Hramadstva1919

«Kali nie spynicca, pryšyjem jamu artykuł za abrazu prezidenta». Alaksandr Kłaskoŭski — pra žurnalistyku, razvody i čatyroch dziaciej z roznymi losami

U 2000-ja Alaksandr Kłaskoŭski byŭ hałoŭnym redaktaram Naviny.by — tady samaha papularnaha internet-ŚMI krainy. A dahetul paśpieŭ pabyć u redaktarskim kreśle kamsamolskaha «Znamieni junosti», jakaja vychodziła z nakładam 700 tysiač asobnikaŭ, i ŭ efiry BT.

Alaksandr Kłaskoŭski ciapier kiraŭnik analityčnych prajektaŭ infarmacyjnaj kampanii BiełaPAN.

Dzieci Alaksandra niekalki razoŭ akazvalisia ŭ centry ŭvahi ŚMI. Syn — paśla zatrymańnia na Płoščy-2010, dačka — paśla zamachu na muža i šviedskaj turmy.

U intervju Alaksandr raskazaŭ pra zarobki ŭ hałoŭnaj kamsamolskaj haziecie, sakret pośpiechu BiełaPANa, adnosiny ź dziećmi i fizkulturu, jakoj zajmajecca štodnia.

«Na BT nijakich hanararaŭ mnie nie płacili»

«Naša Niva»: Kali damaŭlalisia na intervju, vy prapanoŭvali zavočna pahutaryć. Pierajšli ŭ režym samaizalacyi?

Alaksandr Kłaskoŭski: Va ŭsiakim razie ja ciapier prajaŭlaju razumnuju aściarožnaść. Žurnalisckaja praca takaja, što ŭvohule niemahčyma paźbiehnuć kantaktaŭ, ale ž ja nie junak, pa-pieršaje, tak by mović, hrupa ryzyki. I pa-druhoje, ja pa žyćci čałaviek dastatkova abačlivy. Chacia ŭ peŭnych situacyjach mahu ryzykavać.

«NN»: Čamu vy kaliści pryjšli ŭ žurnalistyku? Pa słavu i hrošy?

AK: Historyja takaja była. U škole ja lubiŭ litaraturu, dobra pisaŭ sačynieńni, chvalili nastaŭniki. Ale chaciełasia niejkaj bolšaj aŭdytoryi, i ja pačaŭ u 9 kłasie pisać humareski ŭ rajonnuju hazietu «Šlach kamunizmu». Ja ź Minskaha rajona, kupałaŭskija miaściny tam niedaloka. Malaŭničyja krajavidy, pahorki — časta traktarysty pjanyja kulalisia. Kali padros, hanaryŭsia, što ziamlak Kupały — heta taksama padšturchoŭvała da niejkaj tvorčaści.

Ja rabiŭ nakidy ź viaskovaha žyćcia, aniekdatyčnyja vypadki. I heta dazvalała paźbiehnuć rečaŭ u duchu kamunistyčnaj prapahandy. Nie toje, što ja byŭ dysidentam, ale chaciełasia niešta takoje pisać niestandartnaje, nie pra pieradavych dajarak.

Atestat u mianie byŭ vydatny, ja išoŭ na załaty miedal. Ale kali zdavaŭ ekzamieny, mianie zrezali pa dvuch pradmietach — sačynieńni i matematycy. Pryčym prydralisia jakim čynam: da sačynieńnia — što mała cytat kłasikaŭ (ja sapraŭdy Leanida Iljiča nie cytavaŭ), a da matematyki — što rašyŭ zadaču nie ŭ 5, a ŭ 6 dziejańniaŭ. Potym mnie ludzi daśviedčanyja skazali: viedaješ, na rajon usiaho dva miedali vydzialajuć, a pakolki ŭ ciabie łapy niama ŭ rajana, ciabie prosta vykraślili.

Zrešty, heta nie zaškodziła mnie dobra zdać ekzamieny, i ja takim čynam pastupiŭ na fakultet žurnalistyki. 

Z treciaha kursa ja pačaŭ pracavać u haziecie «Znamia junosti». A tady heta była adnosna libieralnaja pa savieckich mierkach hazieta, tamu što moładzievym vydańniam dazvalali bolej, čym partyjnym.

«NN»: A vy byli viadučym na BT ci nie?

AK: Niejki čas, nie ŭ štacie. Heta było, kali Šuškievič staŭ śpikieram Viarchoŭnaha Savieta, 1991 hod, i jon, jak čałaviek prahresiŭny, daŭ zhodu na žyvy efir. Heta było zusim novaje dla biełaruskaha telebačańnia. Chtości paraiŭ mianie — ja zhadziŭsia. Heta była sieryja, dva ci try hady my raz na miesiac-dva vychodzili z Šuškievičam u žyvy efir, i heta byŭ taki vyklik, bo i čas byŭ niepradkazalny, i my nie rychtavalisia. Stajali ŭ studyi telefony, mnie cydułki padnosili pa chodu efiru, i ja začytvaŭ pytańni.

Potym Šuškievič złavaŭsia inšym razam na mianie. Naprykład, ludzi zadavali pytańnie, ci sapraŭdy zaŭtra chleb padaražeje. Šuškievič adkazvaŭ u duchu «naŭrad ci», a akazvałasia, što sapraŭdy daražeŭ, i jon tady złavaŭsia, što padstaviŭ jaho.

«NN»: Ci vialikija hanarary ŭ vas byli? Usio ž taki dziaržaŭnaje telebačańnie.

AK: Nakolki ja pamiataju, nijakich uvohule hanararaŭ mnie nie płacili. Usio rabiłasia na entuzijaźmie. Tady byli takija časy, pra heta niejak nie dumałasia. Razumiejecie, sama žurnalistyka pierabudovačnaja i pieršych adnosna demakratyčnych časoŭ maładoj Biełarusi była šmat u čym ramantyčnaja, patetyčnaja, uźniosłaja. Ciapier ja dobra baču i chiby toj žurnalistyki, ale na toj momant jana takaja była patrebna.

Tady treba było łamać stereatypy savieckija ŭ masavaj śviadomaści. Inšym razam, kali ja byŭ hałoŭnym redaktaram «Znamieni junosti», uźnikała prablema, bo nie było narmalnych zamietak ci repartažaŭ — usie pisali svaje kałonki. Heta byŭ pieryjad kanańnia savieckaj epochi, 1988-1991 hady.

De-fakta hazieta była vydańniem CK kamsamoła Biełarusi, ale my pakrysie zrabili antykamunistyčnaje vydańnie. Za što ŭ rešcie rešt ja i papłaciŭsia, bo viasnoj 1991 hoda kamsamoł mianie paśla čarhovaha źjezdu nie zaćvierdziŭ na pasadzie hałoŭnaha redaktara.

Znajšli matyvacyju, što, maŭlaŭ, hazieta stała stratnaj. A čamu jana stała stratnaj? Adbyłasia paŭłaŭskaja reforma, pryblizna ŭtraja ceny ŭźlacieli. A my, kali abjaŭlali padpisku, hetaha ž nie viedali. Naturalna, hazieta sapraŭdy akazałasia ŭ minusie, bo my za kapiejki dazvolili ludziam padpisacca, a sabiekošt rezka vyras.

A druhim zakidam u moj bok było toje, što ja adyšoŭ ad kamunistyčnych ideałaŭ. Tady adnym z sakrataroŭ kamsamoła byŭ Alaksandr Fiaduta. Jon adzin z tych, chto mianie haniŭ i kazaŭ, što ja zdradnik.

«NN»: Słuchajcie, a hałoŭny redaktar hałoŭnaj kamsamolskaj haziety dobry zarobak mieŭ? Słužbovuju kvateru, lecišča?

AK: Nie było ŭ mianie lecišča, kvateru ja atrymaŭ raniej jašče. A što tyčycca zarobku, jon vielmi devalvavaŭsia tady. Zdajecca, jon składaŭ 240 rubloŭ na savieckija hrošy. U časy pierabudovy heta byŭ siaredni taki zarobak. Butelka harełki tady rubloŭ 7-8 kaštavała. Ciapier, darečy, kali pieravodzić na tyja hrošy, harełka značna tańniejšaja.

«Va ŭsim śviecie bulvarnyja vydańni iduć napieradzie jakasnych»

«NN»: Jak vy apynulisia ŭ BiełaPANie?

AK: U svoj čas, kali ja redahavaŭ «Znamia junosti», da mianie pryjšoŭ student fakulteta žurnalistyki Aleś Lipaj. Ja zaŭvažyŭ, što chłopiec talenavity, uziaŭ u štat, a praź niejki čas pryznačyŭ zahadčykam adździeła navin, bo byŭ dobry reparcior, vielmi piśmienny čałaviek. Uvosień 1991 hoda, jakraz kali kanaŭ Saviecki Sajuz, jon skarystaŭsia momantam, zarehistravaŭ ahienctva BiełaPAN. Dumaju, paščaściła, u hetym biedłamie było praściej aformić dakumienty, ciapier by prosta nie zarehistravali.

Praź niejki čas Aleś Lipaj prapanavaŭ pierajści mnie ŭ BiełaPAN. Užo bolej za 20 hadoŭ tam pracuju. Nieŭzabavie paśla majho pierachodu źjaviłasia ideja ŭ Alesia stvaryć paŭnavartasnuju internet-hazietu. Tady heta była jašče novaja sprava, chiba što «Chartyja» była raskručanym sajtam. Heta byŭ ambicyjny prajekt. Mnohija tady śmiajalisia ź mianie: kudy ty lezieš, heta ž takaja zabava dla vuzkaha koła dzivakoŭ, chto vas budzie čytać? Ale my ŭzialisia i raskrucili prajekt.

«NN»: U siaredzinie nulavych Naviny.by byli davoli ŭpłyvovym ŚMI. U čym byŭ sakret?

AK: Ja dumaju, što sakret prosty: lubuju spravu pavinny rabić profi. Pieršy kalektyŭ — heta byli talenavityja hazietčyki, jakija adaptavalisia, łamali siabie ŭ niečym. My hetyja fiški anłajn zasvojvali pa chodu pracy. Napeŭna, pieršy ŭ biełaruskaj žurnalistycy anłajn-repartaž byŭ pra toje, jak u aeraporcie zatrymali Barysa Niamcova.

My ad pačatku takuju kancepcyju ŭziali, kab u nas była tryjada: apieratyŭnaja infarmacyja, uzvažanaja analityka siońnia na siońnia i palitra mierkavańniaŭ. 

«NN»: Ci pastupali prapanovy zapłacić, kab BiełaPAN štości napisaŭ abo źniaŭ materyjał z sajta?

AK: Ja pra takija vypadki nie viedaju. Asabista pra siabie mahu skazać, što ich dakładna nie było. Kaniečnie, u kožnym kalektyvie roznyja ludzi pracujuć, ale BiełaPAN — heta takaja kamanda, jakaja trymajecca, kali hučna kazać, vysokich etyčnych pryncypaŭ.

Cisk z boku ŭładaŭ byŭ. Da mianie dachodziła ŭskosnymi šlachami, što telefanavali ź vielmi vysokich kabinietaŭ i kazali, što kali Kłaskoŭski nie spynicca, to my jamu pryšyjem artykuł za abrazu prezidenta ci što-niebudź inšaje. Heta było na pačatku 2000-ch. Ciapier usio ž taki, za redkim vyklučeńniem, starajucca tak naŭprost nie cisnuć na žurnalistaŭ. A tady ž byli i kryminalnyja spravy, i siadzieli ŭ turmach.

Da honaru Alesia Lipaja, jon usich prykryvaŭ, braŭ bolšaść na siabie. I navat u raskazach amal što nie dzialiŭsia. Było tolki pa niejkich uskosnych simptomach zrazumieła, što na jaho mocna cisnuć, tamu što jon byvaŭ zmročny paśla niekatorych zvankoŭ ź instancyj.

Inšym razam dziaržaŭnyja prapahandysty lubiać kazać: maŭlaŭ, nami ŭłada kiruje, ale ž i ŭ vas haspadary, jakija vam kažuć, što pisać. Nikoli takich ukazańniaŭ nie było: u mianie poŭny kart-błanš. Tamu vartyja žalu tyja prapahandysty, jakija chočuć na adnu roŭnicu pastavić presu dziaržaŭnuju i niedziaržaŭnuju.

«NN»: Čamu siońnia Naviny.by stracili tyja pieršyja pazicyi?

AK: Viedajecie, ja nie tak mocna saču za statystykaj paraŭnalnaj. Ja nie ŭpeŭnieny, što Naviny.by tak užo adstali. Tut.by — heta monstr, jon zaŭždy byŭ napieradzie, Onliner taksama maje svaju śpiecyfiku. U nas niama svajoj pošty i inšych siervisaŭ, niama hetaha anłajnavaha handlu, tamu tut my nie možam ciahacca. 

My naŭmysna nie skočvajemsia ŭ niejki kamiercyjny składnik. U nas kancepcyja jakasnaha vydańnia. Va ŭsim śviecie bulvarnyja vydańni iduć napieradzie jakasnych, tamu heta śviadomy vybar, i ja całkam za heta.

Ja baču, što prajšła taja epocha niejkaj ejfaryi, kali kryčali, što błohiery zatykajuć za pojas prafiesijnych žurnalistaŭ, što sacyjalnyja sietki prychodziać na miesca miedyja. Ciapier ja dumaju, bolej razumnaja i prasunutaja častka publiki bačyć: jość i abvastrajecca ŭ fors-mažornych situacyjach patreba ŭ prafiesijnaj žurnalistycy, jakaja daje dakładnuju, vyvieranuju infarmacyju, biez fejkaŭ, daje analityku, daje palitru mierkavańniaŭ.

«NN»: Ale pry hetym jość i Niechta, u jakoha sumarna ŭ Telehramie 400+ tysiač padpisantaŭ.

AK: Kožny robić svaju spravu. Što tyčycca telehram-kanałaŭ, taksama ŭ mianie adčuvańnie, što ŭžo prachodzić pik zachapleńnia. Tamu što heta za redkim vyklučeńniem dastatkova sumnieŭnyja krynicy. Hetaja ananimnaść u peŭnaj stupieni razbeščvaje.

«NN»: Vy sami čytajecie telehram-kanały?

AK: Asobnyja. Ja ŭ svoj čas padsieŭ na telehram-kanały, ale potym ubačyŭ, što heta źjadaje proćmu času i efiekt nievialiki, bo ŭ mnohich vypadkach niama mahčymaści vieryfikavać infu.

Naprykład, z zadavalnieńniem čytaju Šrajbmana, majho vučnia — heta razumny analityk. Liču, što žurnalist pavinien nie zaležać ni ad ułady, ni ad apazicyi. Jon pavinien adlustroŭvać situacyju tak, jak jana jość, navat kali heta piarečyć niejkim apazicyjnym stereatypam.

«NN»: Što dumajecie pra spravu Siarhieja Sacuka?

AK: Raniej u niejkich pytańniach ja z Sacukom nie byŭ zhodny, naprykład, kali jon vykazvaŭ svaju pazicyju paśla terakta ŭ mietro. Ale ŭ hetaj situacyi ja baču, što niechta ź im vyrašyŭ źvieści rachunki. Usio heta sfabrykavana, dumaju, šyta biełymi nitkami. Vidavočna, što jon pierajšoŭ darohu niejkim ludziam, bo jon kapaŭ rečy, jakija zakranali cieniavyja intaresy šerahu vysokich pierson. A ciapier takaja situacyja: karanavirus, niervujecca aficyjny lidar, daŭ ukazańnie śpiecsłužbam, kab razabralisia z hetymi sajtami i kanałami. Z Sacukom nibyta troški ź inšaj opiery, ale, dumaju, chtości vyrašyŭ, što jakraz zručny momant, što pad markaj taho, što my zmahajemsia z hienieratarami fejkaŭ, možna zamieści i adpomścić hetamu čałavieku.

Dumaju, što ŭ takich situacyjach niejkija druharadnyja pretenzii da raniejšych publikacyj pavinny adychodzić na druhi płan, a na pieršy žurnalisckaja salidarnaść musić vychodzić. Turmy nie dla žurnalistaŭ. Žurnalisty taksama žyvyja ludzi, mohuć pamylacca.

«NN»: Siońniašniaja prasłojka intelektuałaŭ — heta chto? Biznes, žurnalisty, kulturnyja dziejačy?

AK: Dumaju, i tyja, i druhija, i trecija. Takaja prasłojka jość, pačynajučy ad Śviatłany Aleksijevič. Mianie aburajuć zaŭsiodnyja naskoki na jaje. Ja jaje pavažaju jak čałavieka niezaležnaha. Ja sam starajusia ŭ žyćci takoj linii trymacca, inšym razam, moža, zajmać i niepapularnuju pazicyju. Ja nie lublu statkavaści ŭvohule. Dla mianie ŭzor u peŭnaj stupieni — Aleksijevič.

Uładzimir Arłoŭ — jašče adzin pradstaŭnik biełaruskaj elity, jakoha ja vielmi pavažaju. Talenavity piśmieńnik-nacyjanalist.

Miarkuju, što choć u Biełarusi takaja ciažkaja historyja, źniščali intelektualnuju elitu — i apalačvali, i rusifikavali, i prosta rasstrelvali ŭ Kurapatach, — usio adno ŭ nas šmat razumnych, daśviedčanych ludziej. I miž inšym toje, što biełaruskaja mova ŭsio ž žyvie i stała movaj elity, heta podźvih jakraz kahorty biełaruskich intelektuałaŭ — i staroj hienieracyi, i maładziejšaj.

«Čamu šluby raspalisia? Bolšuju častku viny mušu brać na siabie»

«NN»: Vy adzinočka ci siamiejny čałaviek?

AK: Ciapier ja nie siamiejny čałaviek. Choć dvojčy byŭ žanaty, ale nie skłałasia. Kali koratka, nie syšlisia charaktarami i pieršy, i druhi raz. Chacia dla mianie heta byŭ vialiki dośvied žyćciovy, u mianie čaćviora dziaciej.

Čamu šluby raspalisia? Šerah pryčyn. Nie chaču kazać, što mnie traplalisia niejkija nie tyja žančyny. Ja dumaju, što mušu bolšuju častku viny za hetyja razryvy na siabie brać, bo ja byŭ pracaholikam. Pracavaŭ na znos, siabie nie škadavaŭ, vychodziŭ i ŭ subotu, i ŭ niadzielu, kali treba było, i na siamju prosta mała času zastavałasia. Plus paśla pracy rassłabicca lubiŭ u kampanii za pivam ź siabrami.

Nie toje, što ja zusim dziećmi nie zajmaŭsia, ale ciapier razumieju, što ja značna mieniej času addavaŭ siamji, čym varta było b. Byŭ uvohule zanadta haračy, niavytrymany ŭ niejkich situacyjach.

«NN»: U jakich adnosinach zmahli zastacca z žonkami?

AK: Ja kantaktuju i ź pieršaj byłoj žonkaj, i z druhoj. Z druhoj tym bolš, tamu što davodzicca ŭzhadniać nakont Cimocha našyja płany. Cimoch — moj małodšy syn, jamu 17 hadoŭ.

«NN»: Vy šmat času pravodzicie ź im?

AK: Tak, ja starajusia. Ja ŭličyŭ pamyłki maładości, bo maje starejšyja dzieci vyraśli tak, što ja vokam nie paśpieŭ mirhnuć. Ź Cimocham my siabry nie raźli vada. Jak tolki volny čas — damaŭlajemsia pakatacca na rovarach. Navat kali ja sabie vybiraŭ kvateru paśla razvodu, śpiecyjalna padabraŭ varyjant pobač, kiłamietr pryblizna ad byłoj majoj kvatery, kab Cimoch da mianie moh chutka prybiahać. Pa-raniejšamu, choć jon i darosły, lubim zavalvacca na kanapie, i jon mnie ŭsłych čytaje pa-biełarusku niekatoryja rečy. Knižku Arłova «Vialikaje kniastva Litoŭskaje» tak pračytali ŭdvaich.

Heta maja baćkoŭskaja misija, ja kampiensuju, kali chočacie, toje, što nie dadaŭ starejšym dzieciam. 

Plus fizkultura — heta vydatnaja reč. Cimoch jak byŭ mienšym, ja jaho žartoŭna nazyvaŭ Vinia-Pych, tamu što jon taŭstavaty byŭ, kazaŭ: Cimoch, my ź ciabie atleta zrobim za niekalki hadoŭ. I sapraŭdy — jon ciapier šyrakaplečy, lohka prabiahaje dziasiatačku.

My ź im na rovary pa 30-40 km prajazdžajem. Naprykład, ź Minska machnuć u Raŭbičy — heta dla nas narmalna.

«NN»: U Cimocha aŭtyzm. Ci nie było heta adnoj z pryčyn, čamu rastalisia ź jaho maci? Vas pužała heta?

AK: Nie. Ja ŭ hetym płanie pierad byłoj žonkaj zdymaju kapialuš. Heta jaje podźvih najpierš. Naturalna, napačatku heta była drama, kali my daviedalisia pra jaho aŭtyzm. Iryna achviaravała svajoj karjeraj, tamu što jana najpierš zaniałasia synam. Ale nie na hetaj hlebie ŭ nas byli razychodžańni. Naadvarot, tut my byli i ciapier zastajomsia salidarnyja. Ja adčuvaju, što patrebny synu. Pakul ja žyvy, ja mušu dapamahać Cimochu, być dla jaho aporaj. 

Jon ciapier vučycca u kaledžy elektroniki. Aŭtystam ciažka barmienam ci kasiram pracavać, bo heta ŭvieś čas kamunikacyja. Im patrebna niejkaja praca pradmietnaja, tamu taki vybar kaledža. Nam prapanoŭvali nadomnaje navučańnie, ale my vyrašyli, što heta aznačaje zakryć čałavieka ŭ hiermietyčnym asiarodku na ŭsio žyćcio. Było ciažka, ale apraŭdana. Ciapier syn u bolšaj stupieni raźniavoleny, čym niekalki hadoŭ tamu. I toje, što jon fizična raźvity, taksama nadaje jamu ŭpeŭnienaści.

A dla mianie fizkultura — dadatkovy sposab trymacca ŭ tonusie. Na miažy 40 hadoŭ zrazumieŭ, što treba z kuryvam zaviazvać i z ałkaholem taksama, bo ŭ peŭnaj stupieni heta stała zaminać, i majoj prafiesijnaj dziejnaści ŭ tym liku. Tym bolej, pačalisia prablemy sa zdaroŭjem, niekalki apieracyj mnie rabili. Kali ja lažaŭ u špitali, jakraz było zručna pastavić kryž na škodnych zvyčkach.

Bolš za 20 hadoŭ viadu ŭzorny ład žyćcia i starajusia amal što kožny dzień ci na rovary prajechacca, ci vyjści chacia b na školny stadyjon pazajmacca. 12 razoŭ, naprykład, ja spakojna padciahvajusia roznymi chvatami.

«NN»: Tak atrymałasia, što inšyja vašy dzieci časta traplali ŭ ŚMI. Syn Alaksandr, były milicyjanier, akazaŭsia ŭ centry ŭvahi paśla Płoščy. Čamu jon kaliści pajšoŭ u orhany?

AK: Tam było ŭsio prazaična. Saša, hetaksama jak i ja, rana ažaniŭsia: pryjšoŭ z vojska, nieŭzabavie ŭziaŭ šlub i pierad im stała pytańnie, jak zarablać. Jon nie davučyŭsia, darečy, na žurfaku, pajšoŭ pracavać. Milicyja — bo kali ty adsłužyŭ u vojsku, tam z rukami adryvali takija kadry.

Ale jon pajšoŭ nie ŭ niejkija represiŭnyja struktury, jon byŭ daišnikam. Jon byŭ biełaj varonaj u milicyi. Jon mnie potym raspaviadaŭ, što prynosiŭ, naprykład, «Narodnuju volu» i pakazvaŭ inšym milicyjantam. Nie dumaju, što ŭ vačach načalstva heta jamu dadavała plusaŭ. 

Byŭ taki epizod, ale praź niejki čas Saša zrazumieŭ, što heta nie jaho.

«NN»: Što vy adčuli, kali pabačyli siužet pra syna na ANT?

AK: Kali jon raskazvaŭ, što nibyta škadavaŭ, što pajšoŭ na Płošču, ja zrazumieŭ, što jaho ŭziali mocna ŭ abarot. Byŭ prosta šantaž. Nu ŭjavicie, kali čałavieku kažuć: a raptam u ciabie ŭ kvatery znojduć zbroju, i ty siadzieš na 15 hadoŭ? I niekatoryja inšyja byli rečy, kali jamu prosta dziela intaresaŭ siamji treba było vybirać.

Ale ŭ cełym ja miarkuju, što jon mužna pavodziŭ siabie ŭ hetaj situacyi. Choć jamu, tak by mović, nie było kaho zdavać. Jon nijakim nie byŭ aktyvistam, pryjšoŭ na Płošču prosta ź mierkavańniem, što vyjdzie šmat ludziej, možna budzie źmianić režym. Ja jamu potym kazaŭ, što heta ŭsio było naiŭnym paryvam. Ale jon byŭ darosły čałaviek, ja nie moh jamu ŭkazvać.

«NN»: A čym jon zaraz zajmajecca?

AK: U jaho jość praca, ale ja nie chaču zaśviečvać. Jon doŭhi čas nie moh znajści pracu mienavita paśla taho, jak vyjšaŭ z turmy, tamu što pieraškadžaŭ «voŭčy bilet». «A, Kłaskoŭski, dziakuj, u nas vakansij užo niama», — pryblizna tak było. Pracuje ciapier u pryvatnaj śfiery.

«NN»: Starejšyja dzieci z vami kantaktujuć?

AK: Tak. Z Sašam my ŭ Polšču zhaniali — u sakaviku, jašče da zakryćcia miežaŭ. Troje sutak byli ŭ darozie, dobraja nahoda pahavaryć pra žyćcio. Ja jašče, choć užo synu za 40, starajusia jaho troški vychoŭvać i nakiroŭvać, tamu što jon chłopiec impulsiŭny i inšym razam nie zaŭždy ŭzvažanyja robić učynki. Ź im my kantaktujem najčaściej u mesiendžarach, bo abodva zaniatyja. U jaho troje dziaciej.

Jašče adzin moj syn Taras, jamu 26 hadoŭ, žyvie ŭ Stakholmie, pracuje prahramistam. Jon u škole byŭ vydatnikam pa matematycy. Studentam pačaŭ pracavać u «Jandeksie», ale potym addaŭ pieravahu Google.

«NN»: Vaša dačka Volha pa-raniejšamu ŭ Šviecyi ci viarnułasia ŭ Biełaruś?

AK: Jana ciapier u Biełarusi, viarnułasia sa Šviecyi bolej za dva hady tamu, žyvie ŭ Minsku. Jana pracavała kasiram u niekatorych kramach. Niaŭdziačnaja praca, skardziłasia, što viečna vyličvali hrošy za niejki sapsavany kiefir. Plus Volha dobra viedaje šviedskuju, zajmajecca časam pierakładami.

«NN»: Jak vaša siamja pieražyła hetu historyju, jakaja z Volhaj zdaryłasia ŭ Šviecyi [jana była asudžanaja za zamach na zabojstva muža — «NN»]?

AK: My z Volhaj uvieś čas pierapisvalisia, kali jana była tam u turmie, u mianie vialikaja tečka listoŭ. Usie my jaje staralisia padtrymlivać. Jaje maci vyviezła sa Šviecyi dačku Mirasłavu, heta taksama było niaprosta. Nadzvyčajnaja situacyja, tamu tut užo nie da niejkich uzajemnych kryŭdaŭ, staralisia dapamahčy.

«NN»: Jana z vami dzialiłasia svaimi pieražyvańniami? Što zdaryłasia krytyčnaha, što padšturchnuła jaje da zamachu?

AK: Tak, u nas byli na hetu temu hutarki, ale tam šmat intymnaha, i, naturalna, ja nie chacieŭ by niejkija padrabiaznaści afišavać. Jana mnie daviaraje i dzielicca asabistymi rečami. I ź joj mnie taksama davodzicca vieści niejkuju, tak by mović, pracu nad pamyłkami. Šmat jana nachamutała ŭ žyćci, i sama jana heta pryznaje.

«Kali vyšej za hałavu zakidaju nahu — značyć jašče jość porach»

«NN»: Vy amal zaŭsiody ŭ kaściumie. Čamu?

AK: U peŭnaj stupieni heta takaja zvyčka z savieckich časoŭ, kali ja byŭ redaktaram farmalna kamsamolskaj haziety i dres-kod byŭ taki. I potym, viedajecie, heta ŭvajšło ŭ zvyčku. Choć ja mianiaju dres-kody ŭ zaležnaści ad situacyi. Nie toje, što nadta saču za modaj, ale starajusia nie mocna pa-piensijaniersku vyhladać. Heta niejak dyscyplinuje — kali ty stroha apranuty, z halštukam, ty ŭnutrana padciahnuty, staraješsia adpaviadać imidžu.

«NN»: Šmat kaściumaŭ u vašym harderobie?

AK: Nie tolki kaściumy. Maju ź dziasiatak halštukaŭ, niekalki pinžakoŭ, štany bolš sučasnyja, zvužanyja… Mnie nie padabajecca nieachajnaść u ludziach. Ja pierakonvajusia, što jość suviaź: kali čałaviek nie myje vałasy, kali ŭ jaho brudny kaŭnier, taki čałaviek moža być nieachajny ŭnutrana. Jon moža ciabie i padstavić.

Z hadami dla mianie pieršastupiennaj jakaściu ŭ čałavieku stała nadziejnaść — nie rozum, nie pryhažość, nie vytančanaść farmulovak.

«NN»: Vy zhadvali pra fizkulturu. Adkul u vas dobraja raściažka?

AK: Ja nikoli prafiesijna sportam nie zajmaŭsia, mahčyma, ja niapravilna ŭsie praktykavańni rablu. Ja samavuk, vypracavaŭ niejki kompleks dla siabie, toje, što mnie najbolej pasuje i daje zadavalnieńnie. I amal što kožny dzieć rablu hetuju raściažačku i jašče niekalki padobnych praktykavańniaŭ. Heta mnie padabajecca, i heta dla mianie kryter, kali vyšej za hałavu zakidaju nahu — značyć jašče nie zusim stary pień, troški jość porach (uśmichajecca).

«NN»: Akramia sportu, čym jašče lubicie ŭ volny čas zajmacca?

AK: Paśla taho, jak u dziacinstvie źbiraŭ zapałkavyja naklejki, nijakich chobi niama. Pa-pieršaje, času mała volnaha, pa-druhoje, moža, chobi — heta jakraz fizkultura. Siadaješ na toj rovar — 10 chvilin, i ty ŭžo ŭ inšym śviecie, ź miehapolisa ŭ niejki pieršabytny les traplaješ. Heta dobry sposab adklučycca, vielmi pračyščaje mazhi.

P.S.

Adnojčy na žurnalisckaje zadańnie Kłaskoŭskaha padvoziŭ na svajoj «Nivie» Łukašenka, tady jašče deputat Viarchoŭnaha Savieta. Było heta ŭ 1991 hodzie.

«Jon pryjšoŭ u redakcyju «Narodnaj haziety» da Iosifa Siaredziča: voś ja, maŭlaŭ, pravodžu sustreču ŭ pałacy kultury, treba, kab napisali niekalki radkoŭ. Siaredzič pačaŭ admachvacca: niama kaho pasłać, niama mašyny. I Łukašenka kaža: ja mahu i na svajoj zavieźci žurnalista. A ja jakraz padviarnuŭsia pad ruku [Kłaskoŭski tady pracavaŭ namieśnikam hałoŭnaha redaktara. — «NN»].

Pamiataju, jak ciapier, prahučała pryblizna takaja fraza Łukašenki: siadaj, Saša, mašyna ciesnaja, kałhasnaja, ale zatoje daviazu ź vietrykam.

Samaje pikantnaje, što na toj sustrečy jany vystupali na paru ź Zianonam Paźniakom, bo heta było nieŭzabavie paśla parazy žnivieńskaha putču. Łukašenka kanjunkturu dobra adčuvaŭ i tady trymaŭsia takoj rytoryki, što partyja prahniła i ŭsio takoje. Dziŭnym čynam jon samknuŭsia z beneefaŭcami, Zianonam Paźniakom, paru miesiacaŭ u ich byli amal što idyličnyja adnosiny, ale nienadoŭha, naturalna».

Kamientary19

Ciapier čytajuć

Rasijanka raskazvała pra hłybinnuju moc Łukašenki — ciapier jana ŭ ślazach źjazdžaje ź Biełarusi10

Rasijanka raskazvała pra hłybinnuju moc Łukašenki — ciapier jana ŭ ślazach źjazdžaje ź Biełarusi

Usie naviny →
Usie naviny

Tramp zajaviŭ, što Pucin nie pačaŭ by vajnu, kab Rasiju nie vyklučyli z «Vialikaj vaśmiorki»12

U Viciebsku dvuchhadovy chłopčyk upaŭ ź dziasiataha paviercha

Palina z Salihorska nabrała 400 bałaŭ na ekzamienach. Voś kudy jana budzie pastupać7

U Kiraŭsku brat zabiŭ siastru, chočučy abaranić jaje ad mužčyn sa svaich halucynacyj

Na Zasłaŭskim zamku sprabujuć raskryć tajamnicu padziemnaha chodu2

Iran prypyniŭ zdabyču hazu na najbujniejšym u śviecie radoviščy

Paśla raznosu Łukašenki «Biełaruśfilm» biarecca stvarać «liniejku svaich sieryjałaŭ»5

«Heta nie samy pryvabny varyjant». Što dumajuć biełarusy pra ŭviadzieńnie Hruzijaj trochhadovaha DNŽ dla ajcišnikaŭ3

Tramp nie źbirajecca padpisvać zajavu G7 pa pytańni izrailska-iranskaha kanfliktu

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Rasijanka raskazvała pra hłybinnuju moc Łukašenki — ciapier jana ŭ ślazach źjazdžaje ź Biełarusi10

Rasijanka raskazvała pra hłybinnuju moc Łukašenki — ciapier jana ŭ ślazach źjazdžaje ź Biełarusi

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić