«Žanočyja štany — heta baraćba za roŭnyja pravy». Nahavicy ad Volhi Harapučyk
Žurnalistka i redaktarka Marketing.by Volha Bihiel (da šlubu — Harapučyk) dała start ułasnamu prajektu «Bigel»: pašyŭ stylnych žanočych štanoŭ u hamie pryrodnych adcieńniaŭ. U budučyni pad hetaj markaj płanujecca vypuskać pinžaki, kašuli i navat kimano.

«Ja stała zajmacca adzieńniem tolki tamu, što žyć inakš nie mahła», — pačynaje Volha. I vyhladaje sapraŭdy tak. Sa školnych hadoŭ dziaŭčyna aktyŭna ekśpierymientavała sa źniešnaściu, vučyŭšysia ŭsprymać lubuju krytyku i zastavacca saboj. U studenckija časy, budučy niezadavolenaj tym, što prapanoŭvaje mas-markiet (rečy to siadzieli kiepska, to skład tkaniny byŭ žudasny), jana adšukała majstra, jakomu davieryła vialikuju dolu svajho harderoba.
«Paźniej ja pačała vyvučać adzieńnie nie tolki z punktu hledžańnia pryhažości, a mienavita jaho fiłasofiju, historyju raźvićcia i značeńnie taho ci inšaha elemienta. Mara pra toje, što ja budu stvarać niešta samastojna, nie davała mnie spakoju. Usie hady ja vahałasia i nie vieryła ŭ toje, što zmahu. Mnie strašna i ciapier. Tolki ŭsio ž zapluščyła vočy i zrabiła pieršyja kroki».

Niahledziačy na ŭsie sumnieńni, Volha pačała z adnoj z samych składanych rečaŭ u harderobie, tłumačačy heta nastupnym čynam: «Žanočyja štany — heta historyja fieminizmu, baraćby žančyn za svabodu i roŭnyja pravy z mužčynami. Ale jany nie meta — a tolki pačatak i padmurak. Dalej mnie b vielmi chaciełasia pracavać i ź inšymi elemientami: pinžakami, kašulami i kimano».
Svaju nazvu liniejka aŭtarskich štanoŭ atrymała ŭ honar proźvišča muža Volhi, jaki źjaŭlajecca i hałoŭnym pamočnikam, i krytykam adnačasova.

Sama dziaŭčyna nie šyje, pieradaŭšy praces u ruki prafiesijnaj švački-kanstruktara, ale raspracoŭvaje ŭsiu kancepcyju.
«Na budučyja madeli mianie natchniaje minułaje. Ja nie dyzajnier, i vielmi nierazumna ličyć, što možna stvaryć u hetaj halinie niešta niepaŭtornaje. Usio lepšaje pa formach, pa pryhažości spałučeńniaŭ detalaŭ raspracavali jašče ŭ minułych stahodździach. Ja prosta biaru vobrazy, jakija liču vartymi, i adaptuju pad našu rečaisnaść».
Volha nie razumieje, čamu bolšaść vytvorcaŭ siońnia zabylisia, što žanočyja štany treba rabić pa tych ža praviłach i hetak ža dobra, jak i mužčynskija: «U ich vykarystoŭvajecca bieźlič dadatkovych detalaŭ: harsažnych stužak, padkładak nižej kalena i šmat inšaha, patrebnaha, kab štany nie hublali formu. Ja imknusia viarnuć u žanočyja varyjanty hetyja elemienty, kab praces našeńnia byŭ pryjemnym i doŭhim».

Kamanda «Bigel» pracuje pa ŭzorach: pakul što dziaŭčynam-klijentkam prapanujecca niekalki vidaŭ štanoŭ, jakija možna razhledzieć, pamacać i abrać toje, što najbolš spadabałasia. Padčas prymierki vyznačajucca budučyja daŭžynia i abjem talii. Na praciahu tydnia patrebnaja madel adšyvajecca i, narešcie, traplaje ŭ ruki ŭładalnicy.
Novy prajekt źviartajecca da roznaj tkaniny, i ajčynnaj, i zamiežnaj. Hałoŭnaje — kab tam nie było nijakaha 100%-ha poliesteru. U letni čas «Bigel» budzie rabić staŭku na lon. Što tyčycca koštu, to na hety momant jon nie pierachodzić miažu 100 rubloŭ. Samymi darahimi buduć kłasičnyja madeli.

«Naša doŭhaterminovaja meta — stvaryć brend bolš składanym, čym prosta pašyŭ ci prodaž adzieńnia. Chutčej ja baču navat niejkuju supolnaść ź lekcyjami, sustrečami i mierapryjemstvami, dzie b raspaviadali pra historyju adzieńnia, jaho fiłasofiju, jak u biełaruskaj kultury, tak i ŭ suśvietnaj. Tak što vielmi adkrytyja da sumiesnych prajektaŭ», — pryadkryvaje niekatoryja karty stvaralnica prajekta.
Chutka ŭ «Bigel» zapracuje sajt, a pakul što sačyć za tym, kudy jon ruchajecca, možna ŭ instahramie.
Jašče bolš vizualnaj pryhažości šukajcie ŭ instahramie Našaj Nivy.
Čytajcie taksama: Ikona stylu Volha Harapučyk vyjšła zamuž
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary