Błohierka pakazała, što ŭ nabory.

Minskaja błohierka Śviatłana lacieła biznes-kłasam «Biełavija». U samalocie joj, jak i inšym pasažyram hetaha kłasu, dali firmovuju kaśmietyčku.
Unutry była asadka ad avijakampanii, škarpetki, zubnaja mini-pasta i ščotka, rasčoska, maska dla snu, maleńkaja łyžačka dla abutku i birušy.
U kamientarach niekatoryja napisali, što kitajskija, emirackija avijalinii i navat rasijski «Aerafłot» takija nabory vydajuć pasažyram ekanom-kłasu. A chtości zaŭvažyŭ, što zanadta tanny nabor dla cany biletaŭ u «biznesie».
Kamientary
Doŭha siadzieć u abutku, a tym boļš liažać, bo heta ž BK, nia ŭtuļna, tamu pasažyru padnosiać škarpetki, u jakich jon i pa salionoe chodzić, kali spatrebicca.
Zubnaja pasta, ščotki, raščoski ŭ pasažyraŭ nie ŭ kišeniach, a lazić u ručnuju paklažu - niepakoić inšych. Tamu tyja rečy i pradastaŭlieny, adnarazovaha karystaņnia, ich nichto z saboju nie zabiraje.
I tak, heta praŭda, šmat jakija avijakampanii zabiaśpiećvajuć takimi rečami pasažyraŭ ekanom kliasy. Jak minimum, maska dlia snu, birušy, škarpetki.
Ražok dla abutku. Spytajciesia pra "łyžačku" pa-anhielku ŭ abutkovaj kramie niedzie pa-za miežam Biełarusi :)