Lidarka «Sumlennych ludziej» Alena Žyvahłod atrymała prapanovu ruki i serca na bierazie Atłantyčnaha akijanu. Ale pabracca šlubam pakul nie moža
Alena Žyvahłod raskazała «Našaj Nivie» padrabiaznaści ramantyčnaj padziei, a taksama rastłumačyła, čamu ź viasiellem usio ž pryjdziecca pačakać.

Abrańnikam Aleny staŭ Aleh Davydčyk, režysior i kiraŭnik pradakšn-adździeła «Sumlennych ludziej».
Paznajomilisia maładyja ludzi ŭ 2017 hodzie, kali razam pracavali ŭ adnym rekłamnym ahienctvie. Ale ramantyčnyja adnosiny ŭ ich pačalisia ŭžo ŭ emihracyi — u 2021 hodzie.
Nie ŭsio było jak u kino. U hetaj historyi jość navat razryŭ, jaki doŭžyŭsia amal hod. Alena tłumačyć rašeńnie tak:
— Dla mianie asabista syhrała rolu toje, što ramantyčnyja adnosiny pačalisia mienavita ŭ emihracyi — heta stała katalizataram dla sumnievaŭ. Bo sama emihracyja — heta vielmi vialiki stres. Ciabie adolvajuć dumki, ci sapraŭdy ŭsio robiš pravilna.
Tamu pasprabavali pažyć paasobku.
— Kachańnie — heta cudoŭna, ale chaciełasia, kab rašeńnie było ŭzvažanym. Ja adnosna chutka zrazumieła, što zrabiła niapravilny krok, i dała zrazumieć partnioru heta.
U 2023 hodzie Alena i Aleh pačali budavać adnosiny znoŭ.
— I my syšlisia, užo dobra razumiejučy, što našy adnosiny isnujuć nie tamu što ŭ emihracyi stres, a tamu što my sapraŭdy kachajem adno adnaho.
Prapanova ruki i serca stała dla Aleny absalutnaj niečakanaściu. Jana paśmichajecca, kali kaža, što zaŭsiody ličyła, što maje dobruju intuicyju i adčuvaje ludziej. Nijakich pradčuvańniaŭ, što kachany ŭ chutkim časie padoryć zaručalny piarścionak, u jaje nie było.

Adbyłosia ŭsio padčas sumiesnaha adpačynku na partuhalskim archipiełahu Madejra.
— Aleh navat dom tut abraŭ taki, što ja dva dni skakała ad ščaścia — vokny spalni vychodziać na akijan. Da akijanu ad domu litaralna 10 mietraŭ. Karaciej, ramantyku jon pradumaŭ daskanała.
Adnojčy para padniałasia vysoka ŭ hory.
— My pili harbatu i lubavalisia zachadam, razmaŭlali pa dušach… Raptam Aleh kaža, što jamu treba štości dastać z zaplečnika. I pačynaje: «Ja chaču niešta skazać, ale nie viedaju, ci varta…».

Alena śmiajecca, kali zhadvaje: u toj momant jana padumała, što kachany skaža niešta drennaje — naprykład, u zdradzie pryznajecca. Ale toj pačaŭ kazać pra kachańnie.
— I tolki praz 10 siekund ja zrazumieła narešcie, što mnie robiać prapanovu ruki i serca. Kaniečnie, ja adkazała: «Tak!». Aleh nadzieŭ mnie piarścionak, a dalej byli pryhody, jak my amal u ciemry spuskalisia z hor. Ja adčuvała ejfaryju. Asabliva było pryjemnym toje, što Aleh paličyŭ važnym taki pryhožy rytuał z prapanovaj.
Kali atrymajecca adśviatkavać viasielle, pakul niezrazumieła. Bo aficyjna Alena ŭsio jašče zamužam za inšym mužčynam — jon žyvie ŭ Rasii. A aformić razvod dystancyjna (z ulikam taho, što Alena znachodzicca pad mižnarodnaj achovaj u Polščy) davoli składana.
— Darečy, było taksama vielmi pryjemna toje, što dla Aleha heta nie stała strymlivajučym faktaram. Amal praz hadzinu paśla prapanovy jon spytaŭ, ci moža ŭžo nazyvać mianie žonkaj, i ja adkazała: «Tak».
Alena kaža, što viasielle jany abaviazkova zrobiać — bo śviataŭ u žyćci nie tak šmat.
Kamientary