Piśmieńnica Taćciana Zamiroŭskaja raskazała pra novuju knihu, sny pra Łukašenku, košt žyćcia ŭ Ńju-Jorku i toje, čamu złuje na niekatorych biełarusaŭ
Piśmieńnica i žurnalistka Taćciana Zamiroŭskaja niadaŭna paradavała čytačoŭ novaj knihaj. Jana składzienaja ź jaje dziońnika honza-nazirańniaŭ za naviednikami bucika ŭ Ńju-Jorku z samymi darahimi śviečkami ŭ śviecie. Tam Taćciana pracavała spačatku pradaŭcom, paśla mieniedžarkaj. Vydańnie pad tryvožnaj nazvaj «Śviečki apakalipsisa» ŭžo stała biestsieleram u niekatorych anłajn-kramach.
«Naša Niva» raspytała piśmieńnicu pra toje, jak naradžaŭsia novy tvor, pra žyćcio ŭ Ńju-Jorku, zakryćcio «Hołasu Amieryki» (praz što jana zhubiła pracu), hałoŭny minus niekatorych biełarusaŭ, najlepšych ajčynnych piśmieńnikaŭ i hurty, sny pra Łukašenku i mahčymaść źjaŭleńnia knihi na biełaruskaj movie ŭ budučyni.

Taćciana Zamiroŭskaja naradziłasia ŭ Barysavie, skončyła fakultet žurnalistyki BDU i art-mahistraturu Bard-Kaledžu. Užo 10 hadoŭ žyvie ŭ Ńju-Jorku. Jak žurnalistka i muzyčny krytyk pisała dla takich vydańniaŭ i sajtaŭ jak «Muzyčnaja hazieta», «Jazz-kvadrat», Naviny.by, Tut.by, The Village, Kyky, «Radyjo Racyja». Apošnim časam dla «Hołasu Amieryki» (pakul miedyja nie zakryłasia) redaktarkaj sacsietak. Aŭtarka knih «Žyćcio biez šumu i bolu», «Vierabjinaja raka», «Ziamla vypadkovych ličbaŭ», «Śmierci.net», «Eŭrydyka, pravier, ci vyklučyła ty haz». Pavodle apaviadańniaŭ Taćciany Zamiroŭskaj va Ukrainie byli źniatyja dva karotkamietražnyja filmy — «Rabavańnie» i «Žyćcio biez šumu i bolu». Ciapier biełaruskaja režysiorka Darja Žuk rychtuje ekranizacyju jaje apaviadańnia «Mienavita toje, čym padajecca».
«Vierbacim — naš biełaruski žanr, jaki raspačali Śviatłana Aleksijevič i Aleś Adamovič»
«Naša Niva»: Vaša śviežaja knižka «Śviečki apakalipsisa» ŭžo paśpieła stać u adnoj ź internet-kram lidaram prodažaŭ i ŭvajści ŭ kampaniju biestseleraŭ da raniejšaj knihi «Śmierci.net». Heta siurpryz dla vas ci byli takija staŭki?
Taćciana Zamiroŭskaja: Mnie vielmi pryjemna, što tak adbyvajecca, bo «Śviečki apakalipsisa» byli faktyčna skončanyja adnačasova z zaviaršeńniem majoj pracy ŭ buciku śviečak — bolš za čatyry hady tamu. Knižka vyjšła ź vielmi mocnym spaźnieńniem, i toje, što jana dahetul patrebnaja — heta kłasna, kaniečnie.
Ale čakańni byli, bo błoh pra maju pracu zrabiŭsia vielmi papularnym adrazu. Ja jaho zaviała, prosta kab nie zvarjacieć, pakul pradavała śviečki. Spačatku ž ja štoviečar paśla pracy musiła pisać spravazdaču maim paryžskim bosam (ich, darečy, klikali Žuljen i Aliŭje, jak navahodnija stravy). Ja pisała im, što voś prychodzili takija ludzi, pavodzili siabie tak i tak (mianie ŭ vyniku tamu i naniali mieniedžaram, bo ja vielmi kłasna historyi raspaviadała). I sam bos niejak skazaŭ: «Tania, takija kłasnyja historyi, ty prosta piśmieńnik!» A ja takaja: «Nu, blin, ja jak by nasamreč…».
I bos mnie paraiŭ, što ja pavinna z hetych historyj zrabić knižku, bo vielmi śmiešna. Heta ž francuz! Jany lubiać takija apakaliptyčnyja historyi pra pakupnikoŭ, jakija dziŭna siabie pavodziać, asabliva kali heta amierykancy. Francuzam tolki daj mahčymaść parahatać z amierykancaŭ (darečy, treba knižku na francuzskuju movu pierakłaści, budu šukać pierakładčyka).
Karaciej, ja spačatku zapisvała nazirańni dla svaich bosaŭ, potym pačała zapisvać štości dla siabie, a potym zrabiła błoh u telehramie, dzie vyrašyła nie ŭkazvać svajo sapraŭdnaje imia. I jak ananimny błoh jon prosta adrazu ŭźlacieŭ! Ja padumała tady: «Voś, Taćciana, ty pišaš svaje apaviadańniečki fantastyčnyja, i nikomu jany nie patrebnyja. Knižki vychodziać nakładam u dźvie tysiačy, a błoh tvoj užo čytaje 10 tysiač čałaviek. Voś čym ty pavinna zajmacca!»
U mianie była jašče dumka, što nas, biełarusaŭ, robić papularnymi vierbacim. Kali ludzi kažuć, a ty prosta za imi zapisvaješ. Vydumvać niejkija naratyvy i siužetnyja arki — usio fihnia. Vierbacim — naš biełaruski žanr, jaki raspačali Śviatłana Aleksijevič i Aleś Adamovič. Tamu kali biełaruski aŭtar pačynaje pisać vierbacim, jon robicca papularnym, bo heta ehrehar, jon visić nad kožnym z nas.

«Postsavieckija ludzi časta ličać pradaŭcoŭ i absłuhu nie ludźmi, a niejkim druhim hatunkam»
«NN»: Pad recenzijami na knihu možna sustreć i kamientary «zašmat ruskaha adbornaha mata», «aŭtar nienavidzić ludziej, joj zabaroniena ź imi pracavać». Jak na takoje reahujecie?
TZ: Mianie chtości pytaŭsia pra adborny ruski mat u Hunter College (dziaržaŭny ŭniviersitet u Ńju-Jorku. — NN), i ja nastolki nie viedała, što adkazać, što skazała: nu, u biełaruskaj movie takich maciukoŭ niama, a ruskaja mova — heta mova ahresii, jana vielmi ahresiŭnaja, tamu kali ty pa-rusku złuješsia, to adrazu vylataje mat.
Padobnych vodhukaŭ było nie vielmi šmat. Ale jašče pra błoh sapraŭdy chtości takoje pisaŭ — «jana nie lubić ludziej». Mnie, ščyra kažučy, było navat niejak soramna takoje čytać. Kali pra mianie takoje niechta kaža, dla mianie heta «alien logic». To-bok kali chtości dumaje, što «nieluboŭ da ludziej» moža ŭvohule isnavać, heta dla mianie łohika psichapata. I mnie adrazu robicca vielmi strašna. Chočacca niejak dystancyjavacca ad čałavieka, dla jakoha realnaja dumka, što takaja rysa charaktaru moža isnavać.
Jak možna nie lubić čałaviečy rod? Chto ty tady sam — zvyščałaviek?
Mnie padabajecca, jak Kira Muratava adnojčy pra heta kazała. Joj čamuści taksama zakidvali, što jana nie lubić ludziej, chacia heta najbolš čałaviekalubivy i empatyčny artyst, jakoha ja ŭ žyćci bačyła. Jana dla mianie jakraz prykład taho, jak lubić i škadavać ludziej, pakazvać ich vartymi lubovi pry ŭsich słabaściach. Karaciej, jana adkazała niejak: «Što heta značyć «ja nie lublu ludziej?» Jak heta? Ja što, kotka ci Boh?» I ja vyrašyła zabrać sabie hetuju kłasnuju frazu.
Jašče čytała, što «ja prafnieprydatnaja». Nu kaniečnie ž, ja prafnieprydatnaja! Ja žurnalistka, jakaja pajšła pracavać pradavačkaj, nie vučyłasia ŭ technikumie dla pradavačak. I što mnie ciapier, nie pracavać? U nas poŭny Ńju-Jork takich prafnieprydatnych ludziej, jakija tvorčyja, kłasnyja i pracujuć u absłuzie. Mnie zdajecca, što takaja krytyka — heta admaŭleńnie piśmieńniku ŭ pravie być piśmieńnikam, kali jon niedastatkova kruty, kab zarabić na ŭłasnych knižkach. Heta taki dziki postsaviecki karha-kapitalizm: kali ty taki talenavity, čamu ty taki biedny? A kali ty biedny, to ty pracuješ słužkaj, a, značyć, zabi ziapu i ničoha nie pišy. Mnie ad hetaha vielmi sumna i młosna.
Postsavieckija ludzi časta ličać pradaŭcoŭ i absłuhu nie ludźmi, a niejkim druhim hatunkam. Adnojčy maja ŭžo byłaja siabroŭka mnie taksama havaryła: «Tania, ja viedaju, ty viadzieš hety błoh, bo ty była takaja krutaja žurnalistka, a ciapier tabie soramna, što ty druhi hatunak i prysłuha». I ja prosta vypała ŭ asadak. Bo ŭ Ńju-Jorku, naprykład, u tym i haradskaja mahija, što kožny čałaviek, jaki pracuje ŭ servisie, jon jašče chtości. I hetaje adčuvańnie čałaviečaj hodnaści taho, chto vam robić kavu — heta toje, što adroźnivaje ńju-jorkcaŭ.
Maja cudoŭnaja kaleha Ksienija Turkova z «Hołasu Amieryki» talenavita varyć kavu ŭ biełaruskaj kaviarni Sweet Lemon u Vašynhtonie. I joj chtości napisaŭ: «Oj, Ksienija, voś vy byli takaja krutaja žurnalistka, a ciapier vy varycie kavu». Što? Tak, Ksienija — krutaja žurnalistka, i jašče jana robić krutuju kavu. Vy možacie ŭ Vašynhtonie pryjści ŭ biełaruskuju kaviarniu, i sama Ksienija Turkova vam zrobić kavu! Usiaho za piać dalaraŭ vy atrymajecie taki dośvied.
«NN»: Ale časam u «Śviečkach apakalipsisa» ŭ apisańni ludziej sapraŭdy nazirajecca taki pohlad na pakupnikoŭ nibyta z vyšyni. Maŭlaŭ, jak možna tak doŭha raźbiracca, jakija śviečki daŭžejšyja, vy što, tupyja?
TZ: Heta takaja biezdapamožnaść. Ja ŭvieś čas zhadvała frazu z «Naładčyka» Kiry Muratavaj, dzie ludzi słabyja, biezdapamožnyja. Nu, jany voś takija. I mianie adnačasova i biantežyła, i navat niejak zamiłoŭvała, što my, ludzi, takija padobnyja adzin da adnaho ŭ svajoj hetaj pradkazalnaj biezdapamožnaści.
Voś, naprykład, jak ty rasstaviš u kramie śviečki, tak čałaviek i budzie navihavać tam. Ty možaš nakiroŭvać uvahu čałavieka, mienavita tak, jak ty chočaš. I ty dumaješ: «A nie taki ja ŭnikalny čałaviek».
Kali mnie zdajecca, što ja štości zaŭvažyła i štości skazała — heta prosta vopyt, jaki byŭ skanstrujavany tym, što mianie atačaje, a nie majoj ułasnaj asobaj. Heta niejak navat prynižaje adčuvańnie istotnaści ŭłasnaj śviadomaści. Ty razumieješ, što ty — bijałahičny vid, taki, jak usie inšyja ludzi.
Kaniečnie, šmat jakija naviedniki sapraŭdy razdražniali, kali, naprykład, nie davali mnie vyjści ŭ prybiralniu. A było adnojčy, što dvoje biełych mužykoŭ vielmi žudasna vykazalisia nakont čornych dziaŭčat, jakija vybirali śviečki. Jany mnie nie davali dziaŭčat absłužyć, a kali ja skazała «tut ludzi ŭ kramie, mnie treba im dapamahčy», jany spytali: «Dzie vy tut bačycie ludziej?» I nie toje, kab ja nie lubiła ludziej, ale voś hetych mužykoŭ ja nie lublu. I ja im skazała: «Preč z kramy, ja nie chaču vam ničoha pradavać».
«NN»: A jość niechta «number one», kaho nie lubić Taćciana Zamiroŭskaja?
TZ: Ja ahułam nie lublu rasizm, nacyzm, ksienafobiju ŭsich vidaŭ. Jakraz u Ńju-Jorku ty pryvučaješsia lubić usich, bo ty častka ŭsich. I kali ty sustrakaješsia z ksienafobijaj, ty navat nie vieryš, što jana tut moža być. A jana jość, u amierykancaŭ hetaha taksama šmat. Tut nie było b stolki prablem, źviazanych ź biednaściu i rasizmam, kab sami amierykancy časam nie padtrymlivali davoli biesčałaviečnyja i niehumanistyčnyja punkty hledžańnia.

«Ja žyvu ŭ Amierycy, a knižka vyjšła ŭ rasijskim vydaviectvie, i hrošy ad vydańnia knižak u Rasii ja i etyčna, i palityčna atrymlivać nie mahu i nie chaču»
«NN»: Knižka niešta pryniasie ŭ finansavym płanie? Pra «Śmierci.net», choć heta i stała biestsieleram, vy kazali, što pražyć za takoje niemahčyma.
TZ: Ja žyvu ŭ Amierycy, a knižka vyjšła ŭ rasijskim vydaviectvie Aleny Šubinaj, i hrošy ad vydańnia knižak u Rasii ja i etyčna, i palityčna atrymlivać nie mahu i nie chaču (navat kali b jany byli vialikija). A tyja nievialikija sumy, jakija tam nazapašvajucca, atrymlivaju nie ja, a charošyja ludzi, jakim jany patrebnyja, skažam tak. I hrošy hetyja praŭda nievialikija. U Rasii (dy i nie tolki), kab sapraŭdy mieć niejki nibyta zarobak za knižku, patrebnyja tyražy ad 50 tysiač ekzemplaraŭ, bo sam aŭtar atrymlivaje kala dalara za ekzemplar. A taja ž maja «Śmierci.net» vyjšła tyražom niedzie 5-6 tysiač, jon dadrukoŭvaŭsia.
Piśmieńniki ŭ Štatach bolš zarablajuć lekcyjami, pracaj va ŭniviersitetach i niejkimi, naprykład, zamoŭlenymi artykułami, dapuścim, dla New Yorker. Jašče na ekranizacyjach zarablajuć. Dziakujučy maim ahientam, za pravy na ekranizacyju «Śmierci.net» ja zarabiła narmalnyja hrošy, jakija mnie jakraz byli vielmi patrebnyja, bo tady ŭ kramie śviečak mnie nie vielmi šmat płacili.
Jość, darečy, takaja dobraja kniha, ja jaje ŭsim rekamienduju — The Gift («Dar») Ljuisa Chajda. Jana pra toje, što tvorčaść — heta padarunak, i knižku my pišam u padarunak. U nas jość niejki dar, i my im prosta dzielimsia ź inšymi ludźmi. Pisać — heta nie praca. Jak tolki heta robicca pahadzinnaj pracaj, jano pierastaje być tvorčaściu. A voś užo vydaviec pavinien knižku pradać, jon robić ź jaje tavar. I jon zarablaje na tavary i płacić piśmieńniku za toje, što toj daŭ mahčymaść zrabić ź jahonaha daru tavar.
Z knižkaj jak ź dziciom: kali ty jaho vychoŭvaješ, ty ž nie budzieš ličyć, kolki hrošaj było vydatkavana na kožny hod jaho žyćcia i kolki tabie viarnułasia potym.

«NN»: Ale čamu vy vyrašyli publikavacca mienavita ŭ rasijskim vydaviectvie z usimi składanaściami pa vyvadzie hrošaj?
TZ: Heta byŭ asensavany vybar. Pa-pieršaje, ja ŭžo davoli daŭno paabiacała hetuju knižku Alenie Šubinaj. Ja daŭno ź joj pracuju, i jak vydaviec jana mnie vielmi padabajecca. Jana, praŭda, kłasnaja i vielmi niezaležnaja. Jana nie zrabiła ničoha, za što jaje možna było b nie pavažać, asabliva paśla 2022 hoda. Ja vielmi caniu vydaŭcoŭ — i biełaruskich, i rasijskich, — jakija nie źjechali i jakija ŭ situacyi tatalnaha navakolnaha ludažerstva zdoleli zastacca saboj i zachavali svaju etyku.
Druhaja pryčyna — ja chacieła svaju knižku tam, dzie jaje chočuć čytać. Kab jana pradavałasia ŭ Biełarusi na ŭsich paličkach. Kab maja mama mahła pajści ŭ kniharniu ŭ Barysavie i jaje nabyć. «Eŭrydyku» ja vydavała ŭ Polščy ŭ vydaviectvie «Mianie niama», i jaje było niaprosta dastaŭlać u Biełaruś i Rasiju.
«NN»: A kolki vy zarablali ŭ buciku śviečak, z hetaha možna było žyć? Košt adnoj śviečki adtul u 200 dalaraŭ, kaniečnie, uražvaje.
TZ: Žyćcio ŭ Ńju-Jorku moža dazvolić sabie kožny, chto moža apłacić chacia b arendu. Heta samaja žudasnaja štuka. A kali ŭžo arenda i kamunałačka apłačanyja, to kolki b nie zastavałasia paśla — 100 dalaraŭ ci tysiača, ty ŭžo na heta pražyvieš.
U kramie śviečak mnie spačatku płacili minimałačku — 18 dalaraŭ za hadzinu. A kali ja stała mieniedžaram, prapanavali carskija 24 dalary za hadzinu. Heta taksama mała, ale hetaha chapała, choć i nie na šmat.
Ciapier ja znoŭ šukaju pracu, i składana, kaniečnie, štości adšukać, uličvajučy, što bolš za tysiaču žurnalistaŭ «Hołasu Amieryki» zastalisia biespracoŭnymi, u miedyja składana ŭlicca. Ale na krajni vypadak u mianie ŭžo jość kłasny dośvied u rytejle, ja mahu tudy viarnucca. Tam, kaniečnie, dahetul płaciać ad 18 da 24 dalaraŭ za hadzinu. I ŭ ciapierašnija časy heta nastolki mała praź inflacyju, što ja nie ŭjaŭlaju, jak na heta žyvuć ludzi. Kali ja pracavała ŭ kramie, jašče možna było źniać u Ńju-Jorku studyju za $1600. Ciapier takija kaštujuć minimum $2500 u bolš-mienš narmalnym rajonie.
«Było składana padumać, što dziaržava moža začyniać miedyja, u jakich ja pracuju, kali heta ZŠA»
«NN»: Kali my zakranuli «Hołas Amieryki», vam paviedamili pra zvalnieńnie naŭprost adnym dniom?
TZ: Tak, usio adbyłosia adnym dniom: 14 sakavika pra heta abvieścili, i na nastupny dzień užo nikoha nie puścili ŭ redakcyju — budynak byŭ faktyčna začynieny, navat rečy ŭłasnyja było składana zabrać. Na toj momant sama ja znachodziłasia ŭ art-rezidencyi MacDowell, tamu atrymałasia źmiakčanaja viersija katastrofy. Rezidencyja pastaviłasia da majoj situacyi z razumieńniem: ja pavinna była pravieści tam tolki dva tydni, bo praca redaktarki sacsietak bolš nie dazvalała. Ale tut ja była ŭ takim žudasnym stanie, što mnie dazvolili jašče na miesiac zatrymacca.
Pieražyvałasia ŭsio vielmi ciažka. Było składana padumać, što dziaržava moža začyniać miedyja, u jakich ja pracuju, kali heta ZŠA. U Biełarusi heta niejak zvykła było.
Ja voś žartuju (ale heta nie žart), što ŭ mianie takoje pryvidnaje partfolia: kožnaje miedyja, u jakim zachavalisia b maje samyja kłasnyja artykuły, siońnia prosta nie isnuje. Maich artykułaŭ nie isnuje. Niemahčyma znajści maje teksty ŭ «Biełhaziecie», na Naviny.by, Tut.by, The Village, na Kyky. Pry hetym u Biełarusi mnie nikoli nie było strašna. A voś toje, što heta jašče i z Amierykaj adbyvajecca, heta strašna. Nas abazvali «radykalnymi levakami», jakimi my nikoli nie źjaŭlalisia…
A mnie kazali: «Tania, čamu ty tak pierajmaješsia? My ŭsie hublali pracu. Heta narmalna». Ale mnie kryŭdna za samu situacyju, što miedyja zabivajuć. Toje, što ŭ Biełarusi stolki źniščanych archivaŭ, jak u vypadku z Tut.by, — heta katastrofa. Histaryčnaha maštabu katastrofa, padčas jakoj źniščajucca śviedčańni pra toje, čym žyła Biełaruś u hetyja časy. Toje samaje z «Hołasam Amieryki». Heta histaryčnaje miedyja, jamu 82 hady. Jaho navat KDB nie zmahli zahłušyć, a tut raptam sama Amieryka prosta zabiła. Ja heta ŭsprymaju jak zabojstva žyvoj istoty. Miedyja žyvyja ŭsio ž.
Ja liču, što Amierycy vielmi patrebnaje było takoje miedyja, kab tranślavać svaju amierykanskuju historyju dla inšych krain na roznych movach. «Hołas Amieryki» pa zakonie mieŭ prava na redakcyjnuju niezaležnaść, dziaržava nie mahła ŭmiešvacca ŭ palityku miedyja. Mahčyma, tamu jaho ŭ vyniku začynili. Praściej było začynić, čym refarmavać.
Niekatoryja byłyja supracoŭniki ciapier pa ŭłasnaj inicyjatyvie zrabili sajt Save VOA i aktyŭna im zajmajucca.

«NN»: Piśmieńnikam Śviatłanie Aleksijevič ci Sašy Filipienku časam prylataje za toje, što jany nie pišuć pa-biełarusku. Vam samoj chočacca adoleć niejkuju bujnuju litaraturnuju formu mienavita na biełaruskaj movie?
TZ: Chaciełasia b vielmi. Ja dumaju, što mnie tak nie prylataje, jak tamu ž Filipienku, bo ja ŭsio ž nie žyła ŭ Rasii. I jak žurnalistka ja najpierš absłuhoŭvała biełaruskamoŭnuju kulturu i pracavała davoli šmat pa-biełarusku (na toj ža «Radyjo Racyja» hadoŭ siem rabiła ŭsialakija padkaściki i niešta pisała).
Ale litaratura ŭ mianie pisałasia tolki pa-rusku, bo ŭsio ž heta maja pieršaja mova. Pa-anhielsku ja taksama nie toje kab pišu (ese i žurnalistyku jašče mahu i pa-anhielsku, i pa-biełarusku).
Apošnim časam, darečy, ja pišu jakraz biełaruskija raskazy dla ńju-jorkskaha almanacha «Biełarus». Tam štoraz prosiać: «Taćciana, daj apaviadańnie». I ja napisała dla ich paračku pa-biełarusku. Pa adnym ź ich «Mienavita toje, čym padajecca» režysiorka Daša Žuk budzie zdymać kino (jano, darečy, bilinhvalnaje, bo tam dva hieroi — u adnaho bolš biełaruskamoŭny śviet, a ŭ inšaha ruskamoŭny).
«Mienavita toje, čym padajecca» — hulniavy prajekt u žanry antyŭtapičnaj navukova-fantastyčnaj dramy pa adnajmiennym apaviadańni Taćciany Zamiroŭskaj. Budučy film Darji Žuk raskaža historyju maładoj pary, jakaja emihruje ź Biełarusi ŭ ZŠA. Ale ŭłady viartajuć maładzionaŭ na radzimu praz technałohiju teleporta.

«NN»: U červieni Darja Žuk raskazvała, što finansavańnie na film było ŭžo častkova sabranaje. Ci jość užo jasnaść kali pačnucca zdymki?
TZ: Kinavytvorčaść — vielmi pavolny praces. Z Dašynych słovaŭ, praktyčna ŭsio ŭžo paźbirali, kryšačku zastałosia. Spadziajemsia, što kali nie ŭ kancy hetaha hoda, to ŭ pačatku nastupnaha pačnucca zdymki.
«Ja liču, što biełarusy — heta takaja vielmi asiełaja nacyja»
«NN»: Niadaŭna vy skazali, što narešcie asensavali siabie ńju-jorkierkaj. Što heta značyć? Chto taki ńju-jorkier i čym jon asablivy?
TZ: Ja heta zrazumieła tolki biahučym letam, kali davała intervju Chalezinu dla jaho YouTube-šou. My pajšli ŭ Elizabeth Street Garden, ja hladzieła na hety sadzik i raptam zrazumieła, što ja ńju-jorkierka, što ja ŭžo emihravała. Heta było takoje spoŭnienaje atajesamleńnie siabie ź miascovymi: mnie hety horad balić, mnie balać jahonyja miescy, jakija chočuć źniščyć, i ŭ mianie jość adčuvańnie hetaha «my». My, ńju-jorkiery, i my chočam, kab było tak, a voś tak my nie chočam. Źjaviłasia hetaje adčuvańnie prynaležnaści da svaich. Darečy, praca ŭ śviečnym buciku mnie vielmi dapamahła ŭ tym liku stać častkaj horada.
Dla mianie być ńju-jorkieram — heta mieć adčuvańnie taho, chto my. To-bok ja praz tutejšaść usio roŭna vyznačaju ńju-jorkierstva, tamu, napeŭna, ja biełaruski ńju-jorkier.
«NN»: A ŭ čym jašče asablivaść biełaruskaha ńju-jorkiera?
TZ: Mnie zdajecca, biełaruskija ńju-jorkiery, jak i ŭsie ńju-jorkiery, vielmi roznyja. I pa palityčnych pazicyjach, i pa etyčnych. Ale ja ich usich lublu, navat tych, z kim nie supadaju ŭ niejkich momantach, bo ŭsio ž heta biełarusy. I tolki ź biełarusami možna razmaŭlać pra takija štuki, jakija nie treba tłumačyć.
Ja kali była ekzit-polščykam na niezaležnych nazirańniach za vybarami 2020 hoda ŭ biełaruskim kansułacie ŭ Ńju-Jorku, tam ža stajała čarha ŭ paŭtary tysiačy čałaviek. I takija byli cudoŭnyja ludzi, serca radavałasia! Ja tam stolki novych siabroŭ znajšła ŭ hetaj čarzie, my dahetul siabrujem. Usie my roznyja, ale jość takoje ejfaryčnaje adčuvańnie našaj adnolkavaści.
«NN»: Ci stała ŭ ZŠA adčuvalna bolš biełarusaŭ z 2020 hoda?
TZ: Ruskich dakładna stała šmat. Emihracyjny advakat, jaki mnie dapamahaŭ z roznymi papierkami, adnojčy mnie skazaŭ: voś raniej vas, biełarusaŭ, było šmat, a paśla 2020-ha niejak pierastali vy pryjazdžać. Byŭ kavid, składana było rabić vizy, u tym liku emihracyjnyja, mahčyma, tamu. Ja tady zadumałasia: mnie zdavałasia, što sapraŭdy šmat biełarusaŭ pryjechała, a voś na dumku emihracyjnaha advakata — nie vielmi. Usio ž bolšaść jedzie pabližej, u Jeŭropu.
U pačatku 20-ha stahodździa siudy vielmi šmat biełarusaŭ źjazdžała. Niejak da nas z kancertami pryjechała Śvieta Bień i skazała: «Mnie treba znajści stryječnaha dziadulu na vostravie Elis». My pašukali, pahuhlili pa archivach, akazałasia, što praŭda — byŭ tam niejki Alaksandr Bień. Ale ŭsio ž taki heta takija asobnyja, vielmi advažnyja ludzi. I pra ich zastalisia śviedčańni, pašparty, dakumienty ŭ muziei mihracyi. Ahułam ja liču, što biełarusy — heta takaja vielmi asiełaja nacyja, jany nie toje, kab imknulisia sami pa sabie emihravać. Tolki vymušana prychodziłasia, jak paśla 2020-ha.
Kali ja i maje siabry pačali rabić 23andMe, Ancestry i inšyja hienietyčnyja testy, akazałasia, što va ŭsich nas vielmi hamahiennyja etničnyja składniki, bo ŭsie našy prodki siadzieli litaralna ŭ adnoj viosačcy, chadzili adzin da adnaho ŭ hości i brali ŭ žonki dziaŭčyn z susiedniaha siała.
Ja voś daviedałasia, što piśmieńnik Kirył Duboŭski — niejki tam moj vielmi daloki plamieńnik. A potym vyśvietliła, što Roma Śviečnikaŭ taksama mnie radnia. I navat mastačka Lesia Pčołka, jakaja rodam z Barysava, jak i ja, jana niejkaja maja dalokaja siastra.

«Stolki my pierajmalisia za toje, kab niejki naš hurt staŭ suśvietna viadomym, što Božańka źlitaśliviŭsia nad nami»
«NN»: Chto dla vas siońnia top-try piśmieńniki z sučaśnikaŭ?
TZ: Ja nazavu top-try biełaruskija paetki, bo pra top-try biełaruskich piśmieńnikaŭ-mužčyn i tak usie skažuć, što heta Marcinovič, Bacharevič i Filipienka. I bieź mianie ŭsie viedajuć, što jany krutyja.
A maje try lubimyja biełaruskija paetki — heta Valžyna Mort, Tania Skarynkina i Lina Kazakova, pra jakuju mała chto viedaje. Jana ŭ fejsbuk vykładaje svaje vieršy, i jany mnie tak padabajucca, što ja ŭpieršyniu ŭ žyćci na padstavie vierša napisała apaviadańnie staronak na 15 i zaraz pracuju nad jaho biełaruskamoŭnaj viersijaj.
Lina ŭ svaich vieršach piša pra toje, jak funkcyjanuje čałaviečaja pamiać, pra toje, jak niemahčyma daciahnucca da našaha Mienska, jakoha ŭžo niama. Heta prosta da śloz kłasna. Chaciełasia b, kab u jaje była knižka i kab pra jaje vieršy viedali.
«NN»: A što nakont topa hurtoŭ?
TZ: »Mołčat doma» treba nazvać, ja hanarusia imi vielmi. Jašče mnie padabajecca Anastasija Rydleŭskaja. Ja spačatku była padpisanaja na jaje jak na mastačku, i tut raptam baču, jaki jana albom zapisvaje, jakaja ŭ jaje krutaja muzyka — nu prosta biełaruskaja Bjork i Kate Bush, navat lepš. Vielmi chočacca, kab u jaje skłaŭsia vielmi jarki los i kab jana zarablała tvorčaściu.
Plus tolki niadaŭna ja pačuła kłasny hurt Rap&Vogue. Vielmi charošy, vielmi jany mianie raźviesialili, śmiešnyja i talenavityja. Heta tatalna moj žanr.
«NN»: U čym prykoł, što mienavita post-pank hurty ź Biełarusi tak vystrelvajuć u śviecie? Nie tolki «Mołčat doma», a toj ža biełaruskamoŭny «Niurnbierh».
TZ: Jašče Super Besse i Dlina Volny.
Mnie zdajecca, hetaje pytańnie bolš da Sašy Čarnuchi. Treba, kab jon zrabiŭ ceły vypusk svajho «Ministerstva siepultury» na jutubie na temu, čamu ŭsio ž post-pank. A ja ŭžo, na ščaście, piśmieńnik, a nie muzyčny žurnalist.
Tamu prosta liču, što naša harotnaja biełaruskaja kraina tak šmat pakutavała, stolki my pierajmalisia za toje, kab niejki naš hurt staŭ suśvietna viadomym, što Božańka źlitaśliviŭsia nad nami i skazaŭ: «Z hetaha momantu ŭsio ŭ stylistycy «tlen 90-ch» budzie rabicca papularnym, kali jano budzie ź Biełarusi. Trymajcie padarunak».
Voś tak i atrymlivajecca z tych časoŭ.
«Mnie davoli daŭno nie pišacca, bo mnie strašna. Mnie pišacca, kali mnie tryvožna»
«NN»: Krytyka ŭ bok Siarhieja Michałka nie ścichaje, ciapier ad jaho patrabujuć nie tolki palityčnych zajavaŭ, ale i bolš ahieńčyka ŭ vačach na vystupach, abmiarkoŭvajuć jaho źniešnaść. Vy praciahvajecie być jaho advakatkaj, jak raniej?
TZ: Ja ŭžo kazała, što ad Michałka varta adčapicca. Jon užo zrabiŭ usio, što moh, dla biełaruskaj kultury. Kožny čałaviek maje prava na depresiju, na toje, kab lažać i ničoha nie rabić i nie mieć nijakaj mocy praciahvać być tym, kim byŭ raniej. I ŭsie my, asabliva emihranty, u takich situacyjach byvali. Ludzi ahułam słabyja.
Zdajecca, adzinaje, za što ja mahu kryšačku złavacca na biełarusaŭ, heta toje, što dla niekatorych z nas ahulny traŭmatyčny dośvied źjaŭlajecca nie padstavaj dla empatyi, a časam padstavaj dla bolšaha cynizmu. Dla peŭnych biełarusaŭ čamuści pieražyć łajno — heta nahoda paśla kazać: «Oj, dy bł*ć, u mianie heta ŭžo 10 razoŭ było. Oj, boža, depresija? Ja ŭžo prajšła praz depresiju. Oj, zakryli tvajo miedyja? Majo miedyja 10 razoŭ začyniali». Hetaha ja nie razumieju. Nam varta svoj traŭmatyčny dośvied pierapłaŭlać nie ŭ cynizm, a navučycca lubovi i empatyi.
U dačynieńni da Michałka biełarusam jakraz treba zhadać: «A ŭ vas samich nie było takich situacyj? Vy takimi nie byli?» Ja nie vieru, što vy takimi nie byli. Kali vy vykaraskalisia, to čamu heta nie nahoda adčuć žadańnie padtrymać čałavieka? A nie dystancyjavacca na padstavie taho, što jon niedastatkova małajčyna.
Dumaju, šmat chto z nas taksama biez ahańkoŭ u vačach, biez byłoj badzioraści. Mnie samoj davoli daŭno nie pišacca, bo mnie strašna, a kali mnie strašna, to mnie nie pišacca. Mnie pišacca, kali mnie tryvožna. Ja dumaju, pakolki kožny z nas prachodziŭ praz roznaje, ad Michałka treba adčapicca. Kancerty, ja liču, u jaho nie stolki dziela hrošaj, a kab zhadać siabie minułaha i niejak ź im nanoŭ złučycca.

«NN»: Biełaruś, dzie siońnia nie moža vystupić Maks Korž, Nizkiz i inšyja papularnyja tvorcy, a lidara hurta «Pałac» Aleha Chamienku zatrymlivajuć, chacia na dvary 2025 hod, jakija budzie mieć nastupstvy dalej?
TZ: Ja heta ŭsio pieražyvaju jak katastrofu i nie mahu heta analizavać, bo ŭ mianie analityčny rozum nie ŭklučajecca, kali mnie baluča. Nichto nie ŭ biaśpiecy dahetul, navat tyja maje siabry, jakija dumali, što jany ŭ biaśpiecy, bo za imi nie pryjšli za piać hadoŭ. Nie, usio roŭna prychodziać.
I nakont Aleha Chamienki była strašnaja navina. Ale ja nie z tych, chto budzie kazać: «Čamu nie źjechaŭ, sam vinavaty». Heta jaho kraina, jon maje prava žyć na svajoj ziamli.
«NN»: Ci śniacca vam jašče sny pra Łukašenku? Kali tak, pra što byŭ apošni son?
TZ: Mnie śniłasia niadaŭna, paśle 20 studzienia, što ja sustrakaju Łukašenku i tak žartaŭliva, z uśmiešačkaj, jamu kažu: słuchajcie, voś ja pra vas tak drenna dumała, što vy voś taki i taki, a ciapier tak, viedajecie, pahladziš na niejkich inšych druhich lidaraŭ, naviny pačytaješ — tak słuchajcie, vy ŭ paraŭnańni ź niekatorymi jašče narmalny! Navat nie taki ŭžo i žudasny, uvohule navat ničoha taki, cha-cha! Ujaŭlajecie? I jon taki na mianie hladzić i choładna pytajecca: u paraŭnańni z kim? Nu, skažy! Z kim? I ŭ mianie taki vuściš — što moj žart nie padchapili, i pryčym chto nie padchapiŭ, Łukašenka nie padchapiŭ! Mnie stała tak strašna, što ja pračnułasia.
«NN»: Čaho jašče čakać ad Taćciany Zamiroŭskaj jak piśmieńnicy bližejšym časam?
TZ: Pakul u mianie taki tvorčy kryzis, tamu treba vydać toje, što ja napisała za apošnija piać hadoŭ. A ja napisała tolki adnu knižku, nasamreč. Bo «Śviečki apakalipsisa» ja skončyła ŭ 2021 hodzie, «Śmierci.net» uvohule ŭ 2019-m napisała, a «Eŭrydyka» była składzienaja z ese, napisanych ciaham dziesiaci hadoŭ u emihracyi. Z novaha tam było tolki vialikaje ese pra vajnu, napisanaje ŭ 2022-m hodzie.
A z «creative writing fiction» ja napisała za piać hadoŭ tolki składanku apaviadańniaŭ. I jany ŭsie vielmi balučyja. I tam jość i pra Biełaruś, i pra biežanstva, i pra emihracyju, i pra kvantavuju telepartacyju, i pra represii. I voś ja chaču, kab hetaja knižka ŭrešcie vyjšła, heta budzie takaja maja spravazdača: usio, ja adstralałasia, ja raskazała pra hetyja piać hadoŭ, i tady ja budu pisać niešta novaje.
Pakul chaču ŭ kancy hoda hety zbornik vydać, kab ludzi pakul vydychnuli, pačytaŭšy «Śviečki», a potym užo budzie składanaje. A kali naźbirajecca ŭ mianie składanačka biełaruskamoŭnych apaviadańniaŭ, ja biełaruskamoŭnym našym vydaŭcam jaje prapanuju.
Kamientary
Z daŭnich časoŭ była pašyranaja kultura i praktyka dyjaryŭšaŭ - siamiejnych i asabistych dziońnikaŭ, dzie apisvalisia realnyja navakolnyja padziei praz pryzmu asabistaj refleksii. Šlachietnyja siemji čaściakom mieli kožnaja svoj dyjaryŭš.
Albo vaźmicie da prykładu z pačatku 17 st "Dyjaryŭš" Afanasija Filipoviča, toj samy prepadobny Afanasij Brescki, katory hoły biehaŭ pa Breście (pieršy naš nudzist ci što?) za što byŭ aryštavany, a paźniej byŭ pakarany śmierciu za stabilnaje maskvafierštejerstva i nieschavanuju ahienturnuju aktyŭnaść na karyść vorahaŭ.
Jahony "Dyjaryŭš" ŭ pieršaj pałovie 16 st ŭžo vierbacim.