Špacyry pa biełaruskaj Maskvie: «Raźvitańnie z radzimaj» na kožnaj stancyi mietro
Na kožnaj biez vyklučeńnia stancyi pryhožaha, ale niekamfortnaha maskoŭskaha mietrapalitena kožny dzień pa niekalki socień (na bujnych stancyjach — tysiačaŭ) razoŭ hučyć miełodyja našaha słavutaha ziemlaka Michała Kleafasa Ahinskaha — pałaniez «Raźvitańnie z ajčyznaj». I ja nie žartuju.
Znakamityja pieršyja takty pałanieza Ahinskaha voś užo jaki hod ustalavanyja ŭ jakaści ałarma na turnikietach maskoŭskaha mietro.
Štoraz, kali pasažyr, jakomu tyja ci inšyja mierkavańni nie dazvalajuć płacić za prajezd u mietrapalitenie, ździajśniaje imklivy skok
Na najbolš aktyŭnych stancyjach maskoŭskaha mietro, što znachodziacca pobač z bujnymi stancyjami čyhunačnymi, u ranišniuju hadzinu pik vidovišča časam nahadvaje pierasiačeńnie ručaja biaskoncym statkam sajhakaŭ, albo naadvarot stvaraje ŭ hałavie karcinu, jak płyń raki ahinaje zatanułaje bierviano — tak patok «kivačovych mihrantaŭ» z Padmaskoŭja, prybyłych na elektryčkach na pracu, pierakročvajuć pieraškodu na šlachu ŭ maskoŭskija mietrapalitenavyja padziamielli.
I da stoli hučyć biaz słovaŭ praniźliva, pad biezdapamožny śvist paŭabyjakavych babulaŭ-vartaŭnikoŭ va ŭniformie, — Rostań na rostaniach krainy. Ranić dumki šlach abrany….
Kamientary