Biełastockija biełarusy havorać krychu inakš, piša na svaim błohu Siarhiej Astraviec.
Apoŭdni my siadzim u kaviarni ŭ retraŭskim styli, siadzim za kubkam espresa, naviednikaŭ zusim mała. Z maim siabram my sustrakajemsia niačasta, dakładniej navat skazać — zusim redka, bo žyviem u roznych krainach, pamiž jakimi pa-raniejšamu kalučy drot. Za vaknom masyŭny biust stvaralnika movy Esperanta. U vašym horadzie jon taksama žyŭ, memaryjalna šylda na zapyrskanaj mašynami ścianie niepadalok ad turmy paviedamlaje pra heta.
Siabra havoryć: unarmavańnie dla biełaruskaj movy było patrebna, tak što apošni dakument — jon da času, inšaja reč daskanałaść jaho źmiestu, akaličnaści… Ale biez akaličnaściaŭ u takich spravach nie abychodzicca, asabliva kali mova datyčyć jakraz biełaruskaj. My viartajemsia da “taraškievičyjany”. Dziakuj Branisłavu Taraškieviču, što jon unarmavaŭ, ale pieršaja sproba nikoli nia moža być daskanałaj, heta nierealna. Słovy “a staryny nia rušyć” — jany pryhožyja ŭ svaim kantekście, siońnia ŭ dačynieńni movy heta hučyć naiŭna: na vulicy nia 1918 hod.
Jon praciahvaje: u reformie 1933-ha było bolej lohiki, čymści heta zdajecca patryjotam, bo jany nia mohuć nie zvažać na palityčny momant, na palityčnyja mety. Ale heta ŭžo adbyłosia, treba pasprabavać pahladzieć na ŭsio ćviarozymi vačyma, spakojna, razvažliva. Tak-tak, u biełarusaŭ usio ž isnuje vielmi prosty, zručny, demakratyčny pryncyp: jak havorym, tak pišam, a nie naadvarot… Prośba pakinuć kpiny nakont trasianki pry sabie.
My nabližajemsia da važnaj častki našaj razmovy, pra jakuju mnie ničoha nie było viadoma. Siabra havoryć: tyja niekalki dziasiatkaŭ tysiač, jakija na Biełastoččynie aficyjna vyznačylisia — “my — biełarusy”, jany na biełaruskaj movie, toj, jakaja isnuje ŭ Biełarusi, nie razmaŭlajuć, intelihiencyja —tak, ale bolšaść, ludzi na vioscy — nie. Dla mianie heta nie navina, pahatoŭ što litaraturnaja mova i ŭ biełaruskaj vioscy, samo saboj, heta — haradzkaja pani. Zrešty, mnie davodziłasia bačyć dasłanyja ŭ redakcyju listy biełastockich biełarusaŭ, napisanyja pa-biełarusku pravilna, ale aŭtary vyvučali movu ŭ škole.
Ty viedaješ, havoryć jon, padrychtavanyja da druku praviły padlaskaj movy, jakoju karystajucca žychary Biełastoččyny. Heta, chiba, možna paraŭnać z kolišnim skandałam z palašuckaj? Ale ž tam palityčny momant byŭ vielmi vyrazny, tut jaho niama. Mnie mižvoli ŭzhadvajecca pieršaje ŭražańnie: palašuckaja mova — epatažny vyklik šeraj adnastajnaści krainy, jakaja čaplałasia za savieččynu, za rasiejščynu, nie žadała niezaležnaha isnavańnia. Ale potym trapiŭsia na vočy prahramny dakument: mety kampanii — dałučyć Paleśsie da susiedniaj Ukrainy, abo, kali nie atrymajecca, abvieścić niezaležnaść. U ahulnych rysach hetak zachavałasia ŭ pamiaci, “prydniastroŭščyna” u prajekcie, karaciej.
Biełastockija biełarusy, kali havorać ci pišuć pa-biełarusku, u ichnich słovach adčuvajecca i ŭpłyŭ polskaj movy, samo saboj, i ŭpłyŭ narodnaha maŭleńnia. Adčuvajecca navat ichni charaktar, ichniaja mentalnaść. Žychary Biełarusi, haradžanie, pierš, prychodziać da biełaruskaj movy praz rasiejskuju, praz rasiejskija dumki. Idealna ŭ biełarusaŭ nie byvaje, nie zvažajučy na heta niekatorym padabajecca zastavacca viečnymi idealistami.
Ciapier čytajuć
Staŭ hierojem Mahiloŭskaha ŭniviera, źbiraŭ falkłor, pracavaŭ na biełarusizacyju sadkoŭ — raskazvajem pra Jaŭhiena Bojku, asudžanaha za salidarnaść z palitviaźniami

Kamientary