«Jahadaŭ mieniej, a ceny bolšyja». Što robicca na hałoŭnym rynku kłubnicaŭ
Červień u Łunincy i rajonie — heta kłubničny miesiac. Zvyčajna ŭ hety čas tut razmaŭlajuć pra ceny, sarty, vyručku i vyjezdy na rynak. Ale sioleta hałoŭnaja tema — nie kłubnicy, a ich adsutnaść. Nadvorje padviało: zamarazki ŭ mai, potym daždžy i śpioka. Usio heta i naniesła ŭdar pa ŭradžai.

Žurnalisty Myfin.by adpravilisia ŭ epicentr jahadnaha handlu — viosku Dvarec Łuninieckaha rajona. Pahavaryli z tymi, chto vyroščvaje, pradaje i zakuplaje «čyrvonaje zołata», i daviedalisia, jak prachodzić kłubničny siezon — 2025.
Mienš pakupnikoŭ i pradaŭcoŭ
Rynak u Dvarcy pracuje amal biez vychodnych. Ale pastajannyja naviedvalniki adrazu zaŭvažajuć, što handal sioleta viały, pradaŭcoŭ — raz-dva i abličyŭsia.
— Naš rynak moža pryniać bolš za 100 aŭtamabilaŭ zakupščykaŭ. A ŭ hetym — 10, nu 30 mašyn maksimum, — rastłumačyŭ pradprymalnik i dyrektar rynku Ihar Prakapovič.
Pryčyna — u nadvorji. Majskija zamarazki, rezki pierachod da śpioki i mocnyja daždžy vyklikali ŭspyšku chvarob na kłubničnych kustach.
— Kryŭdna jašče i tamu, što ŭ rajonie aktyŭna pašyrali płoščy pad kłubnicy. Šmat chto, chto vyroščvaŭ jahadu i raniej, pavialičyŭ pasadki. Stali vykarystoŭvać plonku, pastavili ciaplicy. My spadziavalisia na rost uradžaju i prodažaŭ, ale vyjšła pa-inšamu
Jość na hety kont vydatnaja biełaruskaja prymaŭka: «Nie tak stałasia, jak hadałasia». Spadziajomsia, u nastupnym hodzie z nadvorjem pašancuje bolš, — raspaviadaje pradprymalnik.

Handal kala ŭvachodu na rynak i 600 kh «Azii»
Kłubnicy pačynajuć raskuplać jašče na padychodzie da rynku, prosta ź viodraŭ. Žurnalisty stali śviedkami takoj sceny:
— Kolki viadro?
— Pa 7 rubloŭ chočuć zabrać…
— Davajcie za 9 — biarom!
Ździełka adbyvajecca za ličanyja siekundy.
Halina Mikałajeŭna pryviezła paru viodraŭ bujnych kłubnicaŭ i krychu drobnaj.
— U nas kłubnicy pieravažna dla siamji. Usiaho tolki čatyry sotki. Dahladajem, uhnojvajem, prapołvajem. Što zastajecca — pradajom. Paraŭnoŭvać ź minułym hodam składana, ja ŭ hetym siezonie ŭradžajem zadavolenaja. Chacia viedaju, što mnohija ličać straty. Ale kłubnicy jašče zialonyja, moža, udasca niešta daźbirać.

Kryścina — adna ź niamnohich, chto pryvioz na rynak bujnuju partyju: 600 kiłahramaŭ sortu «Azija».
— Nadvorje, kaniešnie, paŭpłyvała. Było šmat hnili. Abryvali ŭručnuju ŭsio sapsavanaje. Vizualna ŭradžaju mienš, čym u minułym hodzie. Ale pa hrošach pakul trymajemsia: ciapier cana amal u dva razy vyšej. Było pa 3—4 rubli za kiło, a ciapier — ad 7 i vyšej u zaležnaści ad kłubnicaŭ. U nas tolki čaćviortaja vybarka, kłubnicy jašče buduć. Spadziajemsia zarabić stolki ž, kolki ŭ minułym siezonie, — padzialiłasia svaimi płanami dziaŭčyna.
U Viery Ivanaŭny kłubnicaŭ raście niašmat — 4 sotki. Adnak dla piensijanierki heta dobry sposab zarabić hrošy i «padłatać dzirki». Na siezon kłubnicaŭ byli vialikija płany, adnak, jak i ŭ mnohich, płany ździejśnilisia nie zusim tak, jak zadumvałasia.
— U minułym hodzie za siezon mnie ŭdałosia ŭziać 2000 rubloŭ. U hetym — u rajonie tysiačy. Vielmi šmat jahady paciarpieła ad hrybka. Płanujem apracavać u chutkim časie. Kožny hod u mianie vialikija nadziei na siezon, ale pastajanna niejkija fors-mažory. Adzinaje — u hetym hodzie cana na jahadu była vyšej. Kali ŭ minułym hodzie ja zdavała kłubnicy maksimum pa 8 rubloŭ, to ŭ hetym cana na jaje padymałasia da 15. Spadziajusia, u nastupnym hodzie pašancuje bolš.
Navošta i pa čym kuplajuć kłubnicy?
Siudy, u Dvarec, pryjazdžajuć nie tolki miascovyja. Naprykład, Mark — ź Lidy. Siońnia jon kupiŭ 500 kh, zaviazie ŭ rodny horad.
— U Lidzie ź jahadaj słaba. Praŭda, u hetym hodzie z zakupkaj u dva razy ciažej. Mała prapanoŭ, jakaść jahady horšaja. Zatoje cana — u dva razy vyšej, — kaža mužčyna. — Ale pradadzim biez prablem. U nas kłubnicy lubiać.
Maryja — pastajannaja zakupščyca. Jaje cikavić siaredniaja jahada: nie zanadta bujnaja, ale i nie drobnaja. Siońnia biare pa 5 rubloŭ za kiłahram — vielmi dobraja cana.

— Hałoŭnaje — kab jahada była suchaja, nie paśla daždžu, nie miakkaja. Jaje ŭ nas biaruć na Minsk. Takija kłubnicy— dla tych, chto choča, kab było smačna i niadoraha. Babuli — na vareńnie, niechta prosta pajeści kuplaje. Siońnia treba dźvie tony jahady sabrać. Ale heta nierealna, — raspaviadaje Maryja.
Pieraśpiełyja, padhniłyja — taksama spatrebicca
U samym kancy rynku — mašyna narychtoŭča-vytvorčaha kambinata Łuninieckaha rajspažyŭtavarystva. Tut prymajuć lubuju kłubnicu pa 30 kapiejek za kiłahram.
— Padhniłuju, pieraśpiełuju, drobnuju — usio biarem. Heta liški, jakija nie pojduć u handal. Ich potym pierapracoŭvajuć, naprykład, na vinarobčym zavodzie, — tłumačać rabotniki.
Ale abjomy zakupu i prodažu — mizernyja.
— Navat kali padniać canu da rubla, naprykład, to zavody pa takoj canie ŭžo nie kupiać. Kłubnicaŭ niama — i ŭsio. My ŭčora da vaśmi viečara stajali, i siońnia taksama budziem. Choć by niešta nabrać.
Kamientary