Ale pasaromieŭsia patłumačyć pryčynu hetaj praŭdy, piša Mikoła Buhaj. Vy chłusicie nam — my chłusim vam.

25 krasavika ŭ Alaksandra Łukašenki, raźjušanaha tym, što «narodziec» aburyŭsia idejaj zavieźci ŭ Biełarusi 150 tysiač pakistancaŭ uzamien za niejkuju łasku Isłamabada, vyrvałasia niečakanaje pryznańnie:
«Pradukcyjnaść pracy ŭ Biełarusi ŭ dva-try razy nižejšaja, čym u Jeŭrasajuzie».
Tłumačeńnie, čamu jana nižejšaja, zusim nie vidavočnaje.
Tak, Łukašenka pryznaŭ pravalnaje adstavańnie ad tych samych Polščy i Litvy, kazki pra dehradacyju i deindustryjalizacyju jakich jon sam i jahony aparat raskazvajuć dzień i noč.
Viedajučy, što paparać ćvicie čaściej, čym Łukašenka na telekamieru havoryć praŭdu, ja palez u statystyku. Moža być, jon prydumaŭ hetyja ličby na chadu, kab apraŭdvać svaju łapidarnuju ideju z pakistancami? Nie, ličby praŭdzivyja.
A voś pra što Łukašenka zmaŭčaŭ, što pierad pačatkam jahonaha kiravańnia pradukcyjnaść pracy ŭ Polščy i Litvie była roŭnaja biełaruskaj. Ciapier ža našy susiedzi abhaniajuć nas amal udvaja.
Z punkta hledžańnia ŭmoŭnaha Miaśnikoviča (i im imia lehijon) u minułyja dziesiacihodździ Biełaruś mieła idealnyja ŭmovy dla raźvićcia. «Diešievyje» enierharesursy, dostup da «ohromnoho» rasijskaha rynku, i «upravlajemosť», i «stabilnosť». Heta ŭsio ichnyja mantry, jany ŭ mianie navat uvuššu pa-rasiejsku hučać, stolki ja ich čuŭ. Ničoha z hetaha Polšča i Litva nie mieli.
I voś vynik.
31 hod — heta ž nie adzin hod, heta ŭžo nie moža być vypadkovaściu, heta zakanamiernaść. Heta i jość suchaja rešta łukašyzmu.
Heta prytym što łukašenkaŭcy mieli praktyčna nieabmiežavanyja resursy dla inviestycyj. Miljardaŭ piać naftahazavych datacyj ad Maskvy štohod — hihanckaja suma.
Ekanamisty tłumačać pravalnaść łukašenkaŭskaj madeli i «pastkaj tannych enierharesursaŭ», i niedastupnaściu dla Biełarusi rynku ES. Palitołahi — pamyłkovaj hieapalityčnaj aryjentacyjaj. Piedahohi — niedafinansavańniem adukacyi i jaje skiravanaściu na vychavańnie ŭ dzieciach umieńnia padparadkoŭvacca, a nie krytyčnaha myśleńnia. Miedyki — madellu, pry jakoj ałkahol tanny i dastupny, kab plebs nie buntavaŭ. Tvorcy — tym, što ŭ nas kazarmiennaja madel hramadstva, jakaja nie spryjaje raskryćciu tvorčaha i pradprymalnickaha patencyjału čałavieka.
Pra Saviecki Sajuz kazali, što tam ułady robiać vyhlad, što płaciać zarobak, a ludzi robiać vyhlad, što pracujuć. Ale i hetaje tłumačeńnie nie vyčerpvaje biełaruskaj prablemy. Pryvatny siektar u Biełarusi ŭsie hetyja hady byŭ dosyć značny, ty možaš zarablać, kali chočaš. Ale ludzi nie chočuć, «nam nie nada!» A čamu? Jak tak? Čamu ŭ Alšanach ludziam «treba», a ŭ masie svajoj — «nie nada»?
Alšanski cud: vioska, jakaja abvierhła Marksa
Dla samich Miaśnikovičaŭ i Ciercielaŭ heta pytańnie z pytańniaŭ. Čamu madel, u jakuju jany vieryli, nie pracuje? Adkaz ćvierdałobych — što jašče niedastatkova było «dyscypliny», niedastatkova «kantrolu», treba «žastačajša», treba jašče bolš prapahandy i čyrvona-zialonych ściažkoŭ, jašče bolš krykaŭ u efiry, i tady ŭžo ŭsio pojdzie ŭ rost. «U 2020 hodzie kala Pałaca Niezaležnaści nie pakistancy biehali», — jak vykazaŭsia sam Łukašenka. Voś kali b da jahonaha kiraŭničaha i pałkavodčaha hienija jašče narodziec rachmany.
Usie vyšej nazvanyja tłumačeńni častkova pravilnyja. Ale ŭ mianie jość jašče adno. Łukašenkaŭskaja sistema pryvučaje ludziej chłusić. Pieršaje, čamu vučyć. Pačynajučy ad dziciačaha sadka i da vybarčych kamisij — vializny kruhavarot chłuśni.
Ad pieramoh chakiejnaj kamandy Łukašenki da rakiet pa Ukrainie, adkul «rychtavaŭsia napad».
Vy chłusicie nam — my chłusim vam.
Tak, i na Zachadzie taksama chapaje chłuśni i kryvadušša. Ale i hałasy tam ličać, i dziaciej u škole vučać krytyčna myślić, i čałaviek — siaredni čałaviek, a nie vuzkaje koła elity — tam maje alternatyvy. «Kultura praŭdy» robić cudy.
A jak ža Kitaj, skažacie vy? Čamu tam rost jość, a ŭ Biełarusi niama? Moža pytańnie ŭsio ž nie ŭ maralnaj madeli, a ŭ technałohijach i tonkaściach ekanamičnaj madeli? Heta składanaje pytańnie. Pasoł Rudy tłumačyŭ pośpiechi Kitaja ŭ paraŭnańni ź Biełaruśsiu našmat bolšaj ekanamičnaj svabodaj. Na maju dumku, pytańnie, chutčej, u nizkaj bazie, pamiery rynku i asablivaj kultury. Biełaruś — jana ŭsio ž nie Kitaj, jana jak Litva i Polšča.
A ŭ cełym — ubohi vynik 31 hoda kiravańnia. Atrymaŭ u ruki takuju krainu — a jaho nastupnik atrymaje čyścieńkuju kazarmu z pabielenymi bardziurami, u jakoj sotni tysiač kamier videanazirańnia, pryhoža chodziać strojem i machajuć ściažkami, a pracavać niama kamu.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary
Tamu patrebny 150 tysiač pakistancaŭ, zamiest źjechaŭšych samastojna, za bolšym rublom i zamiest vyhnanych łukašenkam niebłahanadziejnych.