«Bajusia, nočču mohuć pačacca maradziorstvy». Biełarusy Ispanii i Partuhalii raskazali, jak pieražyvajuć hłabalny błekaŭt

Andrej Stryžak (Barsiełona, Ispanija)

«Ja pryjechaŭ u Barsiełonu pa pracoŭnych spravach. Prykładna ŭ 12.00 [kala 13.00 pa Minsku] pa ŭsim horadzie źnikła elektryčnaść. Spačatku padumaŭ, što heta łakalnaja prablema, ale potym zaŭvažyŭ, što nie pracuje internet.

Ludzi dastali svaje staryja pryjomniki i słuchajuć naviny pa radyjo, kab daviedacca, što adbyvajecca. My z kaleham taksama kupili radyjo, słuchajem efir i sočym za raźvićciom situacyi.

Na vulicach davoli šmat palicyi, tamu što nie pracujuć sihnalizacyi ŭ kramach i inšych miescach, i jość ryzyka, što złačyncy mohuć skarystacca z hetaj situacyi. Nakolki mnie viadoma, u horadzie zabiaśpiečanaje enierhazabieśpiačeńnie miedycynskich ustanoŭ i aeraporta, ale čyhunka nie pracuje. Bolš nidzie elektryčnaści niama. Telefonnaja suviaź pracuje tolki pablizu budynkaŭ važnych dziaržaŭnych ustanoŭ».

Imiony astatnich surazmoŭcaŭ źmienienyja dziela ich biaśpieki.

Volha, Madryd (Ispanija)

«Elektryčnaść źnikła ŭ 12.30 pavodle miascovaha času [13.30 pavodle biełaruskaha]. Ja była ŭ darozie z Barsiełony ŭ Madryd. Da stalicy Ispanii zastavałasia hadzina jazdy, ale ciapier ja ŭsio jašče znachodžusia ŭ ciahniku. My spynilisia ŭ poli, usie vyjšli z vahonaŭ i čakajem naładžvańnia elektryčnaści.

Pračytali ŭ navinach, što na likvidacyju avaryi słužbam treba ad šaści da dziesiaci hadzin. Vakoł usie spakojnyja, paniki naohuł niama.

Pasažyry zapaślisia vadoj u bary ciahnika. Kali jana pačała zakančvacca, vyratavalnyja słužby jakraz padvieźli da našaha ciahnika šmat butylavanaj vady. Supracoŭniki čyhunki majuć znosiny z usimi i maksimalna sprabujuć zhładzić situacyju. Ludzi dapamahajuć adzin adnamu vyjści i padniacca ŭ ciahnik, usio maksimalna dobrazyčliva».

Śviatłana, Ałharva (Partuhalija)

«Śviatło źnikła ŭ 11.34 pavodle miascovaha času [13.34 pavodle Minska], u mianie jakraz skončyŭsia pracoŭny sazvon. Spačatku padumali, što elektryčnaści niama tolki ŭ našaj kvatery, tamu pajšli hladzieć, što adbyvajecca na elektraščytku. Ale ź im usio było ŭ paradku.

Potym u internecie ŭbačyli, što takaja prablema va ŭsioj krainie. Pajechali ŭ škołu pa dzicia, ale nam skazali, što dzieci paśpieli paabiedać i ciapier praciahvajuć vučycca.

U našym miastečku supiermarkiety zakrytyja, achoŭniki stajać kala ŭvachodaŭ i nie puskajuć ludziej usiaredzinu. Restarany pracujuć, ale tolki za najaŭnyja — pradajuć vadu, piva i vino. Sireny aŭtamabilaŭ ekstrannych słužbaŭ čutnyja, ale nie čaściej čym zvyčajna. Śviatłafory nie pracujuć. Pobač z našym domam čyhunka i pierajezd — ciahniki nie chodziać.

Niadaŭna my atrymali paviedamleńnie ad našaj enierhietyčnaj kampanii. U im dasłoŭna havorycca, što na adnaŭleńnie padačy elektryčnaści pojdzie šmat času — niekalki hadzin. Prosiać nikudy nie telefanavać, prosta zachoŭvać spakoj i nie karystacca suviaźziu zanadta časta».

Maksim, Lisabon (Partuhalija)

«Elektryčnaść źnikła ŭ 11.30 [13.30 pa Minsku]. Ja ŭ hety čas byŭ u kavorkinhu, tam jašče niekalki čałaviek pracavali, ale praz chvilin z 30 amal nikoha nie zastałosia. Nie viedaju kudy jany dzielisia — pajšli pa damach ci na sonca hrecca.

Spačatku byŭ mabilny internet, ale ciapier — ź pierabojami. Pisali, što mabilnyja vyški buduć pracavać na reziervovych batarejach try-čatyry hadziny, a potym pakinuć tolki telefonnuju suviaź, kab źnizić nahruzku na sietku.

Ale paniki ŭ ludziej niama, partuhalcy spakojnyja — prosta hrejucca na soniejku, prynamsi ŭ nas na rajonie. Ja ŭžo navat žartuju, što voś-voś źjaviacca korki ŭ napramku plažu.

Ale ŭ cełym, viadoma, trochi strašna, tamu što heta adbyvajecca ŭ maštabach usioj krainy. Kramy, ciahniki, mietro, balnicy, śviatłafory — naohuł nidzie niama śviatła. Na funikulory zatrymalisia ludzi, ich buduć dastavać pažarniki.

Uvohule — jak by kałaps, ale paniki nie vidać. Bajusia tolki, što ŭnačy mohuć pačacca maradziorstvy. Bo nie pracujuć kamiery i sihnalizacyi, a kantynhient u niekatorych rajonach tak sabie».

• 0
• 0
• 0
• 1
• 3
• 0
• 1
• 0