U Nacyjanalnaj biblijatecy ŭ minułuju subotu ažno 11 paraŭ adnačasova ŭziali šlub. Mierapryjemstva było prymierkavanaje da śviata horadu.
U Nacyjanalnaj biblijatecy ŭ minułuju subotu ažno 11 paraŭ adnačasova ŭziali šlub. Mierapryjemstva było prymierkavanaje da śviata horadu.
U inecie zadoŭha da hetaha źjavilisia złyja čutki pra toje, što i pieršuju šlubnuju noč maładyja praviaduć u "dyjamancie viedaŭ", maŭlaŭ, dzieci tady buduć nadzvyčaj razumnymi. U mianie, pa ščyraści, adrazu źjavilisia asacyjacyi z nabudavanymi pa ŭsioj krainie ladovymi pałacami, u jakich, kab choć trochi akupić šalonyja hrašovyja ŭkładańni, rabili kirmašy i kancerty pop-zorak. Adnak, arhanizatary adrazu zaŭpeŭnienili maładych i žurnalistaŭ, što mierapryjemstva hetaje robicca ŭ pieršy i apošni raz, i ŭ hetym i jość usia jahonaja fiška.
U budynak Nacyjanalnaj biblijateki zapuścili tolki maładych, śviedak i žurnalistaŭ. Dla svajakoŭ i haściej usia pracedura šlubu tranślavałasia na vialikich ekranach na vulicy. Sama cyrymonija adbyvałasia na adkrytaj placoŭcy na 23 paviersie. Vyśviatliłasia, što z troch liftaŭ pracuje tolki adzin, tamu navierch padymalisia niekalkimi partyjami: za dva razy padniali žurnalistaŭ, zatym śviedkaŭ i asobna žanichoŭ i niaviestaŭ (na advarotnym šlachu mužoŭ i žonak u lift zapuścili razam).
Žurnalisty doŭha hadali, navošta na i biez taho ciesnaj placoŭcy prysutničali bajcy śpiecnazu. Viadučaja z telekanału BT navat pažartavała: "Heta kali chtości z žanichoŭ zachoča źbiehčy..." Akazałasia, što chłopcy ŭ kamuflažy, jakija jaŭna sumavali na čužym śviacie, trymali hirlandy z pavietranych šarykaŭ! Bo viecier byŭ taki, što dziŭna, što nivodny velum nie ŭlacieŭ.
Naprykancy mierapryjemstva dyrektar biblijateki ŭručyŭ maładym čytalnickija bilety. "Kali da nas nastupnym razam?", - zapytaŭsia jon u novaśpiečanych mužoŭ i žonak. "U paniadziełak!" – choram adkazali tyja. "Nu dobra, zaŭtra možacie nie prychodzić", - pahadziŭsia jon.
Kamientary