«Časta pytajuć: «Čamu vy ŭžo nie zdaściesia?» Ja adkazvaju: «Prosta nie majem prava». Hutarym sa Śviatłanaj Cichanoŭskaj napiaredadni Nobiela
Praz kolki hadzin u Osła abjaviać pieramožcu Nobieleŭskaj premii śvietu. Sioleta ŭ śpisach pretendentaŭ 329 kandydataŭ, siarod jakich i Śviatłana Cichanoŭskaja. Pryčym bukmiekiery dajuć joj dosyć vialikija šansy na pieramohu. Biełaruska ŭ topie lidaraŭ razam z Alaksiejem Navalnym, Hretaj Tunbierh i Suśvietnaj arhanizacyjaj achovy zdaroŭja. Napiaredadni ahałošvańnia vynikaŭ «Naša Niva» pahavaryła sa Śviatłanaj pra mihrantaŭ, Kreml, biełaruskich čynoŭnikaŭ i šansy na pieramohu.

Fota pres-słužba Śviatłany Cichanoŭskaj
«Viadoma, biełarusy vartyja Nobieleŭskaj premii. Adnaznačny adkaz»
«Naša Niva»: Na Nobieleŭskuju premiju śvietu vas razam z Maryjaj Kaleśnikavaj i Vieranikaj Capkała prapanavaŭ u minułym hodzie narviežski deputat Hiejr Taskiedał. Sioleta ŭžo vas adnu prapanavaŭ Hitanas Naŭsieda. Jak vy ŭspryniali hetuju svaju naminacyju?
Śviatłana Cichanoŭskaja: Infarmacyja niejak prajšła mima mianie, bo maja ŭvaha była skancentravanaja na Biełarusi i na biełarusach. Nu, naminiravali i naminiravali.
Zaraz užo, viadoma, kali voś-voś abjaviać vyniki, to ŭsio bolš dumaješ pra heta. Bo razumieješ, što naminiravana nie Śviatłana Cichanoŭskaja jak indyviduum, a baraćba biełarusaŭ. Kožny ŭkłaŭsia ŭ hetuju naminacyju.
Ja liču, što biełarusy zasłuhoŭvajuć premii. Tamu što ŭvieś śviet ubačyŭ adradžeńnie nacyi, abjadnańnie ludziej, katoryja doŭhija hady nie znachodzili kropak sutyknieńnia adzin z adnym. I voś hetaja śmiełaść zasłuhoŭvaje ŭznaharody.
My, viadoma, trymajem kułački, ale vialikich iluzij na hety kont nie majem. Bo ŭžo sama naminacyi i toje, što, pa niekatorych dadzienych, my ŭ trojku ŭvachodzim, heta ŭžo vialikaja padzieja. Heta ŭžo vialikaja ŭznaharoda.
Ale, viadoma, kali heta zdarycca, to takaja padzieja pavysić uvahu da situacyi ŭ Biełarusi nie tolki palitykaŭ, ale i prostych hramadzian. Adčynicca jašče adno akno mahčymaściaŭ havaryć pra našu krainu i nievierahodnych biełarusaŭ. Voś heta samaja hałoŭnaja meta, jakuju dapamahła b dasiahnuć pieramoha.
U palityčnych kołach my trymajem paviestku Biełarusi. Starajemsia i šmat dla hetaha pracujem. Prostyja ž hramadzianie vielmi časta aryjentujucca na karcinki, na publičnaść u miedyja.
Premija stanie takim pasyłam dla zvyčajnych hramadzian: źviarnicie ŭvahu, napišycie list, dapamažycie, mahčyma, materyjalna niejkim inicyjatyvam, padtrymajcie, naciśnicie na svaje ŭrady.

«NN»: Ci adčuvajecie vy siabie vartaj Nobieleŭskaj premii śvietu? Kamu b vy sami jaje ŭručyli?
SC: Mnie soramna pryznacca, ja nie viedaju, chto ŭvachodzić u dziasiatku naminantaŭ.
«NN»: Siarod ich jość, naprykład, Hreta Tunbierh, Alaksiej Navalny, Suśvietnaja arhanizacyja achovy zdaroŭja…
SC: Usie vartyja. Ci vartaja ja? Paŭtarusia. Ja vystupaju nie jak čałaviek piersanalna, a ja jak pradstaŭnik biełarusaŭ. Niemahčyma raźjadnać. My adno cełaje ŭ hetym vypadku. I viadoma, biełarusy vartyja. Adnaznačny adkaz.
«NN»: Rasstroiciesia, kali nie vas abjaviać pieramožcaj?
SC: Nie mahu skazać, što vałasy budu rvać na sabie. Ale pieramahčy było b pryjemna i vielmi značna iznoŭ-taki z-za pryciahnieńnia ŭvahi.
My pavinny vykarystoŭvać lubuju mahčymaść, kab źviarnuć uvahu na toje, što adbyvajecca ŭ Biełarusi — žachi i kašmary, i stojkaść biełarusaŭ. Heta ŭsio varta ahałoski i pavahi.
Ja dumaju, što navat kali nie vyjdzie atrymać hetuju premiju, usio roŭna budzie šmat intervju, šmat uvahi Biełarusi, tak jak my naminanty. Tamu znoŭ i znoŭ zmožam havaryć pra Biełaruś. Tut užo ŭ mianie budzie šmat pracy, ja budu vykładvacca napoŭnicu.

«Treba rabić usio mahčymaje, kab spyniać režym ad vykarystańnia ludziej u jakaści zbroi»
«NN»: Vy jakraz pryjechali z Polščy. Na dniach pres-sakratar ministra-kaardynatara śpiecsłužb Polščy Stanisłaŭ Žaryn paviedamiŭ, što MZS Biełarusi prypyniła pryjom zajaŭ na atrymańnie vizy ad hramadzian Jehipta, Irana, Nihieryi, Siryi i hetak dalej. Ci heta aznačaje, što Biełaruś pačała niejkim čynam iści na sastupki i ŭsio ž sprabuje vyrašyć kryzis? Jakaja ŭ vas infarmacyja pra situacyju ź mihrantami? Što kaža polski bok?
SC: Ja nie dumaju, što režym [samastojna] pajšoŭ na sastupki. Ja dumaju, što heta paśladoŭnaja praca ŭradaŭ Polščy i Litvy. Jany vyjazdžajuć ź misijami ŭ krainy, adkul pryvoziać mihrantaŭ i tam na miescy damaŭlajucca, tłumačać situacyju i ludziam, i z uradami pracujuć. Kažuć pra toje, što davajcie heta spyniać, vašy ž ludzi pa sutnaści zakładniki hetaj situacyi.
Tamu nie dumaju, što režym vyrašyŭ: «Davajcie-ka my na sastupki pojdziem». U ich adnyja mietady pracujuć — eskałacyja, cisk. Ale jany ŭžo razumiejuć: prablema mihrantaŭ stanovicca prablemaj nie tolki na miažy, ale i ŭnutry Biełarusi.
Tysiačy prosta zaviaźli ŭ krainie. Idzie zima, što rabić ź ludźmi (chacia dla režymu, zrazumieła, čałaviečaje žyćcio nie maje nijakaj kaštoŭnaści)? Im patrebna žyllo, patrebna niejak charčavacca. Kudy jany mohuć pajści?
Taksama ad režymu idzie metanakiravanaja dziejnaść, kab raździalić ludziej. Naprykład, u toj ža Polščy. Parłamient pačynaje svarycca z uradam nakont pryniaćcia ci niepryniaćcia mihrantaŭ.
Stolki miesiacaŭ była abjadnanaja pazicyja nakont situacyi ŭ Biełarusi. Zaraz jość nievialikaja niebiaśpieka z-za taho, što iduć svarki. Ale ja dumaju, što ŭrady viedajuć jak pastupać: jany razumiejuć, što nielha adkazvać na šantaž.
Treba prytrymlivacca pazicyi taho, što «vy nie prymusicie nas źmianić mierkavańnie nakont kryzisu pravoŭ čałavieka ŭ Biełarusi i nie prymusicie nie ŭvodzić sankcyi». Naadvarot, heta padšturchoŭvaje ES dziejničać bolš žorstka i rašuča ŭ dadzienaj situacyi.
My kažam, što situacyja moža pieratvarycca ŭ humanitarny kryzis. Tamu, Jeŭropa, bicie va ŭsie zvany. Korań prablemy ž nie ŭ samoj mihracyi, a ŭ biełaruskim režymie.
I paralelna vyrašeńniu pytańnia mihracyi, treba rabić usio mahčymaje, kab spyniać režym ad hvałtu, ad taho vykarystańnia ludziej u jakaści zbroi.
Fota pres-słužba Śviatłany Cichanoŭskaj
«U Łukašenki zaraz niama vyjścia ź situacyi akramia pieramoŭ, na čym my nastojvajem»
«NN»: Vy vielmi šmat robicie dla taho, kab cisk na biełaruskija ŭłady praciahvaŭsia. Ale źniešnie vyhladaje, što situacyja nibyta nie mianiajecca. Kolkaść palitviaźniaŭ vyrasła da 801. Zatrymańni za kamientary pa spravie Zielcera, zakryli «Kamsamolskuju praŭdu», pradjavili novyja abvinavačvańni žurnalistam Tutbaj. Jakija vy bačycie prykmiety taho, što ŭsio ž taki hety cisk niejkim čynam upłyvaje na ŭłady?
SC: Davajcie pačniom z taho, što sankcyi byli ŭviedzieny zusim niadaŭna. Jany nie pracujuć adrazu pa ščaŭčku palcaŭ. Režym, zrazumieła, adčuvaje ich. I dla jaho pahroza novaha pakieta — vielmi značnaja i važkaja.
Na intervju mnie zadajuć pytańnie: «Moža, vy ŭžo prajhrali? Moža, užo ŭsio?» Dobra. Ujavicie, kali b my pryniali takoje rašeńnie — davajcie apuścim ruki, palitviaźni buduć vyzvalenyja? Nie. Ničoha nie źmienicca. U nas niama zvarotnaha šlachu. Nasamreč niama.
Bo ŭ takim vypadku režym adčuje poŭnuju biespakaranaść, tady ŭžo buduć rabić usio, što zachočuć. I ŭ adnosinach da Jeŭropy, i da inšych krainaŭ. Maŭlaŭ, voś my dakazali, što žorstkaściu i hvałtam my iznoŭ pieramahli.
My prosta nie možam sabie hetaha dazvolić. Tamu što za našymi śpinami, za śpinami kožnaha biełarusa jak minimum adzin viazień.
Mnohija hetyja ludzi śviadoma achviaravali svajoj svabodaj. Mnohija patrapili za kraty vypadkova. Jak kamientatary pa spravie Zielcera. Užo kolki razoŭ kazali, što dno prabitaje, ale jany jašče hłybiej i hłybiej padajuć u hetuju prorvu. My prosta nie majem prava zdacca.
U Łukašenki zaraz niama vyjścia ź situacyi akramia pieramoŭ, na čym my nastojvajem, akramia mirnaha vyrašeńnia hetaha kanfliktu. Anałahična i ŭ biełarusaŭ niama inšaha vyjścia, akramia jak iści dalej i praciahvać.
Tak, jość ludzi, jakija starajucca žyć ciapier narmalna, jakija nie ŭdzielničajuć ni ŭ jakaj dziejnaści i aktyŭnaściach. Jany dumajuć: «Mianie praniasie». Moža być, praniasie. Ale zaraz luby čałaviek moža zusim vypadkova, biez usialakich padstaŭ patrapić u hetuju represiŭnuju mašynu.

Siadzieć i bajacca — toje, što my rabili 27 hod — viadoma, možna… Ja nie mahu tut nikoha asudžać. Mnie taksama prylataje: «Tabie lohka kazać, siedziačy ŭ Litvie».
Ale ja ž taksama nie siadžu, skłaŭšy ruki. U mianie vielmi ciažkaja (nie mahu heta nazvać žyćciom) baraćba. Tak, krychu na inšym froncie, ale nam patrebna hetaja ŭvaha. Nam patrebna pastajanna nahadvać mižnarodnaj supolnaści, što my tut, my kryčym, nam baluča, nam drenna. Rabicie što-niebudź!
Vy abaviazalisia vystupać za ahulnačałaviečyja kaštoŭnaści. Stolki arhanizacyj, što byli stvoranyja — PASIE, OBSIE — kab vyrašać kanflikty takoha kštałtu. Tak vyrašajcie. Heta vaša zadača. I kali nichto ich nie budzie ŭ śpinu šturchać, to nichto ničoha i rabić nie budzie. Heta baraćba šmatbakovaja.
Viadoma, bolšuju važnaść majuć ludzi ŭ Biełarusi. My heta razumiejem. I ŭ toj ža čas my razumiejem: dla nas samym važnym źjaŭlajecca čałaviečaje žyćcio i biaśpieka.
I toje, što zaraz u Biełarusi adnosna niama takoj bačnaj aktyŭnaści — heta tolki tamu, što patrebna bierahčy ludziej. Užo dastatkova achviar, dastatkova palitviaźniaŭ. I kožnaja novaja pasadka — heta naš bol. My chočam heta ŭsio minimizavać. Tamu my pavinny być bolš aktyŭnymi na mižnarodnaj arenie, kab dać ludziam krychu bolš biaśpieki.
Ale ludzi ŭsio roŭna nie spyniajucca: i ŭ rabočy ruch ustupajuć, i ŭ roznyja płany. Bo jany razumiejuć: kudy žyć pad pastajannym hniotam, čakać, kali da ciabie ŭłomiacca ŭ kvateru? Heta takoje sabie vyrašeńnie pytańnia.
«NN»: Ci jość u vas infarmacyja pra niejkija zruchi ŭnutry sistemy? Ci bolš stała da vas dałučacca čynoŭnikaŭ, naprykład, siłavikoŭ?
SC: Zaraz, kaniečnie, adkryta nichto nie zajaŭlaje pra svoj pierachod na bok dabra. Ale jość ludzi i ŭ nas, i ŭ inšych štaboŭ, katoryja pracujuć sa strukturami ŭnutry Biełarusi.

Čynoŭnikam vielmi strašna. Ludziam u siłavych strukturach, ź jakimi pracuje abjadnańnie byłych siłavikoŭ, taksama strašna. Ale jany pierastupajuć praz svoj strach i dajuć infarmacyju.
Zaraz niemetazhodna navat zajaŭlać pra svoj pierachod. Bo ŭsie razumiejuć, što budzie ź losam hetaha čałavieka. Vielmi važna zastavacca na miescach i zabiaśpiečvać infarmacyju, źlivać niejkija insajdy. Heta robić režym krochkim.
Ja kožny dzień atrymlivaju naviny, što tych zatrymali, hetych. Padajecca, nu ŭžo kolki možna, kali pierasyciciesia ŭžo hetymi čałaviečymi achviarami? Dzie ŭžo miaža vašaj žorstkaści? Ty prosta hetaha nie razumieješ. Ty pastajanna ŭ depresii. Ale ŭstaješ i robiš, tamu što, jak pa-inšamu?
«Jość adčuvańnie, nibyta ŭ Kramla niama dakładnaj stratehii adnosna taho, što rabić z Łukašenka ŭ Biełarusi»
«NN»: Niadaŭniaja situacyja z «Kamsamolskaj praŭdaj» i zatrymańnie žurnalistaŭ źniešnie vyhladaje, nibyta Rasija nie moža nijak kantralavać Łukašenku. Pra heta, prynamsi, kažuć analityki. Na vaš pohlad, heta tak? Jak vy aceńvajecie pavodziny Rasii zaraz?
SC: Z adnaho boku, mahčyma, Kreml nie moža kantralavać, bo dziejańni nie paddajucca nijakim vyznačeńniam. Ale z druhoha boku, Kreml ža razumieje, što zaraz režym Łukašenki słaby i moža skarystacca hetym u svaich metach. Takija dziejańni nakont zakryćcia «Kamsamolskaj praŭdy», mahčyma, paciahnuć za saboj niejkija ŭstupki…
Ja anałahična jak i vy nie viedaju i abapirajusia na mierkavańni ekśpiertaŭ. Jość adčuvańnie, nibyta ŭ Kramla niama dakładnaj stratehii adnosna taho, što rabić z Łukašenkam u Biełarusi.
Jany jak naziralniki zboku pasiŭna padtrymlivajuć Łukašenka, ale niekatoryja jaho ŭčynki navat u ich vyklikajuć ździŭleńnie: pasadka samalota, mihracyja i hetak dalej.

«NN»: A ŭ pieramovach z Rasijaj zaraz jość niejkija zruchi? Jany z vami vychodziać na kantakt?
SC: Nie. My ŭvieś čas sprabujem, i praź inšych lidaraŭ. Ale Kreml pastajanna adkazvaje, što heta sprava Biełarusi, i my tudy nie leziem (viadoma, nasamreč heta ŭsio nie tak). Ale ŭciahvacca jany nie chočuć.
My z adnaho boku razumiejem, što situacyja ŭ Biełarusi niebiaśpiečnaja dla Rasii taksama. Tam taksama nie tak usio stabilna i narod uzrušany.
A ź inšaha boku režym hublaje svaju funkcyju jak bufiernaja zona. I z ekanamičnaha punktu hledžańnia dla Rasii heta niekamfortna. Ale voś niejak jany pakul…. Nie razumiejem my, jakija jany dziejańni pradprymajuć.
Iznoŭ ža my kažam pra toje, što my nie Rasija i nichto nie maje prava vyrašać naš los. Tamu takija miesadžy pastajanna adpraŭlajem.
«NN»: Litaralna ŭčora Alaksandr Łukašenka zajaviŭ, što pa ŭsich sacyjałahičnych apytańniach zrazumieła, što «nijakaja Cichanoŭskaja na vybarach nie pieramahała». Što na heta možacie skazać?
SC: Ja nie čuła hetaj zajavy. Ja takija rečy nie hladžu. Ale pasłuchajcie, narod, ludzi pieramahli. My bačyli adzin adnaho na vulicach.
U nas jość statystyka pa alternatyŭnym hałasavańni. Kali b pieramoh hety čałaviek, to całkam spakojna možna było b pakazać biuleteni, nie bajacca vyviešvać pratakoły. To bok niama dokazaŭ, što pieramahła Cichanoŭskaja, ale niama i dokazaŭ, što pieramoh Łukašenka.
I kali režymu davodzicca prymušać ludziej siabie lubić, to heta nie ŭłada, heta hvałt.
«Nichto nie moža sabie skazać: «Ja budu praciahvać žyć zvyčajnym žyćciom: praca-dom-dzieci»
«NN»: Što piša vam Siarhiej Cichanoŭski ci što pieradaje praz advakata? Jak zaraz jon siabie adčuvaje?
SC: My z mužam nie pierapisvajemsia, bo maje listy da jaho nie dachodziać i jaho da mianie taksama. Ja dakładna viedaju, što jon vinšavaŭ mianie z Dniom naradžeńnia. Ale list nie dajšoŭ. A voś dziciačyja listy da jaho dachodziać i jaho adkazy taksama. Jon kožny raz piša akramia ŭsiaho astatniaha: bieražycie mamu, kłapaciciesia pra jaje.
Z advakatam pieradajem tolki naviny pra dziaciej, pytajemsia, jak zdaroŭje, što jamu patrebna i hetak dalej. Ni pra jakija palityčnyja rečy my nie razmaŭlajem, bo ŭsio prasłuchoŭvajecca.

I nasamreč ja vielmi radaja (choć takomu nielha radavacca), što zaraz padčas suda ŭ jaho jość mahčymaści kamunikavać i z sudździoj, i ź inšymi viaźniami, abaraniać siabie, choć jon nie pavinien hetaha rabić. Ale dla jaho heta chacia b nie adzinočnaja kamiera.
«NN»: Voś užo bolš za hod vy bieśpierapynna jeździcie pa pracoŭnych sustrečach. Jak siabie padtrymlivajecie? Što daje vam siły?
SC: Oj (uzdychaje). Balučaje pytańnie. Byvaje, pračynaješsia: ničoha nie chočacca. Prylacieła ŭ 2-3 hadziny nočy, lahła, u siem ranku padymacca iznoŭ… Paśla dumaješ: voś ty zaraz ustanieš, prymieš duš, papješ kavy, paśniedaješ, ubačyš inšych ludziej, a Maša (Kaleśnikava — zaŭv. «NN») hetaha nie zrobić, Siarhiej (Cichanoŭski — zaŭv. «NN») u chałodnaj kamiery dva na dva i biez kamunikacyi. Pra što jon dumaje? Kali b jon byŭ na maim miescy, jon by taksama napierad, napierad i napierad išoŭ.
Tolki hetyja adčuvańni padtrymlivajuć, tolki dumki pra svaich blizkich, pra bieź viny asudžanych. A inšaj padpitki niama adkul brać. Sam siabie padtrymlivaješ. Złość pieraŭtvaraješ u enierhiju, katoraja ciabie ruchaje napierad.
Viedajecie, my padtrymlivajemsia jašče i navinami pra Mašu. Dachodziać uryŭki infarmacyi, što jana ŭsim uśmichajecca, z usimi sprabuje kamunikavać, naša Maša. I što Viktar Dźmitryjevič nie zdajecca, i Maksim Znak, i mienš viadomyja ludzi. Mała chto padpisvaje prašeńnie ab pamiłavańni, heta ž pakazvaje siłu ducha ludziej. Kali ludzi tam nie zdajucca, to my taksama nie majem prava. Nijakaha.

Kali vy stamilisia, nu, vaźmicie tydzień adpačynku. Pieradychnicie. Ludziam, viadoma, patrebna sprabavać i niejak svajo žyćcio arhanizoŭvać. Heta ja ipra rełakantaŭ, i pra tych, chto žyvie ŭ Biełarusi.
Ale ŭ toj ža samy čas, nichto nie moža sabie skazać: «Ja budu praciahvać žyć zvyčajnym žyćciom: praca-dom-dzieci». Usio roŭna ty bačyŭ hetyja žachi i ty adčuvaješ toj ža samy bol. Jak žyć pa-raniejšamu? Prosta niemahčyma.
Heta ŭžo ahulny bol, jaki abjadnoŭvaje. Padčas sustrečy z dyjasparami, asabliva ź biełarusami, što vyjechali z-za represij, hetaje adzinstva vielmi adčuvajecca. Z bolš dalokimi dyjasparami, viadoma, mienš, a z bolš blizkimi — macniej. I «Žyvie Biełaruś!» — voklič, jaki prosta ŭ dušy ŭsio pieravaročvaje. I pieśnia «Mury». Hetyja emocyi vychodziać na novy ŭzrovień. Heta toje, što važna i daje nadzieju.
«NN»: Što vam padniało nastroj u apošni čas? Što vas natchniła?
SC: Paŭnavartasna padniać zaraz nastroj nie zdolna amal ničoha. Ale sustreča z dyjasparami dla mianie radaść. Mahčymaść pravieści čas ź dziećmi — radaść. Niejkija paśpiachovyja pieramovy z pradstaŭnikami ŭłady inšych krain — taksama radaść. A bolš pakul ničoha takoha vybuchnoha nie adbyvajecca.
«NN»: Kali b adpuścili ŭsich palitviaźniaŭ, heta była b radaść takoha maštabu?
SC: Nu, kaniešnie! Vy što, heta było b ščaście!
«NN»: Pa čym u Biełarusi bolš za ŭsio sumujecie? Ci płanujecie viartacca i kali?
SC: Viadoma, ja płanuju viartacca. Heta ž Biełaruś, kraina, u jakoj ja chaču žyć. Ja sumuju pa domu, pa mužu, naturalna. Pa dačy, dzie my bavili čas. Pa ludziach sumuješ bolš za ŭsio, pa emocyjach, pa biblijatecy, pa susiedziach. Ja ŭpeŭnienaja, što ja viarnusia i my budziem i dalej praciahvać žyć u Biełarusi. Inšych metaŭ u mianie i niama.
Kamientary