Žycharu Smarhoni syn padaryŭ na dzień naradžeńnia strausaŭ. Haspadar pierarabiŭ płot, bo mietrovy ptuški brali z raźbiehu

Žyŭnaść na leciščy Mizuły trymajuć daŭno, piša «Śvietły šlach». Ale kury, husi, kački, trusy — dla zdarovaha charčavańnia, a strausy — dla cikavaści, dla dušy.

— Kupiŭ dvaich, a treciaha syn na dzień naradžeńnia padaryŭ. Małyja jany tady byli zusim — pa miesiacy čatyry, a afarboŭka — jak u dzikoŭ, pałasatyja takija. Usio leta razam z kuraniatami ŭ ciaplicy i pražyli, — kaža dačnik.

Pra toje, što heta dva samcy i samačka, haspadary daviedalisia niadaŭna, tamu što da dvuch hadoŭ źniešnich adroźnieńniaŭ u ptušak nie było. Ciapier ža, kali pryhledziecca da afarboŭki pioraŭ na šyi, to možna zrazumieć, što ŭ samcoŭ jany z błakitnavatym adlivam.

Pavialičyć

A jašče «chłopcy» vydajuć niezvyčajnyja huki — padobnyja na barabanny huk.

Łarysa Jakimaŭna pryznajecca, što adrazu była nie ŭ zachapleńni ad hetych ekzatyčnych haściej u haspadarcy. A ciapier tak prykipieła da ich dušoj, vielmi palubiła.

— Padydu, abdymu, ruku ŭ piory apušču — i tak dobra na dušy stanovicca. A jak cikava ź imi hulać, nazirać za zvyčkami.

— Pabiehajcie, pakažycie siabie! — žartaŭliva kamanduje svaim padapiečnym Uładzisłaŭ Branisłavavič. I ptuški, raspušyŭšy piory, paŭstajuć va ŭsioj krasie.

Što ŭ mieniu ŭ vialikaj ptuški?

Heta ciapier u strausaŭ vydatnyja pienaty i vialiki dvoryk. Haspadar pastaraŭsia. Praŭda, płot pryjšłosia dva razy rabić. Vyšyniu ŭ 1 mietr 20 santymietraŭ ptuški brali z raźbiehu. Adzin straus uciok, nasiŭsia pa dačach, pakul nie złavili. Ciapier sietka ŭ dva mietry — takaja vyšynia ptuškam nie paddajecca.

Kali ciopła, strausy amal uvieś čas na vulicy. Kali dušna, im uklučajuć vadu i robiać fantan, tady jany «ad radaści nohi ŭvierch padkidvajuć, byccam latku-jenku tančać, kaža Uładzisłaŭ Mizuła.

Pavialičyć

Akazvajecca, haspadary ŭžo pačastavalisia jajkam-delikatesam, i ludziam dali pakaštavać. Łarysa Jakimaŭna rabiła amlet, a dačka jajka ŭ sałatu dadavała. Pieršaje ŭzvažyli — paŭkiło. Žaŭtok pa pamiery z dobry jabłyk.

A sioleta vyvieli strausiania. U kancy lutaha małoje źjaviłasia na śviet. Pakłaŭ jaho Uładzisłaŭ Branisłavavič u inkubatar dla vyviadzieńnia kuraniat, adsočvaŭ praces.

— Čuju, na 57 dzień — jajka varušycca, piščyć, ale praklovu niama. Pryjšłosia dapamahčy. Nadkałoŭ jajka akuratnieńka, a dalej mały sam usio zrabiŭ. Da viečara ŭžo navat na vulicu vyjšaŭ, — kaža Mizuła. Unuki nazvali strausiania Bebi. Pakul jon doma, ale chutka pryviazuć na lecišča.

Pavialičyć

Kormiać svaich strausaŭ Mizuły, jak kurej. Haspadar udakładniaje, što ziernie daje nie całkam — drobnić. Lubiać strausy i travu: «amierykanku», liście burakoŭ, morkvy, chrenu.

«Nikoli nie bačyŭ ich takimi chudymi». Redkich bykoŭ z adrezanych pavodkaj astraŭkoŭ pad Turavam tak pakul i nie vyvieźli

U Homieli ratavalniki ŭratavali ad vialikaj vady kocika VIDEA

U Pinsku vyratavali kazulu, jakaja trapiła ŭ ačyščalnyja zbudavańni

• 15
• 0
• 1
• 0
• 2
• 0
• 3
• 0