačnyja stravy ź mieniu — a kali ja palezła ŭ barnuju kartu pa druhi kufal, jon ščyra zakłapočana zapytaŭ mianie, ci chopić mnie srodkaŭ, bo tut usio dosyć doraha, moža, u mianie niama z saboj stolki hrošaj? Ja afihieła, ale moŭčki zapłaciła za siabie.

Kacia, 27 hadoŭ: «Była na spatkańni z čuvakom, jaki razvodzić dziaŭčat na ježu»

— Niejak daŭno ja aktyŭna vykarystoŭvała «Tyndar». Jeści za niečy košt mnie nie chaciełasia, prosta chadziła na spatkańni dziela zadavalnieńnia.

I voś adnojčy ja prychodžu na sustreču z chłopcam, a jon uvieś viečar raskazvaje mnie pra svaju byłuju. Mnie heta zusim nie spadabałasia, ja siadzieła i dumała, jak by chutčej syści, — i tut jon, hledziačy na moj niezadavoleny tvar, vydaje: «A što ty nie žareš? Vy ž siudy žerci prychodzicie, b*dź!»

Druhaja historyja była ź siabroŭkaj: my ź joj u «Tyndary» zametčylisia z adnym i tym ža čuvakom, jaki… razvodzić dziaŭčat na ježu. Na pieršym spatkańni jon puskaje pył u vočy: raskazvaje, jak šmat u jaho hrošaj, płacić za viačeru i ŭsio takoje. A na druhoj sustrečy kaža: «Viedaješ, u mianie prablemy z hrašyma, možaš zapłacić? Ja tabie potym addam!» Uvohule, ja jaho pakarmiła, my schadzili za moj košt u kino (ja vydatkavała navat bolš, čym jon na pieršym spatkańni) — i jon źnik.

Ja raskazała hetuju historyju siabroŭcy, na što jana paprasiła pakazać jaho fota i zaśmiajałasia: akazałasia, jana ź im trapiła ŭ takuju ž situacyju. My jaho prazvali Ściapan-uje*an.

• 1
• 0
• 8
• 40
• 3
• 3
• 8
• 0