Nie ŭpaicielny ŭ Naroŭli viečary. Vodhuk na knihu Andreja Horvata
Kali b Andrej Horvat pracavaŭ sadoŭnikam u našaha bahataha sučaśnika — nazaviom jaho B. — i jahonaja dačka ŭ 15 hadoŭ ad B. zaciažaryła, ci b Andrej ličyŭ heta «narmalnym», małaznačnym faktam bijahrafii? Ci zamiłoŭvaŭsia b tym B., bronzavymi lvami ŭ jahonym drazdoŭskim katedžy, «aazisam vytančanaj kultury i cyvilizacyi»? Pra heta ja zadumaŭsia, čytajučy knihu Andreja Horvata «Dom», piša Mikoła Buhaj.

Horvat piša, što 16-hadovaja Albierta, dačka sadoŭnika, naradziła ad Edvarda Horvata, hałoŭnaha hieroja knihi. Andrej Horvat nijak hetaha fakta nie aceńvaje, nie raźvivaje. Pračytvajecca heta niby: «byvaje i tak». Nu naradziła i naradziła. («Nieŭzabavie Albiertu adpravili vučycca kucharskaj spravie (zdajecca, u Francyju). Viarnuŭšysia, jana pracavała ŭ domie kucharkaj, a ŭ 1913 hodzie z usioj siamjoj pierajechała ŭ Minsk».)
Varta adznačyć, što ŭ śniežni 1912 hoda ŭ Naroŭlu pryjazdžaje ŭ jakaści huviernantki starejšaj dački, Edvarda, Alaksandry, Elfryda Tusnelda Perl. Prostaje supastaŭleńnie dataŭ padkazvaje, što patrymanaja Albierta stała 46-hadovamu Edvardu niepatrebnaj, kali prybyła ryžskaja niemka, i ŭsiu siamju sadoŭnika spłavili ŭ hubiernski centr.
«Dom zachoŭvaŭ i inšyja tajamnicy, jakija pryvablivali niaprošanych haściej», spakojna praciahvaje aŭtar.

Majo paraŭnańnie Edvarda Horvata ź niejkim sučasnym B. pierabolšanaje, ale nie nastolki, jak niekamu moža padacca. Nie tolki tamu, što adzin mieŭ, a druhi maje pryvilejavany dostup da dabrotaŭ. Pa svaim psichatypie Edvard taksama nie taki daloki ad našych B.: taki ž «viasioły, enierhičny, jaki lubiŭ žyćcio, bali» (uspaminajucca ciapierašnija bali) «i mužčynska-žanočyja spravy». Sprečnaj paśpiachovaści biznes-chvatka taksama jadnaje hetych ludziej. Pra Edvarda Andrej piša, što heta typaž «vialikaha aryhinała, poŭnaha niečakanych idej». «Miemuarysty raskazvali, — adznačaje Andrej Horvat, što niahledziačy na vialiki vopyt padarožžaŭ … «było ŭ im niejkaje nievylečnaje varvarstva, jakoje prajaŭlałasia ŭ styli jaho žyćcia».
«Adnyja tolki ŭspaminy, jak jon prybiraŭsia štoranicy, čaho vartyja. … kamierdynier Teador pierad lusterkam zavivaŭ Edvardu vałasy, układvaŭ jahonyja brovy śpiecyjalnym prasam, staranna rabiŭ jamu manikiur i ŭciraŭ masu adekałonu. Taksama byli doŭhija sprečki, jakija abirać halštuki, kviacistyja kamizelki i manžetnyja zapinki da ich, paśla čaho Kazia pavinien byŭ vybrać prydatnuju ružu ŭ butańjerku».
Mnie ton knihi Horvata — cudoŭna napisanaj, nie spračajusia — nahadaŭ pieśniu hrupy «Bieły aroł» na słovy Viktara Pieleniahre pieryjadu, kali ŭ Rasii pačali ramantyzavać apošnija časy Rasijskaj Impieryi: «I valsy Šubierta, i chrust francuzskoj bułki. Lubov́, šampanskoje, zakaty, pierieułki. Kak upoitielny v Rośsii viečiera».
«Idylija» Pinihina pa Duninu-Marcinkieviču ŭ Kupałaŭskim była poŭnaja tonkaj ironii i dvuchsensoŭnaści, jakija sami saboju strachujuć ad spraščeńnia. U Horvata hetaha niama. «Dom» idealizuje tyja časy i tych ludziej — a tam niama čaho idealizavać.
Jak knyra adekałonam ni naciraj, jon knyrom zastaniecca.
Niekatoryja B., prynamsi, formu trymajuć, a «dziadźka Edzia» «byŭ vielmi poŭny», «pa pryčynie svajoj paŭnaty pierasoŭvaŭsia davoli pavolna». Jamu było ciažka chadzić, to jon pabudavaŭ sabie sietku trub, kab davać kamandy prysłuzie śvistkami. I voś taki čałaviek avałodvaje dačkoj svajho słuhi, jakomu i dziavacca, mahčyma, nie było kudy.
Ja nie baču «idyłyi» ŭ tym minułym, jakoje rekanstrujuje Horvat.
Bahaćcie ci ŭłada sami saboju nie robiać čałavieka vartym i hodnym. Jak sami saboju i nie robiać čałavieka niavartym i niahodnym. Roznyja ludzi rasparadžajucca bahaćciem i ŭładaj pa-roznamu.
Siarod nasielnikaŭ pałacaŭ XIX, XX i XXI stahoddździaŭ časta sustrakalisia i paskudnyja, pustyja ludzi, jakija žyli za košt niespraviadlivaha, manapalizavanaha ci pryvilejavanaha dostupu da tych ci inšych resursaŭ. 150—200 hadoŭ nazad najpierš za košt vałodańnia ziamloju i rabami (pryhonnymi ŭ vypadku Horvataŭ papiarednich pakaleńniaŭ). Ciapier — da syraviny, da prava zajmacca naftaj, tytuniom, akumulatarami, soniečnymi elektrastancyjami, dyj da toj samaj ziamli — tolki ŭžo ŭ vyhladzie ŭčastkaŭ pad staličnuju zabudovu.
Bahaćcie ci ŭłada sama saboju nie robić čałavieka i ščaślivym. Jadźviha Horvat (z Askierkaŭ) mahła stać ščaślivaj, bo naradziłasia na mierzłacie sibirskaj ssyłki, a mieła dolu viarnucca ŭ rodny kraj — nie kožnamu z vyhnańnikaŭ tak šancuje. Adnak Jadźviha naŭrad ci była ščaślivaja z takim čałaviekam, jak Edvard — jaki nie ličyŭ patrebnym być z žonkaj, kala žonki navat u čas jaje doŭhaj, nievylečnaj chvaroby, a baviŭ toj pieryjad z kachankaj.
Edvarda nielha nazvać piedafiłam. U tyja časy ŭ seksualnyja adnosiny ŭstupali raniej, čym ciapier. Ale dla mianie Edvard Horvat adnaznačna — niaščasny čałaviek, jaki złamaŭ žyćcio Albiercie — i mabyć nie adnoj Albiercie. Niaščasny, bo nie kachaŭ žonki, bo žyŭ dla siabie, a nie dla inšych ludziej i zakanamierna skončyŭ bankrutam.
Kab pastavić siabie na miesca histaryčnaha ci palityčnaha piersanaža, my možam supastavić jaho ź ludźmi jaho času ci jaho pola, jakija žyli ŭ tych ža ŭmovach i mieli tyja ž mahčymaści ci abmiežavańni.
Ci zajmaŭsia Edvard dabračynnaściu? Andrej Horvat nie ŭspaminaje pra heta i ja nie baču pra heta źviestak — nie zajmaŭsia navat u časy vajny, kali vakoł było nie budzionnaje, a ekstremalnaje hora. A mnohija jaho sučaśniki zajmalisia. Alfred Nobiel byŭ sučaśnikam Edvarda Horvata. Inšaja sučaśnica, Ałaiza Paškievič (Ciotka), pamierła, dapamahajučy achviaram Pieršaj suśvietnaj.
Ci sprabavaŭ Edvard palepšyć stanovišča rabočych ci sialan? Nie, niama pra heta śviedčańniaŭ.
Naroŭla nie była rajem dla najmanych rabotnikaŭ. A mnohija ludzi z pryvilejavanych słajoŭ paśpiachova palapšali žyćcio rabočych — nie tolki ŭ Skandynavii časoŭ Edvarda Horvata, ale i ŭ Biełarusi, pačynajučy ad Chraptoviča i Bžastoŭskaha ŭ daŭniuju paru.
«U pałacy Horvata ŭsio było jeŭrapiejskaje (choć navokał tym časam — Rasiejskaja Impieryja), ale cyvilizacyjnyja aryjentacyi haspadaroŭ pałaca byli tolki na Zachad», — piša Siarhiej Dubaviec. Dy absalutna nie! Edvardu Horvatu było vyhodna i vyhadna ŭ carskaj impieryi — łatyfundystu, deputatu i sudździu. Jon nikoli, ni ŭ čym i ničym nie padtrymaŭ siłaŭ, jakija sprabavali tuju impieryju transfarmavać ci refarmavać — nablizić sistemu da toj, jakaja na toj momant užo isnavała ŭ pieradavych krainach Jeŭropy.
U rasijskaha prapahandysta Sałaŭjova — usio jeŭrapiejskaje: katedž na voziery Koma, «Mersedes», ispanskaja plitka ŭ stałovaj i francuzskaje vino ŭ viedziarcy, ale heta nijak nie vyznačaje jaho «cyvilizacyjnaj aryjentacyi».
Ci padtrymlivaŭ Edvard biełaruski nacyjanalny ruch, ci razumieŭ spraviadlivaść jaho? Nie. A jahonyja sučaśniki Vajniłovič, skažam, ci Mahdalena Radzivił biełaruskamu ruchu spačuvali (za što jaje svajaki — padobnyja, vidać, da Edvarda pa svaich kaštoŭnaściach i intaresach — ličyli Mahdalenu pryduračnaj).
Kali my stavim pytańnie, čamu Biełaruskaja Narodnaja Respublika nie adbyłasia, to adkaz na jaho — karaniami ŭ padziejach ChVIII i XIX stahodździaŭ, ale i ŭ tym, što Edvard Horvat i takija, jak jon, u adroźnieńnie, skažam ad litoŭskich bratoŭ Vilejšysaŭ, byli ślapyja i hłuchija jak da patreb ułasnaha narodu, tak i da nacyjanalnaha pytańnia.
«A što jany [apalačanyja arystakraty] zrabili dla svajho naroda, dla pieratvareńnia ludu, narodanasielnictva ŭ nacyju, chałopaŭ — u hramadzian?» — pisaŭ u niadaŭnim svaim tekście Anatol Sidarevič. Z hetym nielha nie zhadzicca.
Kali my stavim pytańnie, čamu balšaviki pieramahli ŭ Biełarusi na vybary va Ustanoŭčy schod 1918 hoda, to pryčynaj nie tolki toje, što nacyjanalnyja siły byli raściarušanyja i razrezanyja frontam, a i tamu, što ludzi nienavidzieli «stary režym», uvasobleny ŭ takich Edvardach. Nie za cukierki ž, jakija jon davaŭ svajoj dačce ad sadaŭničanki, było jaho lubić.
Ramantyzacyja ci hieraizacyja kahości prosta tamu, što toj čałaviek, chaj to Horvat, chaj to Baskaŭ, byŭ volaju losu zamožny ci nadzieleny ŭładaj — heta niapravilna i škodna, bo źbivaje i našy maralnyja aryjenciry. Toje adnosicca i da šlachty z našych ziamiel.
Składanaja tema — i bahaćci rodu Horvataŭ. Pa-pieršaje, ich sabraŭ nie Edvard. Edvard to akurat-taki dobra hulaŭ, «mieŭ šyrokuju naturu i pyšny žest» i pierad śmierciu zakanamierna zhaleŭ. Nabytak sabrali Ihnat Horvat u časy Kaciaryny II i Alaksandra I, a paśla dzieci Ihnata, siarod jakich Aton. I pryčyna ŭzbahačeńnia Horvataŭ była podleńkaja: jany paśladoŭna nie ŭdzielničali nie tolki što ni ŭ jakim z paŭstańniaŭ suprać Rasijskaj Impieryi, ale i ni ŭ jakim valnalubnym pačynańni.
Ihnat Horvat nie dałučyŭsia da Kaściuški, i jaho majontki nie byli siekviestravanyja. Anałahična pavodzili siabie i nastupnyja pakaleńni siamji ŭ 1830-m i 1863-m. Jany byli kansiekvientna łajalnyja da rasijskich uładaŭ. I tak uvajšli ŭ hrupu samych bahatych łatyfundystaŭ biełaruska-litoŭskich hubierniaŭ.
Moža być, łajalnaść i była ŭ tych umovach racyjanalnym vybaram — moža być. Ale heta taksama maralna składanaja i šalona cikavaja tema: Horvaty ŭzbahačalisia, pakul impierskija ŭłady kanfiskoŭvali majontki tahačasnych Babarykaŭ i Biełavusaŭ.
Hanna Jankuta źviarnuła ŭvahu, što pra Edvarda Horvata jość zhadka ŭ niadaŭna pierakładzienych (i vybitna napisanych) «Ščaniačych hadach» Mielchijora Vańkoviča:«Naš svajak, Edvard Horvat z Naroŭli (nad Prypiaćciu) raskazvaŭ, jak praz kolki miesiacaŭ paśla viasiella pajechaŭ dzialić łuhi ŭ samyja hłuchija kutki svaich falvarkaŭ … Uviečary adna za adnoj prychodzili maładyja pary, jakija pabralisia ciaham hoda, mužy adstupali ź nizkim pakłonam, a žančyny zastavalisia ź niedvuchsensoŭnaj metaj. Apaviadajučy pra heta, pan Horvat dabradušna i pryjemna ŭzdychaje dy źbiantežana tłumačycca: — Dy ty razumieješ, — ja ž maładažon; nibyta i — niedarečy; ale jak tut admović — nie vypadaje».
Havorka tut idzie pra 1890-ja hady. Heta byŭ čas, kali takija pavodziny byłoha fieadała byli ŭžo vielmi niecharakternyja. Tak siabie pavodziŭ mała chto z arystakrataŭ navat na ŭschod ad Biełarusi. Heta, ja dumaju, siamiejnaja tradycyja samich Horvataŭ.
Anton Bryl znajšoŭ u archivach dakumient, što ŭ 1844 hodzie Horvaty (dzieci Ihnata — dziady Edvarda) abvinavačvalisia ŭ žorstkim abychodžańniem ź sialanami. «Skardzilisia ŭ tyja časy redka, bo heta nie nadta dapamahała — čaściej za ŭsio spraviadlivaści sprabavali dabicca, kali była ŭžo zusim biada», — miarkuje Jankuta.

Viartajučysia da pytańnia, ci Andrej Horvat tymi samymi vačyma hladzieŭ by na svajho ciozku i papiarednika pa pałacy nad vieličnaj Prypiaćciu, kali b jon byŭ jaho achviaraj. My časta pazirajem na dalokich ad nas ludziej — dalokich u časie ci dalokich u prastory — užo nie jak na ludziej, a jak na akcioraŭ na scenie žyćcia i historyi.
Baskavy, Aleksiny nie vyklikajuć u nas nijakaj simpatyi, bo my ich viedajem, bačyli. My čuli, jak inšaja Elfryda jurliva abiacała kachanku «Masandru» (vytančanaści hetamu kołu brakuje, ale instynkty ŭ ich tyja ž, jak u tych, chto piŭ Chambertin Grand cru na terasie nad Prypiaćciu).
Dziaŭčynka z mamaj, zabityja rasijskaj rakietaj u Kijevie, vyklikajuć u nas ślozy.
Edvard Horvat ža nie vyklikaje ŭ aŭtara ahidy, bo jon dla jaho — ścień časoŭ zajzdrosna dasavieckich. Jon dla aŭtara nie naščadak, jaki prasraŭ spadčynu, nie bahatyr, jaki nie zaŭvažyŭ, što pobač žyvuć Łuckievičy, Maksim Harecki i Janka Kupała, nie mužčyna, jaki nakpiŭsia ź dziaŭčynki i «sprabavaŭ» sialanak, ale ličyŭ siabie dastojnym pasady miravoha sudździ. Jon dla aŭtara nie tvorca svajho losu (i losaŭ inšych ludziej), a piersanaž.
Tak jak i siamja, jakaja zahinuła ŭ Hazie, nie vyklikaje ŭ kahości z nas śloz, bo my viedajem, jak pachnie ŭ Kijevie ŭ mai, my ŭjaŭlajem siabie, sa svaim małym, na Asakarkach u tym domie, u jaki žachnuła rakieta, ale my nie viedajem, jak pachnie ŭ Hazie i nie ŭjaŭlajem siabie tam; my hladzim na kadry z Paleściny jak na epizody z kampjutarnaj stralałki.
Addalenaść u časie ci prastory vyklikaje teatralizacyju ŭsprymańnia — a razam ź joju zdarajecca i dehumanizacyja. Na scenie ŭsio nie nasamreč, usio panarošku. Ale kali azyzły pan avałodvaje 15-hadovaj dziaŭčynkaj — heta sapraŭdnaja kroŭ, soram i traŭma, ź jakoj jana žyła da kanca svaich dzion.
Niecikava, kali pišam pra naša składanaje minułaje ŭ duchu nieasientymientalizmu. Ale nie niecikava, a kiepska, niespraviadliva — ale, zrešty, u naš čas i niecikava taksama, kali my pišam historyju vačyma Edvarda Horvata i jaho pryjacielaŭ. Spraviadliva było b pabačyć tuju historyju vačyma Albierty — voś jana, staić, niaščasnaja, na fota źleva. Vačyma jaje baćkoŭ, vačyma žonki Edvarda. Vačyma tych rabočych, jakija vyjšli ŭ Naroŭli na demanstracyju ŭ 1917 hodzie. Na fota ź jaje źleva bačym transparant «Viečnaja pamiać zahinułym baraćbitam za svabodu» — mianie ŭražvaje i toje, jak biełarusy i jaŭrei vyjšli na tuju płošču razam.

Maksim Harecki ŭ «Dźviuch dušach», darečy, nie bajaŭsia sacyjalnych, palityčnych pytańniaŭ.
* * *
U adroźnieńnie ad Albierty, pra niemku Elfrydu ŭ «Domie» havorycca šmat: ź joju Edvard aženicca paśla śmierci žonki, a jaje kaniec žyćcia budzie dramatyčny — rasstralajuć esesaŭcy na viasielli dački jaje padčarki Alaksandry, u zamužžy Vańkovič, razam z padčarkaj, jaje mužam i haściami.
* * *
Moj adkaz: nie, nie ŭpaicielny byli ŭ Naroŭli viečary. Hety pałac byŭ nie tolki miescam sałodkich snoŭ i viačeraŭ z łasosiem, jon byŭ jašče i miescam žorstkaj ekspłuatacyi i seksualnych damahańniaŭ, i abjektam nianaviści dla ludziej nižejšaha rodu, jakija volaj sacyjalnaha pachodžańnia zaležali ad Horvataŭ. Kaniec hetaha śvietu nie ŭpaŭ na jaho ź nieba, jon tam vyśpiavaŭ.
«Radziva Prudok», «Šept» i «Pa što idzieš voŭča?» uvosień pakažuć u Polščy
Ci možna viarnuć razburanaje 100 hod tamu? Dubaviec — pra «Dom» Horvata
«Chočacca, kab my žyli nie z nula». Uładalnik siadziby Horvataŭ raskazaŭ pra restaŭracyju, zachavanyja kaštoŭnaści i «Biełuju pani Naroŭli»
Enihmatyčny piśmieńnik z Paleśsia Andruś Horvat pierapłaviŭ vyprabavańni 2020-ch u knihu «Dom»
Kamientary