«Polšča ŭžo nie taja». Biełarusy, jakija doŭha nie jeździli na zakupy, ździvilisia cenam i novym praviłam
Paśla adkryćcia punktaŭ propusku «Bierastavica — Babroŭniki» i «Bruzhi — Kuźnica» pajezdki ź Biełarusi ŭ Polšču spraścilisia. Niekatoryja biełarusy, jakija raniej nie advažvalisia na nadta ŭžo ciažkoje padarožža, vyrašyli naviedać Polšču paśla doŭhaha pierapynku. Za hety čas złoty ŭmacavaŭsia, a mnohija tavary apynulisia pad sankcyjami — i zavieźci ich u Biełaruś nielha. Vydańnie Most znajšło turystaŭ, jakija daŭno nie pryjazdžali ŭ susiedniuju krainu, i spytała ich pra źmieny, jakija jany zaŭvažyli.

«Palacieŭ niečy miesiačny zarobak»
Maryja pryjechała ŭ Biełastok z Hrodna ŭ hości da siabroŭ, a zaadno vyrašyła schadzić na šopinh. Apošni raz žančyna była ŭ Polščy ŭ 2022 hodzie. I choć viza ŭ biełaruski była adkrytaja jašče ź viasny minułaha hoda, da pajezdki jana nie była hatovaja — kaža, rabić vialikaje koła praz Brest było niavyhadna ni pa časie, ni ź finansavaha punktu hledžańnia.
«Kali adkryli «Kuźnicu», adrazu zapłanavała pajezdku. Tut žyvuć maje siabry, jakich ja daŭno nie bačyła. Dy i dumała prykupić da navahodnich śviataŭ što-niebudź dla siamji, doma — i svajakam budzie darečy».
Maryja pamiataje jašče časy, kali z Polščy «cełymi bahažnikami vyvozili tualetnuju papieru, paraški, adzieńnie, kavu, harbatu i prysmaki». Maryja sama kuplała kaliści tut bytavuju techniku dla svajoj novaj kvatery — ad elektračajnika da posudamyjnaj mašyny.
«Pajezdki ŭ Polšču zaŭsiody byli vyhadnymi, asabliva kali aformić vaty. U Auchan možna było kupić na 200 dalaraŭ dva vialikija vazki praduktaŭ, [bytavoj] chimii, adzieńnia. Potym jašče 20% ci krychu bolš — dakładna nie pamiataju — viartałasia pry nastupnaj pajezdcy (u zaležnaści ad tavaru staŭka PDV u Polščy vahajecca ad 5% da 23%. — Zaŭv. Most)».
U hety pryjezd Maryja abmianiała 300 jeŭra — heta prykładna 1260 złotych. Vialikaha šopinhu nie płanavała — chacieła kupić niešta niezvyčajnaje, čaho «dakładna nie kupiš u Biełarusi».
«U vyniku ja kupiła niekalki navahodnich pižamaŭ, dva vialikija advent-kalendary ź niedarahoj kaśmietykaj dla mamy i siastry, harbatu, škarpetki, trochi cukierak dzieciam — takich, jakich niama ŭ Biełarusi. Niešta z navahodniaha dekoru — śviečki i paru jołačnych cacak. U aptecy kupiła vitaminy, leki i maź. U vyniku ŭ mianie zastałosia krychu bolš za 100 złotych. Ličy, palacieŭ niečy miesiačny zarobak u Biełarusi, a, pa sutnaści, ničoha asablivaha nie kupiła».
Ceny ŭ handlovym centry ździvili Maryju. Naprykład, kava ŭ Auchan kaštavała krychu daražej, čym doma.
«Raniej ekanomili sotni rubloŭ. Ciapier drobnyja pakupki amal nie dajuć vyhady. Moža, chtości viedaje łaziejki, zakuplajecca na rynku abo afarmlaje vaty — tady jość vyhada, ale adnaznačna dla mianie Polšča ŭžo nie taja».
«Takaja cana ŭžo niekalki hadoŭ trymajecca»
Dla pažyłych muža i žonki Vasila i Aleny pajezdka ŭ Polšču była hałoŭnym čynam siamiejnaj. Ich unučka vučycca na architektara ŭ adnoj z polskich VNU. Apošni raz jany bačyli jaje dva hady tamu, kali jana pryjazdžała na kanikuły ŭ Biełaruś.
Ciapier viartacca dadomu jana baicca: «pałochajuć dopyty na miažy, a ty ŭžo i nie ŭspomniš, dzie moh zaśviacicca». Z zakrytymi miežami pažyłym ludziam było składana pieraadoleć takuju adlehłaść, tamu videasuviaź zastavałasia adzinym sposabam znosin.
«Jedziem na dzień naradžeńnia ŭnučki. Usio astatniaje ŭžo nie tak važna», — kaža Vasil.
Piensijaniery raskazvajuć, što, akramia padarunka, viazuć unučcy tort ź Biełarusi i ceły bahažnik chatnich zakatak.
«Bajalisia vieźci tort, viadoma. Z hetymi pastajannymi źmienami pravił nikoli nie viedaješ, što možna, a što nie. Ale ŭziali na svoj strach i ryzyku. Padumali: kali što — vykiniem. Vielmi chaciełasia paradavać unučku jaje lubimym tortam «Napaleon» — u Polščy takoha dakładna nie kupiš».
Biełarusy zajšli ŭ kramu kupić pradukty da stała i ździvilisia, što ceny na śviežaje miasa amal nie źmianilisia.
«U nas u Biełarusi ceny na miasa rastuć pastajanna. Asabliva pierad navahodnimi śviatami — na jałavičynu, śvininu, kačku, indyka. A tut, u «Biadroncy», zajšli na akcyju: łapatka pa 9 złotych. Mnie zdajecca, takaja cana ŭžo niekalki hadoŭ trymajecca», — kaža Alena.
U Biełaruś piensijaniery płanujuć viartacca z pustymi rukami.
«Ceny tut — amal jak doma. Kali žyvieš u Polščy i atrymlivaješ tut zarobak — narmalna. A nam z našaj biełaruskaj piensijaj usio doraha. Dumali kupić mužu telefon tut niedarahi, ale ŭnuk skazaŭ, što techniku vyvozić nielha. Kab heta zrabić, treba dastać sa skrynki, źniać abaronu, ustavić SIM-kartu — uvohule vyvozić jak svoj asabisty. Moža, u Biełarusi voźmiem u rasterminoŭku — tak praściej».
Šmat imihrantaŭ i darahaja arenda
Inie 25 hadoŭ. Polšča dla jaje zaŭsiody była tranzitnaj krainaj — dziaŭčyna šmat padarožničaje z vyletam z Varšavy. Raniej, kali byli šop-tury, jana pryjazdžała ŭ handlovyja centry i špacyravała pa kramach. Ciapier biełaruska pryjechała ŭ Biełastok pa asabistych spravach, a zaadno vyrašyła schadzić u handlovyja centry — svajaki i siabry dali joj śpis zakazaŭ.
«Šmat čaho treba było kupić u aptecy, chtości prasiŭ cacki dzieciam pad jołku. Ciapier zrabić vizu składana, tamu prosiać časta ŭ tych, chto jeździć, pryvieźci leki ci niešta inšaje. Jość bajery, ale jany biaruć hrošy za svaje pasłuhi», — tłumačyć Ina.
Ceny jana nie paraŭnoŭvała detalova, tamu što śpis byŭ abmiežavany kankretnymi tavarami, jakich niama ŭ Biełarusi. Ale ahulnyja ŭražańni pra Polšču źmianilisia:
«Raniej mnohija znajomyja razhladali Polšču jak niedarahi sposab pierajechać u Jeŭropu: niedaloka ad doma, ceny nievysokija, mahčymaściaŭ šmat. Dla maładych heta byŭ idealny pačatak. Ciapier usie bačać, jak źmianiłasia situacyja: šmat imihrantaŭ, arenda kvater vysokaja. Nie viedaju, jak z pracaj, ale dumaju, tam taksama prablemy buduć».
«Pakul nie idu ŭ «Žabku». Ale ciažka rabić nastolki mała». Jak žyviecca mužam ajcišnic u emihracyi
«Paŭhoda čakańnia, minus $1200 — i nijakaj vizy». Jak biełarusy zaraz adkryvajuć «šenhien»
Biełarusy ŭ Polščy zajmajuć druhoje miesca siarod inšaziemcaŭ pavodle ipatečnych kredytaŭ
«Piaty hod žyvu ŭ Polščy, i ni razu nie sutyknuŭsia sa «śpierdalaj» — štodnia ja tut baču inšaje»
Kamientary